Wzmocnieniu kadrowe Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontexu) jest potrzebne, by granice UE były bezpieczniejsze - mówi w rozmowie z PAP europoseł Michał Boni (PO).

Zgodnie z przepisami przyjętymi w środę przez PE, służby operacyjne Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) do 2027 r. mają liczyć 10 tys. funkcjonariuszy.

Boni zwrócił uwagę, że Parlament Europejski przygotował cały pakiet rozwiązań dotyczących funkcjonowania instytucji zajmujących się danymi osób, które przyjeżdżają do Europy, wizowego systemu informacyjnego, systemu informacji Schengen i - przede wszystkim - agencji Frontex.

"To jest potrzebne, żeby nasze granice był bezpieczniejsze, żebyśmy wiedzieli maksymalnie dużo w bezpieczny sposób, z poszanowaniem praw podstawowych, ale maksymalnie dużo o wszystkich osobach, które przekraczają granicę" – ocenił europoseł.

Zwrócił uwagę, że Frontex otrzyma uprawnienia do współpracy z krajami trzecimi przy odsyłaniu osób, które nie dopełniły obowiązków związanych z "kryteriami uchodźczymi".

"Frontex będzie miał dostęp do różnych danych, żeby móc zarządzać całością granic i wiedzieć, jakie zagrożenia się pojawiają. Stąd też specjalny system EUROSUR (Europejski system nadzorowania granic - PAP), który ma dać współpracę Frontexowi ze strażami granicznymi we wszystkich krajach, żeby na bieżąco, w czasie realnym, informować się o tym, co się dzieje na granicach" – zaznaczył Boni.

Według europosła, na początku przyszłej kadencji PE powinien dokończyć dyskusję o "modelu dublińskim", czyli Konwencji dublińskiej dotyczącej zasad rozpatrywania wniosku o azyl przez państwa członkowskie UE. "Nie sądzę, żeby Parlament w tej kadencji to skończył. Tam są różne konflikty także między krajami członkowskimi, ale myślę, że na początku przyszłej kadencji to zrobimy" – ocenił.

Zapytany w kontekście ochrony granic UE o trendy demograficzne w Afryce, które – według ekspertów - mogą w przyszłości nasilać presję migracyjną, powiedział, że kluczem do jej łagodzenia są inwestycje na Czarnym Lądzie.

"Powinniśmy zrozumieć, że Afryka, która dzisiaj ma 1 mld mieszkańców, będzie miała za 30-40 lat 2,5 mld i że kluczem rozwoju Unii Europejskiej i poczucia bezpieczeństwa w Unii Europejskiej jest inwestowanie w Afrykę. Stąd pierwszy fundusz - Strategia rozwoju dla Afryki, (w wysokości – PAP) 10 mld euro, stąd coraz mocniejsza kooperacja także biznesu europejskiego, bo jeśli tam będzie rozwój, to tam będą miejsca pracy" – podkreślił Boni.

Dodał, że "lepiej jest eksportować rozwój i demokrację niż importować zagrożenia". "Myślę że to na najbliższych kilka lat jest bardzo ważne zadanie Unii Europejskiej" – oświadczył.

Europa ma ponad 13 tys. km granic zewnętrznych na lądzie i prawie 66 tys. km na morzu. W ostatnich latach na zewnętrznych granicach Europy odnotowano bezprecedensowy wzrost liczby migrantów i uchodźców, chcących wjechać na terytorium UE.

Przyjęte przez PE przepisy wyposażą unijną agencję Frontex w stałą służbę funkcjonariuszy straży granicznej (10 tys. funkcjonariuszy) oraz zwiększą skuteczność odsyłania obywateli państw trzecich, nieposiadających prawa do pobytu na terenie Unii. Stała służba składałby się z pracowników zatrudnionych przez agencję oraz personelu oddelegowanego obowiązkowo przez kraje UE.

Polska oddeleguje do stałej służby operacyjnej Straży 10 osób w 2021, liczba Polaków będzie stopniowo wzrastać i osiągnie 100 osób w 2027 roku, stanowiąc tym samym czwartą co do liczebności grupę narodowościową (po Niemcach, Francuzach i Włochach). Dodatkowo do 2027 r. oddelegowanych tymczasowo będzie 367 Polaków do celowej rezerwy kadrowej, która ma poprawić zdolność szybkiego reagowania agencji.

Nowa stała służba mogłaby, na wniosek kraju UE, udzielać wsparcia w zakresie kontroli granicznej i zarządzania migracją, a także zwalczać przestępczość transgraniczną. W razie niebezpieczeństwa kraje będą mogły skorzystać z rezerw szybkiego reagowania w celu uzyskania pomocy.

Po formalnym przyjęciu przez Radę UE nowe przepisy wejdą w życie 20 dni po ich opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE.