Dynamika produkcji przemysłowej powinna w kolejnych miesiącach utrzymywać się na względnie wysokich poziomach - ocenił ekonomista z Pekao Piotr Piękoś, komentując poniedziałkowe dane GUS. Jego zdaniem wzrost produkcji przemysłu będzie napędzany przez popyt inwestycyjny.

Jak podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny, produkcja przemysłowa wzrosła w lutym o 7,4 proc. rdr. "Wpływ liczby dni roboczych na dynamikę roczną był w lutym neutralny, podobnie jak w styczniu" - stwierdził analityk.

Ocenił, że "dynamika produkcji przemysłowej powinna w kolejnych miesiącach utrzymywać się na względnie wysokich poziomach - średnio w okolicach 6-7 proc. rdr". "Oczekujemy, że wzrost produkcji przemysłu będzie w coraz większym stopniu napędzany przez odbicie krajowego popytu inwestycyjnego, podczas gdy wkład konsumpcji prywatnej będzie się zmniejszał" - dodał.

Z kolei, jak wynika z danych GUS, produkcja budowlano-montażowa wzrosła w lutym o 31,4 proc. rdr, podczas gdy w styczniu był to wzrost o 34,7 proc. "Lekkie obniżenie się dynamiki rocznej mogło być związane z negatywnym wpływem warunków pogodowych - luty był zimniejszy niż przed rokiem. Na pozycję lidera wzrostów w budowlance powróciła kategoria obiekty inżynierii lądowej i wodnej (wzrost na poziomie 65 proc. rdr), co świadczy o postępującej mocnej ofensywie inwestycji infrastrukturalnych, choć wysoki poziom dynamiki rocznej w tej kategorii wsparła również niska baza odniesienia z zeszłego roku" - wskazał Piękoś.

GUS poinformował, że ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w lutym o 0,2 proc. rdr (w styczniu wzrost o 0,2 proc.) Ceny w przetwórstwie przemysłowym obniżyły się o 0,1 proc. rdr, a ceny w górnictwie i wydobywaniu spadły o 1,7 proc. rdr, wobec odpowiednio wzrostu 0,2 proc. rdr oraz wzrostu o 0,1 proc. rdr miesiąc wcześniej. "Wzrost cen producentów był niższy do oczekiwań rynkowych. Niskim odczytom PPI w dalszym ciągu sprzyja umocnienie PLN do USD" - zauważył analityk Pekao.

Piękoś ocenił, że "dzisiejsze dane - zwłaszcza niższa od oczekiwań inflacja PPI – są czynnikiem utrwalającym obecny +gołębi+ konsensus w Radzie Polityki Pieniężnej". "Biorąc pod uwagę retorykę większości członków RPP, a także wyraźnie niższy od oczekiwań odczyt inflacji CPI za luty sądzimy, że nie należy oczekiwać podwyżek stóp procentowych w tym roku. W scenariuszu bazowym pierwszą podwyżkę stóp zakładamy dopiero na 2 kwartał 2019, kiedy wysoka dynamika płac będzie w większej mierze odzwierciedlona w dynamice cen" - podsumował.