Norweski Komitet Helsiński (NKH) ocenił w piątek, że potentat zbrojeniowy Kongsberg, dostarczając Rosji zaawansowany sprzęt elektroniczny, mógł naruszyć sankcje nałożone na Moskwę. Władze w Oslo wezwały w piątek kontrwywiad PST do wszczęcia śledztwa.
Norweskie media ujawniły w czwartek, że urządzenia wysokich technologii, produkowane przez Kongsberg Gruppen, miały trafić do klienta, który następnie odsprzedawał je do Rosji. Według NKH może to oznaczać naruszenie prawa eksportowego. Sprzęt miał być następnie wykorzystywany do prowadzonego przez Moskwę monitoringu dna morskiego na Morzu Barentsa.
Aage Borchgrevink z NKH przyznał w rozmowie z telewizją NRK, że sprawa jest wyjątkowo poważna, bowiem chodzi o kraj prowadzący agresywną wojnę przeciw Ukrainie, a wspieranie rosyjskich zdolności militarnych przez norweską firmę jest nieodpowiedzialne i zagraża bezpieczeństwu całego regionu.
Komitet Helsiński poinformował, że planuje złożenie zawiadomienia do organów ścigania. Wcześniej, po informacjach od NKH, norweskie służby wszczęły postępowanie wobec Kongsberg Automotive. Siostrzana firma miała wcześniej dopuścić się podobnego naruszenia sankcji wobec Rosji. Borchgrevink uważa, że potrzebne są dodatkowe informacje i wyjaśnienia od samego koncernu, który nie odpowiedział dotychczas na pytania dziennikarzy.
Z ustaleń dziennikarskiego śledztwa „Russian Secrets” wynika, że zaawansowany sprzęt z Zachodu był wielokrotnie przekazywany do Rosji mimo sankcji. W przypadku Kongsberga technologia mogła pomóc Moskwie m.in. w obserwacji aktywności NATO na morzu.
Przewodniczący Komisji Kontroli i Konstytucji norweskiego parlamentu, Per-Willy Amundsen, określił sprawę mianem „alarmującej”. Jego zdaniem ujawnione informacje podważają skuteczność norweskiego systemu kontroli eksportu. Komisja zwróciła się do rządu o wyjaśnienia. Złożyć je mają również przedstawiciele koncernu zbrojeniowego.
Wiceminister spraw zagranicznych Eivind Vad Petersson potwierdził w czwartek, że sprawa jest poważna. Według niego istnieją podstawy do śledztwa.
„Żyjemy w czasach nowych zagrożeń. Norweska technologia jest pożądana i może trafić w niepowołane ręce. Musimy zrobić wszystko, by temu zapobiec” - podsumował przedstawiciel rządu w rozmowie z NRK.
Dokładnie 40 lat temu ujawniona została inna afera z udziałem Kongsberga. W 1985 r. Norwegowie, wspólnie z japońską Toshibą, dostarczyli ZSRR urządzenia, dzięki którym sowieckie atomowe okręty podwodne mogły ciszej poruszać się w zanurzeniu, a przez to stały się trudniej wykrywalne dla jednostek NATO. Norwegia należy do Sojuszu od 1949 r.
Z Oslo Mieszko Czarnecki
cmm/ kbm/
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach