Ciało rekina zostało wyrzucone na brzeg w pobliżu miasta Brega w Libii - po inspekcji nie było od razu jasne, co go zabiło. W końcu jeden ze świadków zauważył ranę na boku zwierzęcia, z której następnie wyciągnięto 30-centymetrowy wyrostek włócznika, tzw. "miecz".
Wyrostek spowodował u rekina poważne obrażenia wewnętrzne, w tym uszkodzenie tętnic, a nawet potencjalnie przebicie serca.
Nie jest jasne, czy był to wypadek, czy też miecznik zaatakował celowo, ale na pewno pokazuje to, jak niebezpieczne mogą być te ogromne ryby.
Zwłoki rekina zostały znalezione przez miejscowych, ale szybko przejęte przez naukowców, którzy sugerowali, że miecznik musiał mieć około sześciu stóp długości i prawdopodobnie zaatakował rekina około 3 dni wcześniej.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Ichthyological Research stwierdza, że wyrostek prawdopodobnie należał do gatunku włócznika zwanego Xiphias gladius - to jest „wysoce mobilna, drapieżna ryba, o której wiadomo, że atakuje rekiny, wieloryby, ludzi, a nawet łodzie”.
Sam rekin miał około 14 stóp długości. W badaniu stwierdza się: „wyrostek przebił rekina pod ostrym kątem około 70 stopni w stosunku do osi przednio-tylnej, skierowany w stronę aparatu skrzelowego, z czego wynika, że miecznik musiał znajdować się w ułożeniu grzbietowym w stosunku do rekina i przebić go od tyłu”.
Dalej czytamy: „Lokalizacja urazu, czas zadawania rany i brak innych widocznych obrażeń prowadzą nas do wniosku, że przebicie było śmiertelne i stanowi ostateczną przyczynę śmierci rekina”.
W badaniu czytamy: „Miecznik biorący udział w ataku nie był młodym osobnikiem, ale mniej więcej tej samej wielkości co rekin, a zatem nie pasuje do jego spektrum ofiary. Oznacza to, że do ataku mogło dojść, gdy oba zwierzęta żerowały na tej samej ofierze lub jako ostrzeżenie, aby trzymać się z daleka od posiłku miecznika.
Chemia w morzu i na plaży. Zanieczyszczamy oceany globalnie, trujemy się lokalnie
Raport NIK: człowiek zagraża Półwyspowi Helskiemu
Nowa prezes NFOŚiGW nominowana na stanowisko
Na Zalewie Wiślanym trwają "śledziowe żniwa"
W Senacie będzie obradował Morski Zespół Parlamentarny nt. morskich farm wiatrowych
Dopływ słodkiej wody do Atlantyku Północnego to bardziej upalne lata w Europie