ew
Epidemia koronawirusa przyspieszy proces digitalizacji gospodarki. Zmiany zajdą m.in. w takich branżach jak usługi, handel, sprzedaż, upowszechni się też praca zdalna - powiedziała w poniedziałek podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego wicepremier, szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz.
"Epidemia przyspieszy zmiany związane z digitalizacją wielu procesów, zarówno w usługach w sprzedaży i sposobie świadczenia pewnych usług. Z całą pewnością wpłynie na zmiany w handlu, transporcie i upowszechni (...) takie świadczenia jak telepraca" - powiedziała Emilewicz.
Wicepremier oczekuje, że trwale zmienią się też modele biznesowe i plany działania firm. Transformacji ulegną ponadto łańcuchy dostaw, które będą bardziej zdywersyfikowane. Jej zdaniem, można spodziewać się też zwiększenia tendencji do oszczędzania.
Zdaniem Emilewicz obecnie największym wyzwaniem dla rządu jest przedstawianie Polski jako najbardziej atrakcyjnego miejsca do inwestowania w regionie. Uważa ona, że w tym mogą pomóc prognozy mówiące o tym, że jako kraj stosunkowo łagodnie przejdziemy obecny kryzys.
Wicepremier uważa, że państwo w czasie kryzysu powinno pełnić rolę "subsydiarną, a nie zastępczą".
"Oczekiwanie, że budżet państwa przejmie wszelkie obowiązki i ryzyka z przedsiębiorców, jest oczekiwaniem nieuprawnionym. Co więcej, w długiej perspektywie mogłoby nas pozbawić tego wszystkiego, co stanowiło o sile polskiej gospodarki - elastycznego reagowania na zmiany, dostosowywania się, wysokiej efektywności i zdolności przyciągania do siebie atrakcyjnych, dużych partnerów" - podkreśliła wicepremier.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku