Od 2 do 4 maja z Jeziora Zajezierskiego w Sztumie strażacy wyłowili 46 mew śmieszek. Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Malborku przesłał próbki do badań w laboratorium Zakładu Higieny Weterynaryjnej Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Gdańsku. Przyczyną śmierci mew okazała się ptasia grypa.
- Nie było jednak wiadomo, czy mamy do czynienia z odmianą wysoce zjadliwą. Materiał został przesłany do dalszych badań w Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach. 4 maja wieczorem wyniki potwierdziły, że jest to wariant wysoce zjadliwy H5N1 - przekazała Dziennikowi Bałtyckiemu lek. wet. Katarzyna Wiercińska, zastępca powiatowego lekarza weterynarii dla powiatów malborskiego i sztumskiego.
Przypadki padłych mew śmieszek w ostatnich dniach zdarzały się już w innych regionach Polski. Główny inspektorat Weterynarii wyjaśniał już, że obecnie trwa migracja tego gatunku ptactwa na północ Europy z basenu Morza Śródziemnego, m.in. z południowej Hiszpanii i Francji. Przylatujące stamtąd ptaki przetransportowały wirusa do Polski.
Wyniki tych badań są niepokojące i pociągną za sobą uruchomienie procedur ochronnych.
Trzy powiaty (sztumski, malborski, kwidzyński) zostaną objęte strefą ochronną. Wojewoda pomorski powinien wydać rozporządzenie w sprawie zwalczania wysoce zjadliwej grypy ptaków. Dokument będzie zawierał szczegółowo opisane zakazy i nakazy, do których należy się zastosować.
Zastępca szefa PIW w Malborku zapewnia, że ptasia grypa nie jest groźna dla ludzi. Wystarczy stosować podstawowe zasady higieny osobistej.
Fot. Depositphotos
Najsłynniejszy szpieg pośród waleni powrócił
Trwają prace nad rozporządzeniem, które ma umożliwić wsparcie finansowe rybołówstwa
Projekt: nowela rozporządzenia ws. kar za naruszenia przepisów o rybołówstwie morskim
MKiŚ: ograniczanie zakwitów złotej algi – spotkanie z Polskim Związkiem Wędkarskim
Zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o zabicie setek kormoranów na Jeziorze Tonowskim
Śnięte ryby pod Wrocławiem. Czy katastrofa ekologiczna na Odrze może się powtórzyć?