Grupa Orlen zbuduje na należącym do rafinerii w Gdańsku nabrzeżu na Martwej Wiśle terminal do obsługi statków morskich, na którym przeładowywane będą m.in. paliwa i oleje.
Orlen ogłosił planowane inwestycje w rafinerii gdańskiej po przejęciu jej wraz z Lotosem. Na jej nabrzeżu na Martwej Wiśle ma powstać terminal morski, który będzie realizować przeładunki m.in. olejów bazowych, paliw żeglugowych i biododatków do paliw. Terminal ma być uruchomiony w 2025 roku i ma być w stanie przeładowywać ponad pół miliona ton produktów rocznie. Docelowo jednak jego przepustowość ma przekraczać 2 miliony ton rocznie.
Znany jest już wykonawca inwestycji. Budową zajmie się konsorcjum
firm, któremu przewodzi doświadczone w dziedzinie hydrobudowy NDI, a w
którym znalazły się takżę Biproraf, BPBM Projmors oraz Dipl. Ing.
Scherzer. Inwestycja ma być wykonana w standardzie „pod klucz”, a zatem
ma być przekazana inwestorowi w stanie umożliwiającym jej używanie.
–
Inwestując we własną infrastrukturę, zwiększamy naszą niezależność od
partnerów zewnętrznych, a tym samym generujemy znaczące oszczędności w
obszarze logistyki. Co ważne, wykorzystujemy przy tym potencjał
lokalnych firm, które na nasze zlecenie będą pracowały przy tym
projekcie – mówił Daniel Obajtek, Prezes Zarządu PKN Orlen, cytowany w
oficjalnym komunikacie.
W tej chwili transport produktów
między rafinerią gdańską a zewnętrznymi punktami przeładunkowymi odbywa
się za pośrednictwem kolei. Planowany terminal przeładunkowy na Martwej
Wiśle ma nie tylko odciążyć bocznicę kolejową funkcjonującą przy
zakładzie, ale także poprawić rentowność i bezpieczeństwo dostaw
biokomponentów do produkcji paliw (biobenzyny i biodiesela), takich jak
bioestry stosowane jako składnik oleju napędowego, czy UCOME, czyli
biopaliwa powstające na bazie odpadów, m.in. oleju posmażalniczego.
Terminal ma jednak służyć także do wywozu z rafinerii jej produktów:
paliw żeglugowych i olejów bazowych.
Nabrzeże ma pozwalać na
przyjmowanie statków do 130 metrów długości, 17,6 metra szerokości i o
zanurzeniu do 5,8 metra.Jak podaje Orlen, jeden tankowiec o długości około 100 metrów jest w stanie przetransportować tyle samo towaru, co około 90 cystern kolejowych. Na nabrzeżu mają mieścić się dwa stanowiska
przeładunkowego do obsługi zbiornikowców, każde z nich wyposażone w
cztery nalewaki. Wraz z samym nabrzeżem powstanie infrastruktura
towarzysząca, w tym budynki z zapleczem, rurociągi i inna infrastruktura
podziemna, stalowe estakady. Terminal ma obsłużyć około 130 statków rocznie.
– Przed nami kolejne wyzwanie
inżynierskie – projekt o wysokim stopniu skomplikowania, bardzo
zaawansowany technologicznie. Prace realizujemy w newralgicznym punkcie,
jakim jest teren gdańskiej rafinerii. Wymaga to od nas bardzo
precyzyjnego planowania pracy i realizacji robót z zachowaniem
najwyższych standardów bezpieczeństwa. Nasze konsorcjum składa się z
podmiotów doświadczonych i komplementarnych dla realizacji projektu, a
my jako lider będziemy dbali o to aby współpraca pomiędzy wszystkimi
uczestnikami procesu przebiegała sprawnie i z pożytkiem dla projektu –
mówi Małgorzata Winiarek-Gajewska, Prezes Zarządu Grupy NDI.
Równolegle
z terminalem powstaje także Hydrokrakingowy Blok Olejowy (HBO), który
służyć będzie do produkcji wysokiej jakości olejów. Obie inwestycje
zostały zaplanowane i przygotowane jeszcze przez specjalistów z Grupy
Lotos i są kontynuowane po połączeniu z Orlenem. Budowa terminala ma
kosztować pół miliarda złotych.
Lasse Kristoffersen, CEO: Wallenius Wilhelmsen – cała naprzód na zeroemisyjność
Rząd dopłaci do transportu zboża do nadbałtyckich portów
Maersk otworzył trasę kontenerową na Ukrainę przez rumuńskie porty
Piłeś – nie płyń. Kontenerowiec uderza w nabrzeże, pilot pod wpływem
Kanał przez Mierzeję Wiślaną rozwija się. Będzie pełnił funkcję przejścia granicznego
Kolejna dostawa czołgów i armatohaubic dotarła do Portu Gdynia