pc
Współpraca bilateralna Polski i Litwy była tematem środowych rozmów podczas wizyty w Wilnie szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Krzysztofa Szczerskiego.
„Rozmowy dotyczyły szerokiego wachlarza spraw dwustronnych, poczynając od kwestii bezpieczeństwa przez rozwój infrastruktury w duchu Inicjatywy Trójmorza po kwestie polityki europejskiej” - powiedział w środę PAP minister Szczerski.
Poinformował, że „prezydent Andrzej Duda został zaproszony na obchody stulecia odzyskania państwowości przez Litwę w lutym 2018 roku”.
Szczerski gościł z roboczą wizytą w Wilnie na zaproszenie swego litewskiego odpowiednika, Nerijusa Aleksiejunasa, głównego doradcy prezydent Litwy Dalii Grybauskaite.
Minister przed południem wziął też udział w ceremonii składania listów uwierzytelniających nowej ambasador Polski na Litwie Urszuli Doroszewskiej na ręce prezydent Grybauskaite.
Po południu Szczerski wspólnie z ambasador Doroszewską w imieniu prezydenta Andrzeja Dudy złożył wieniec na cmentarzu na Rossie w mauzoleum Matki i Serca Syna, gdzie spoczywa serce marszałka Józefa Piłsudskiego. Minister wziął też udział w litewskich obchodach Dnia Czarnej Wstęgi, przypominających rocznicę podpisania w 1939 roku paktu Ribbentrop-Mołotow.
Środowe obchody Dnia Czarnej Wstęgi odbyły się przed wileńskim pomnikiem Adama Mickiewicza. Tu przed 30 laty, 23 sierpnia 1987 roku, na kilka lat przed odzyskaniem przez Litwę niepodległości, odbył się pierwszy wiec, podczas którego kilka tysięcy osób żądało potępienia paktu z 1939 roku i wolności dla swego kraju.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku