• <
mewo_2022

Inwestycje w jednostki pływające dla morskiej energetyki wiatrowej. Cable Laying Vessels (CLV) – „kablowce”

Strona główna Energetyka Morska, Wiatrowa, Offshore Wind, Offshore Oil&Gas Inwestycje w jednostki pływające dla morskiej energetyki wiatrowej. Cable Laying Vessels (CLV) – „kablowce”

Partnerzy portalu

Inwestycje w jednostki pływające dla morskiej energetyki wiatrowej. Cable Laying Vessels (CLV) – „kablowce” - GospodarkaMorska.pl
Fot. Nexans Aurora (Ulstein)

Co można zrobić, aby polskie firmy mogły wziąć jak największy udział w budowie morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, jak również w innych rejonach świata? W jaki sposób umożliwić zaangażowanie polskich firm w realizację farm wiatrowych już nie tylko jako podwykonawcy, ale również jako główni zleceniobiorcy? 

W niniejszym artykule chcę wykazać, że polskie firmy mogą być zdolne do takiego przedsięwzięcia w odniesieniu do realizacji jednego z kluczowych elementów całej inwestycji, a mianowicie kompleksowego układania kabli podmorskich za pomocą jednostek typu CLV, czyli tzw. „kablowców”.

Gospodarka Morska
Rys 1. Jednostka do układania kabli podmorskich


W lutym 2023 roku minie 2 lata od wprowadzenia tak zwanej ustawy „offshore”. Natomiast we wrześniu tego roku minie z kolei 18 miesięcy od podpisania umowy sektorowej na rzecz rozwoju morskiej energetyki wiatrowej w Polsce. Wiemy już teraz, że polska morska energetyka wiatrowa nie jest wyłącznie w sferze marzeń, czy dalekich ambicji, ale znajduje się obecnie w sferze wczesnej realizacji. Ewidentnie trwa czas intensywnego projektowania, wkrótce nadejdzie czas zamawiania i budowy, a w kolejnych latach utrzymania oraz serwisowania farm na morzu. 

Należy w tym miejscu podkreślić, że rynek wykonawczy morskich farm wiatrowych, jak i całego przemysłu „offshore” jest rynkiem globalnym. Uzasadnione jest zatem pytanie, czy jest możliwość, aby polskie przedsiębiorstwa mogły wziąć udział w tym światowym wyścigu, który  zdominowany jest przez kilka globalnych korporacji? Osobiście uważam, że tak. W mojej ocenie jest to możliwe właśnie dla  procesu układania kabli podmorskich. Jak w przypadku każdego przedsięwzięcia inwestycyjnego dla realizacji zadania potrzebne są następujące elementy: rynek (popyt), kapitał, kompetencje oraz aktywa.  

Światowy rynek budowy podmorskich tras kablowych jest aktualnie w fazie gwałtownego wzrostu. Różne źródła podają, że oczekiwany skumulowany wskaźnik rocznego wzrostu wartości tego sektora (CAGR - z ang. Compound Annual Growth Rate) będzie w wyraźnym trendzie wzrostowym. Według Unidatos CAGR będzie wynosił 3.1% w latach 2021-2031, natomiast według TransparencyMarketReasearch będzie on wynosił 9% w latach 2022-2028. Największe wzrosty przewiduje Prysmian i podaje wskaźnik CAGR na poziomie 12%. 

Jak pokazuje rysunek nr 2 budowa podmorskich tras kablowych ma zarówno wielu klientów, jak i wiele zastosowań. Przykładowe zastosowania to układanie kabli wewnętrznych (inter-array) i kabli eksportowych dla farm wiatrowych, budowa kabli energetycznych między krajami, kabli telekomunikacyjnych oraz kabli o innym przeznaczeniu, np. w celach obronnych. Faktem, który nie może zostać przeoczony jest, że w Polsce powstaje ogromny rynek wewnętrzny dla tego rodzaju usług w związku z planowaną budową farm na Morzu Bałtyckim. Jest to zatem szansa dla polskich przedsiębiorców, ponieważ każda duża międzynarodowa korporacja rozpoczynała swoją działalność w pierwszej kolejności jako mała firma operująca na znanym sobie rynku wewnętrznym. 

Gospodarka Morska
Rys 2. Rynek układania kabli podmorskich w 2021 roku (Andrzej Kłudka na podstawie Grandviewresearch)


Powyższe jest zatem odpowiedzią na pierwszy punkt, a mianowicie zapotrzebowanie rynku na tego rodzaju usługi.  

Pozyskanie kapitału na realizację inwestycji na polskim rynku jest trudne. Wynika to z wielu czynników. Wśród nich można wymienić: w zasadzie nieistniejący rynek finansowania projektów jednostek pływających, brak doświadczeń w finansowaniu budowy skomplikowanych jednostek pływających oraz niską świadomość gospodarki morskiej w naszym kraju. Negatywne postrzeganie przemysłu stoczniowego przez instytucje finansowe na skutek trudnej przeszłości tej branży w naszym kraju oraz wysokie ryzyko działalności nie ułatwia pozyskania kapitału dla branży morskiej. Dodatkowo są to przedsięwzięcia wymagające wysokich nakładów inwestycyjnych. Bazując na ogólnie dostępnych danych finansowych można stwierdzić, że nakłady inwestycyjne (CAPEX – z ang. capital expenditures) na tego typu nową jednostkę wynoszą od 50 do 200 mln €. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, aby przygotować wiarygodny model finansowy, który przekona instytucje finansowe lub umożliwi pozyskanie inwestorów dzięki pozytywnej ocenie takiego przedsięwzięcia przedstawionej w modelu. 

