W niedzielę rano z feedera linii MSC – MSC Nita – zacumowanego w porcie Marghera w Wenecji spadły do wody cztery kontenery.
Według doniesień cztery czterdziestostopowe kontenery, które wylądowały w wodzie, były puste. Do wypadku doszło przy nabrzeżu A w terminalu Tiv prawdopodobnie w wyniku błędu operatora suwnicy. Włoskie media podają, że dwa kontenery, które unosiły się na wodzie, zostały dopchnięte do nabrzeża przez holowniki, a następnie podniesione. Pozostałe dwa zatonęły, ale później zostały również wydobyte na powierzchnię.
Świadkowie twierdzą ponadto, że – choć finalnie nikomu nic się nie stało – sytuacja była o tyle niebezpieczna, że od strony rufy MSC Nita cumowała inna jednostka – MSC Armonia. Istniało zagrożenie, że kontenery uderzą w sąsiednią jednostkę. Blisko znajdowali się także pracownicy portu.
MSC Nita bez żadnych uszkodzeń pożeglował następnego dnia dalej, we wtorek przybił do Triestu.
Fot. Depositphotos
Przeładunki kontenerów w Chinach w górę
Kanał Dębicki i inne projekty inwestycyjne zapewnią Portowi Szczecin nowe możliwości działania
Kongres Polskie Porty 2030. Terminalom nie brakuje wyzwań
Nie powstanie trzeci pas na Obwodnicy Trójmiasta. Ministerstwo ma inną koncepcję
Aktywna Plaża z Portem Gdynia, czyli święto siatkówki plażowej za nami
190 tys. zł na zakup drona podwodnego dla Portu Gdańsk