Jeśli czwartkowy wyrok TSUE okaże się negatywny dla polskich banków, kurs EUR/PLN i rentowności SPW mogą rosnąć - oceniają ekonomiści.

"W czwartek ma zostać opublikowany wyrok TSUE ws. kredytów frankowych. Wahania kursów złotego w ciągu ostatnich kilku dni prawdopodobnie były wynikiem zajmowania lub likwidowania pozycji przez dużych graczy. Nie wiemy jaki padnie wyrok, jednak zakładam, że nawet jeśli notowania EUR/PLN pójdą w kierunku poziomu 4,50, to taki ewentualny ruch nie będzie trwały i nie będzie w kolejnych tygodniach kontynuowany" - powiedział PAP Biznes ekonomista banku Santander Marcin Sulewski.

Zdaniem ekonomisty, negatywny dla banków wyrok TSUE nie będzie oznaczać natychmiastowej konwersji wszystkich kredytów frankowych, a ewentualny wpływ na sektor rozłoży się w czasie i będzie zależał od tempa wydawania indywidualnych wyroków przez krajowe sądy.

"Zakładam, że treść wyroku będzie napisana skomplikowanym, prawniczym językiem i zajmie co najmniej kilka stron - może minąć sporo czasu zanim uda się wyciągnąć wnioski dla sektora bankowego. To może ograniczać aktywność spekulacyjnej sprzedaży złotego, z kolei krajowi eksporterzy mogą chcieć wykorzystać taniego złotego do zabezpieczenia swoich pozycji, co zneutralizuje wzrosty kursów" - dodał.

O godz. 10.30 w czwartek ma rozpocząć się odczyt wyroku TSUE ws. kredytów frankowych.

RYNEK DŁUGU

"Tu również czwartkowy wyrok może być istotny. Jeśli okaże się, że w przyszłych latach banki poniosą finansowe konsekwencje, to zmniejszy się ich skłonność do kupowania polskich obligacji, a od czasu wprowadzenia podatku bankowego były głównym finansującym. To może przełożyć się na wzrosty rentowności. W przypadku dochodowości obligacji 10-letnich punktem odniesienia może być poziom 2,15 proc." - powiedział Sulewski.

Na rynkach bazowych rentowność amerykańskich 10-latek wyniosła 1,62 proc., a niemieckich: -0,546 proc.