Premier Norwegii Jonas Gahr Stoere ogłosił w niedzielę decyzję o wyborze dostawcy nowych fregat dla norweskiej marynarki wojennej. Wybudują je Brytyjczycy, których oferta okazała się lepsza od francuskiej, amerykańskiej i niemieckiej. Kontrakt opiewa na 136 mld koron (prawie 50 mld złotych).
Nowo zamówione fregaty typu 26 mają być specjalnie zaprojektowane do zwalczania okrętów podwodnych. Zamówienie na nie złożyły wcześniej floty Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii. Pierwszy okręt tej klasy ma wejść do służby w Royal Navy w 2028 roku. Dostawy dla Norwegów mają rozpocząć się w ciągu pięciu lat.
Za 136 mld koron brytyjskie stocznie dostarczą pięć lub sześć okrętów. Zastąpią one obecnie wykorzystywane jednostki klasy Fridtjof Nansen. Pierwotnie pod banderą norweską służyło pięć okrętów tego typu, ale jeden nich w wyniku kolizji z tankowcem w 2019 roku został wycofany.
Nowe okręty mają powstać w stoczni BAE Systems w Glasgow.
Decyzja rządu wywołała mieszane oceny wśród norweskich partii politycznych. Opozycyjni wobec Stoerego konserwatyści wyrazili zadowolenie z wyboru. Lewicowe stronnictwa krytycznie oceniły zwycięzców kontraktu, ponieważ nowe okręty będą wyposażone w systemy wyprodukowane w Izraelu.
Z Oslo Mieszko Czarnecki
cmm/ mobr/ ap/
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach