• <

Holenderska infrastruktura wodna jest zagrożona przez... bobry. Rząd ogłosił plan walki z tymi zwierzętami

Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Holenderska infrastruktura wodna jest zagrożona przez... bobry. Rząd ogłosił plan walki z tymi zwierzętami

W związku z gwałtownym wzrostem populacji bobrów i szkodami, które wyrządzają w przyrodzie i infrastrukturze, rząd Holandii ogłosił krajowy plan walki z tymi zwierzętami – podały media. W ramach nowej strategii władze różnych szczebli uzgodniły wspólne zasady reagowania na powodowane przez bobry problemy.

Według szacunków w Holandii żyje obecnie ponad 7 tys. bobrów – o wiele więcej niż dekadę temu. Te znajdujące się pod ochroną zwierzęta coraz częściej osiedlają się poza wyznaczonymi rezerwatami, m.in. w pobliżu wałów przeciwpowodziowych, gdzie ich działalność zagraża bezpieczeństwu publicznemu. „Bóbr potrafi wykopać kilka tuneli o długości do 17 metrów w jednym wale, to poważne zagrożenie dla milionów ludzi żyjących w nizinnych polderach” – powiedział dziennikowi „de Volkskrant” Kees Schep, koordynator ds. bobrów w jednym z regionalnych urzędów gospodarki wodnej.

W 2023 roku szkody wyrządzone przez bobry w systemach wodnych kosztowały holenderskie władze ponad 840 tys. euro – niemal cztery razy więcej niż w 2019 r. Do tego dochodzą wydatki na profilaktykę, takie jak montowanie specjalnych siatek przy wałach, oraz rosnące koszty zatrudniania personelu zajmującego się ich inspekcjami.

Nowa strategia zakłada m.in. obowiązek uwzględniania zabezpieczeń przed bobrami przy pracach hydrotechnicznych, a także wprowadzenie ogólnokrajowej listy działań – od łagodnych środków po ostateczność w postaci odstrzału zwierząt.

Zgodnie z prawem bobry są gatunkiem chronionym, ale rząd uznał, że w wyjątkowych przypadkach można je zabijać, jeśli inne środki zawiodą. W prowincji Limburgia takie działania już są prowadzone – w zeszłym roku odstrzelono tam 189 bobrów.

Celem strategii jest też ujednolicenie przepisów obowiązujących dotąd w różnych prowincjach. „Wcześniej trzeba było składać wniosek o pozwolenie osobno w każdej prowincji, a różnice proceduralne potrafiły utrudniać interwencje” – powiedział Schep w rozmowie z dziennikiem „NRC”. Jego zdaniem plan przyniesie większą przejrzystość i lepszą współpracę między instytucjami, zwłaszcza że bobry często migrują.

Obecność bobrów w kraju tak gęsto zaludnionym i zagospodarowanym jak Holandia staje się coraz większym wyzwaniem, ale zwierzęta te przynoszą też korzyści, np. zwiększając bioróżnorodność oraz podnosząc retencję wody. Zdaniem Schepa nie należy traktować ich wyłącznie jako zagrożenia. „Ich tamy mogą pomóc przeciwdziałać suszy. Chodzi o znalezienie równowagi między potrzebami człowieka a dziką przyrodą” – podsumował.

Z Hagi Patryk Kulpok (PAP)

pmk/ akl/

fot. Depositphotos

Dziękujemy za wysłane grafiki.