sons
Na konieczność ciągłego reformowania UE zwróciła uwagę kanclerz Angela Merkel w wygłoszonym w czwartek w Bundestagu rządowym oświadczeniu w związku ze zbliżającym się przejęciem przez Niemcy rotacyjnej prezydencji Unii Europejskiej i unijnym szczytem w piątek.
Wyraziła przy tym opinię, że w następstwie brexitu zwartość pozostałych państw członkowskich UE wzmocni się.
"Europa jest otwartym, dynamicznym porządkiem pokoju i wolności, który możemy i musimy wciąż ulepszać. Europa potrzebuje nas i my potrzebujemy Europy" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Dodała, że Europa to nie tylko historyczne dziedzictwo, lecz "projekt, który wiedzie nas ku przyszłości".
Jak zaznaczyła, w ubiegłych latach UE się rozszerzyła, ale również pogłębiła - do czego przyczyniły się także konflikty i mozolne spory, gdyż w ich efekcie wzrosło zaufanie między państwami członkowskimi.
"Również ta decyzja (Wielkiej Brytanii o wyjściu z UE - PAP), której sobie nie życzyliśmy, doprowadziła ostatecznie tylko do tego, że my jako 27 państw członkowskich jesteśmy silniej niż kiedykolwiek kierowani świadomością, iż jedynie jako wspólnota możemy zapewnić realizację naszych europejskich wartości i interesów oraz ich poszanowanie na całym świecie" - podkreśliła Merkel.
Przypomniała, że UE przetrwała już wiele kryzysów, a nieporozumienia i błędne oceny pojawiały się wciąż na nowo. "Ale nigdy nie doprowadziły one do załamania się Europy, do jej fiaska" i również brexit niczego pod tym względem nie zmieni - zapewniła niemiecka kanclerz. (PAP)
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku