Jednostki sił morskich Rosji stale przemieszczają się między poszczególnymi akwenami okalającymi Europę. Samoloty i okręty państw NATO monitorują ich aktywność, regularnie donosząc o prowadzonych misjach „eskortowych”. Są one prowadzone również na Morzu Bałtyckim, stąd gotowość do tego rodzaju działań tyczy się także polskiej Marynarki Wojennej.
Jak informują służby prasowe Królewskiej Marynarki Wojennej Szwecji (Svenska Marinen), jednostki morskie i powietrzne obserwowały rosyjski okręt podwodny, który wszedł na Morze Bałtyckie, przechodząc przez cieśninę Kattegat. Ma to być „rutynowa operacja”, prowadzona w ścisłej współpracy z sojusznikami. Na załączonych zdjęciach widać, że obserwację prowadził, obok samolotu, patrolowiec typu Tapper (Spaningsbåt 82). Szwecja posiada obecnie sześć takich jednostek, wprowadzonych do służby w latach 1993-1995. Nie są one duże, mają 23 metry długości, 5,4 metra szerokości i zanurzenie 1,9 metra. Wyporność sięga ok. 62 ton.
Igår passerade en rysk ubåt in i Östersjön via Stora Bält.
— Marinen (@Swedish_Navy) October 15, 2025
Svenskt stridsflyg och örlogsfartyg mötte ubåten redan i Kattegatt och följer den på sin väg. En rutinverksamhet som sker i nära samverkan med våra allierade.
Försvarsmakten har en god lägesbild av vårt närområde. pic.twitter.com/utHrLcM2yl
O podobnych zadaniach związanych z obserwacją rosyjskich statków i okrętów stale informują siły morskie Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii i innych państw Europy Zachodniej. 9 października belgijskie siły zbrojne przekazały, że obserwowały przemieszczający się okręt podwodny, notabene bez wymalowanych numeru i nazwy umożliwiających jego natychmiastową identyfikację, niemniej prawdopodobnie jest to jednostka proj. 636.3 (kod NATO: Kilo II), Noworosyjsk (B-261).
W ostatnim czasie na wodach Kanału La Manche zauważono wspomniany okręt, który wchodzi w skład Floty Czarnomorskiej, niemniej z racji na trwającą wojnę na Ukrainie Turcja blokuje powrót na macierzysty akwen. Często przemieszcza się między Morzem Bałtyckim, Morzem Północnym, Oceanem Atlantyckim i Morzem Śródziemnym. W mediach pojawiła się ostatnio informacja o podejrzeniu usterki na pokładzie tejże jednostki, wymuszając awaryjne, nagłe wynurzenie się, czemu jednak uparcie zaprzeczają rosyjskie władze. Co istotne, już wcześniej miał ulec awarii, pod koniec września na akwenie śródziemnomorskim.
Czytaj więcej: Krytyczne kłopoty rosyjskiego okrętu podwodnego. Groźba katastrofy ekologicznej
Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo żeglugi na Bałtyku, a także
zagrożenie dla infrastruktury nawodnej i podwodnej, w tym kabli przesyłowych,
platform wydobywczych i morskich farm wiatrowych, także polskie siły morskie
muszą być gotowe do wykonywania podobnych zadań związanych ze śledzeniem i „eskortą”
rosyjskich statków i okrętów. Wynika to również z sojuszniczych zobowiązań,
ponadto trwa operacja pk. „Baltic Sentry”, która jest odpowiedzią NATO na
przypadki uszkodzeń, a więc podejrzeń sabotażu” wobec takich instalacji jak
kable przesyłowe i gazociągi, znajdujące się na dnie morza.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach