Rośnie liczba poszkodowanych i ofiar w wyniku podtopień, powodzi i osunięcia ziemi w Malawo. Rannych jest ponad 700 osób, 41 uznano za zaginione. Rząd ogłosił stan klęski żywiołowej w 10 południowych dystryktach, które zostały najsilniej dotknięte klęską żywiołową.
Prezydent kraju Lazarus Chakwera zaapelował o pilną pomoc i dostarczenie helikopterami żywności i leków. Powiedział, że odbudowa nie może się odbyć bez międzynarodowej pomocy.
- To, co dzieje się z nami, może przydarzyć się każdemu, gdziekolwiek - podkreślił.
Rzecznik malawijskiej policji powiedział, że rzeki występują z brzegów, ludzie są zabierani przez nurt, a także dochodzi do niszczenia budynków. Władze ogłosiły również 14-dniową żałobę narodową. Rozpoczęły się też zbiorowe pogrzeby ofiar żywiołu. Większość ofiar śmiertelnych - w tym ponad 40 dzieci - odnotowano w Blantyre. Agencje pomocowe ostrzegają, że zniszczenia spowodują nasilenie epidemii cholery w Malawi. Wciąż trwa poszukiwanie ofiar.
- Dziewczynka tkwiła po głowę w błocie, wołała o pomoc. Mimo że prąd w rzece był bardzo silny, udało nam się przez nią przedostać. Było to bardzo trudne, ale udało nam się ją wyciągnąć - opowiadał dziennikarzowi jeden z mieszkańców Blantyre.
Uszkodzeniu uległy domy oraz drogi i mosty, co utrudnia dostarczenie pomocy.
- Zmiana klimatu jest realna. 13 miesięcy i przeżyliśmy trzy niszczycielskie cyklony - powiedział dziennikarzom Al-Dżaziry prezydent Chakwera. (PAP)
os/ mms/
System wykrywania skażeń środowiska morskiego dla Morskiej Stacji Ratowniczej w Łebie
Rocznica zatopienia rosyjskiego okrętu Saratow. Ukraiński generał opublikował nagranie
Zarzut kradzieży paliwa okrętowego dla żołnierza Marynarki Wojennej
USA przekazały trzy okręty Marynarce Wojennej Egiptu
Tysiące nielegalnych leków wykryto na terenie terminala promowego w Gdańsku
Tajwańskie wojsko ćwiczyło odparcie desantu. W tle narastająca presja militarna Chin