Wykonywanie wysoce skomplikowanych i odpowiedzialnych prac na morzu jest możliwe tylko dla organizacji o wysokich kompetencjach. Te musi posiadać zarówno kadra zarządzająca, jak i część operacyjna firmy. Rozmowy z wieloma przedstawicielami branży morskiej w temacie budowy morskich farm wiatrowych wskazują na potrzebę połączenia dwóch sektorów: morskiego oraz energetycznego, gdzie oba są oparte na wysokich kompetencjach. Opanowanie wiedzy, procesów i dobrych praktyk to proces wieloletni. Pełne opanowanie technologii budowy farm wiatrowych wymagać będzie od 5 do 10 lat nabywania kompetencji oraz budowy kultury firmy. Jeżeli chodzi o Polskę, to wbrew pozorom, można stwierdzić że kompetencje są, ale są one bardzo rozproszone, ponieważ polscy specjaliści pracują z powodzeniem w wielu gałęziach offshore w firmach na całym świecie. Wysoce specjalistyczne stanowiska są z kolei odpowiednio opłacane. I tak w przemyśle offshore miesięczny koszt wykwalifikowanego pracownika waha się między 5 a 10 tys. €/miesiąc. Personel jest związany z przemieszczającą się jednostką do układania kabli, więc trudno tu mówić o dostosowaniu stawek zatrudnienia do polskich warunków. Jest wręcz odwrotnie. Firma z branży offshore musi być przygotowana na takie poziomy płac, aby utrzymać własne kompetencje. Dodatkowo konkurencja o wysokie kwalifikacje osób zatrudnianych będzie stale wzrastać, ponieważ na najbliższe lata przewidywany jest gwałtowny rozwój tego rynku.

Jako aktywa przedsiębiorstwa niezbędne są jednostki CLV, czyli tak zwane „kablowce” jako podstawowe zasoby. Statki tego typu to zaawansowane technicznie platformy wyposażone w wiele specyficznych systemów, wśród których trzeba wymienić: system do układania kabli wraz z karuzelą magazynującą, system dynamicznego pozycjonowania, systemy obserwacji i monitorowania prac podwodnych, pojazdy podwodne (ROV) oraz pojazdy do pogrążania kabli w dnie (z ang. trenchers). Obecnie można wyróżnić wiele typów konstrukcji kablowców. Jednostka nowoczesna to taka, która ma odpowiednią pojemność kabla, jest efektywna, elastyczna oraz gotowa na alternatywne źródła napędu tzw. green fuel ready. Inwestycja w taką jednostkę jest elementem długofalowej strategii przedsiębiorstwa, która to powinna precyzować jaka część światowego rynku jest w szczególnym zainteresowaniu tej firmy. Może być to układanie kabli eksportowych i kabli energetycznych między poszczególnymi krajami, układanie kabli inter-array, naprawa kabli i ich monitoring lub też uniwersalizm, czyli celowanie w każdą z powyższych dziedzin. Dla przykładu jeżeli inwestor planowałby szczególne skupienie się na rynku prac inter-array, rekomendowana jest jednostka o pojemności 5-7tys. t kabla. Z kolei jeżeli inwestor planowałby skoncentrować się na rynku kabli eksportowych, to pojemność jednostki powinna być odpowiednio większa, a co za tym idzie sama jednostka będzie odpowiednio większych rozmiarów i bardziej kosztowna.



Innym często spotykanym rozwiązaniem jest przystosowanie jednostki już istniejącej, np. z rynku ropy i gazu do nowej funkcji przez zainstalowanie odpowiedniego systemu do układania kabli (rysunek nr 4). Takie podejście skraca czas i koszty inwestycji, ale może mieć inne mniej korzystne cechy, jak np. niedostosowanie energetyczne i brak proekologicznych rozwiązań  dla nowego zadania/przeznaczenia. 

Gospodarka Morska
Rys.5 Przenośny system układania kabli (MacArtney)


Podsumowując, można stwierdzić że nigdy w historii naszego kraju nie istniały tak pozytywne i perspektywiczne warunki do rozwoju całkowicie nowej gałęzi gospodarki morskiej jak obecnie. Budowa morskich farm wiatrowych na morzu może uaktywnić potencjał firm w Polsce. Potrzeba do tego inwestorów, kapitału, kompetencji oraz nowych aktywów. W Polsce są producenci jednostek pływających, którzy są w stanie wykorzystać efekt synergii i połączyć ich obecne osiągnięcia z nowymi możliwościami. Jednym z takich miejsc jest rynek układania kabli podmorskich.
Andrzej Kłudka

Andrzej Kłudka ukończył Wydział Oceanotechniki
i Okrętownictwa oraz Wydział Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej. Dodatkowo ukończył studia podyplomowe Morska Energetyka Wiatrowa Politechniki Gdańskiej. Inżynier, manager oraz wykładowca w branży stoczniowej i mechanicznej. Obecnie pracuje w towarzystwie klasyfikacyjnym RINA Poland. Poprzednio w Damen Engineering Gdańsk na stanowisku Lead Naval Architect/Chief Designer oraz jako Kierownik Projektu. W latach 2013-2017 pracował w TTS Polska gdzie był Kierownikiem Projektu, Inżynierem prowadzącym oraz Specjalistą ds. produktów. W okresie od 2005-2013 pracował w towarzystwie klasyfikacyjnym DNV jako Kierownik Projektu, Specjalista ds. zatwierdzania, inspektor.
W DNV Norway zaangażowany przez ponad 2 lata w prace obliczeniowe nad platformami offshore koncernu ConocoPhillips w celu wydłużenia czasu eksploatacji. Wykładowca w DNV Academy, wykładowca studiów podyplomowych Politechniki Gdańskiej i Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, autor specjalistycznych kursów szkoleniowych dla polskich i zagranicznych firm z branży okrętowej.

Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Partnerzy portalu

aste_390x150_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.