Ponad 70 osób zginęło, a dziesiątki nadal uznaje się za zaginione po wywróceniu się statku rybackiego na rzece Kongo w Prowincji Równikowej w Demokratycznej Republice Konga.
Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w pobliżu miasta Mayita, ale dopiero w piątek władze prowincji ujawniły skalę wypadku.
Na pokładzie statku o nazwie Fortune HB Jado było około 100 pasażerów, którzy płynęli na lokalny targ do stolicy prowincji, Mbandaki. Do zdarzenia doszło, gdy podczas cumowania do brzegu zawalił się dach statku. Silne prądy szeroko rozlanej po niedawnych ulewnych deszczach rzeki porwały statek, który wkrótce zatonął wraz z pasażerami, jak relacjonowało Radio Okapi.
Jak powiedział szef Czerwonego Krzyża w prowincji, Maitre Kolomba Mampunia, wzrasta rozpacz wśród miejscowej ludności, ponieważ do piątku nie znaleziono żywych rozbitków, a ekipy ratunkowe kolejny dzień przeszukują rzekę, która w rejonie katastrofy ma ponad 100 metrów głębokości i kilkaset metrów szerokości.
Lokalne władze uznały, że łódź zatonęła, ponieważ jej kapitan nie przestrzegał norm bezpieczeństwa żeglugi, wyruszając w rejs nocą, mocno przeciążoną łodzią.(PAP)
tebe/ kar/
Fot. Depositphotos
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu