Zbudowany w latach 2011-2015 okręty USS Milwaukee (LCS-5) kończy służbę pod gwiaździstą banderą po rekordowo krótkim czasie. To trzeci okręt typu Freedom, określanego jako niezbyt udany. Jest też kolejnym z tej serii, który służbę zakończył po wyjątkowo krótkim jak na współczesne okręty czasie, włączając się do grona niechlubnych rekordzistów (choć nie będąc największym). Cofnięcie okrętu do rezerwy z dniem 8 września br. wpisuje się to w liczne problemy okrętów klasy Litoral Combat Ship (LCS).
USS Milwaukee zbudowano w stoczni Marinette Marine w Winsconsin, a głównym wykonawcą koncern Lockheed Martin, a za projekt Fincantieri, korzystając też z będącej jego spółką zależną stoczni Marinette Marine. Należy do zaplanowanej na 16 jednostek serii, która obok Independence miała zapewnić siłom morskim USA szybkie i zwrotne okręty przeznaczone do obrony wybrzeża i zwalczania zagrożeń terrorystycznych, co wynikało ze zmiany koncepcji strategii Departamentu Obrony na początku XXI wieku. Sytuacja pokazała jednak, że "klasyczne" zagrożenia w postaci wrogich sił morskich nie znikły i należało zmienić całą ideę. Ponadto okazało się, że nowe okręty obu typów muszą się zmagać z wieloma problemami wynikającymi z wad konstrukcyjnych i wykorzystanych przy budowie materiałów nie przystających do tego, jak jednostki miały być eksploatowane. W związku z tym prototypowe okręty obu serii zostały wycofane ze służby po zaledwie kilkunastu latach, w związku z czym w projektach zachodziły znaczne zmiany, mające wyeliminować problemy w następcach.
Okręt ma 115,3 metra długości i maksymalna wyporność 3900 ton. Jego atutem miała być prędkość, wynosząca maksymalnie 47 węzłów, co przywodzi na myśl jednostki patrolowe służące w US Coast Guard. Nowoczesne wyposażenie sprawia, że załoga jest nieduża, licząca do 50 oficerów i marynarzy, z możliwością zwiększenia do 65 w zależności od założeń misji i dostosowaniem wyposażenia. Napęd stanowią dwie turbiny gazowe Rolls-Royce MT30 36 MW, dwa silniki diesla Fairbanks Morse Colt-Pielstick 16PA6B STC i cztery pędniki Rolls Royce Kamewa 153SII. Kluczowym do prowadzenia działań był system walki elektronicznej ESM Argon ST WBR-2000, wspierany przez system wabików Terma A/S SKWS. Wsparcie zapewniał radar EADS TRS-3D 3D do przeszukiwania powietrza i przestrzeni nawodnej, system zarządzania walką Lockheed Martin COMBATSS-21, a także moduł działań przeciwokrętowych (Anti-Ship Warfare, ASW) N/SQR-20 Multi-Function Towed Array.
Uzbrojenie okrętu tego typu stanowią w podstawowym wariancie działo morskie Mk 110 57 mm, cztery karabiny maszynowe 12,7 mm, dwa karabiny Mk44 Bushmaster II 30 mm, a także 21 rakiet przeciwlotniczych RIM-116. Oprócz tego okręty typu Freedom przygotowano z myślą o doposażeniu w dodatkową broń w zależności od prowadzonych działań, takich jak zwalczanie okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASuW), zwalczanie min (Mine Warfare, MiW) oraz innych działań w ramach wojny powierzchniowej (Surface Warfare, SuW). W swoim wyposażeniu każdy ma także dwie jednostki powietrzne. Są to albo dwa śmigłowce MH-60R Seahawk, albo jeden MH-60R Seahawk i zdalnie sterowany pojazd latający (Vertical Take Off and Landing Tactical Unmanned Aerial Vehicle, VTUAV) Northrop Grumman MQ-8 Fire Scout.
Choć seria Freedom była oceniana jako lepsza niż Independence, to również sprawiała problemy użytkownikowi. Z obecnych w służbie 12 ze służby wycofano USS Freedom (LCS-1), działającym w latach 2008-2021 i USS Siux City (LCS-11) w służbie od 2016 do 2023 roku. USS Milwaukee, jako trzeci z serii, miał być tym, w którym wyeliminowano problemy z prototypu i wprowadzono setki zmian. Jednakże już w trakcie dziewiczego rejsu, pojawiła się poważna awaria napędu, która na długi czas odesłała okręt do stoczni. Z tego powodu zamiast do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem wykorzystano go w roli "platformy testowej" dla systemu zwalczania okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASW), również odwołany z powodu wyzwań rozwojowych projektu. Dopiero w 2022 roku okręt wysłano do działań w ramach operacji antynarkotykowych na wodach Ameryki Środkowej i Południowej. W marcu br. wziął nawet udział w akcji zatrzymania przemytników, przejmując transport kokainy o czarnorynkowej wartości 27,4 milionów dolarów. Niestety, wciąż widoczne problemy z funkcjonowaniem okrętu, w tym złe znoszenie długiej eksploatacji sprawiły, że niedługo potem zapadła decyzja o jego wycofaniu.
- Przez cały okres służby marynarze pływający na USS Milwaukee brali
udział w szkoleniach i operacjach, które doprowadziły do rozwoju floty i
zakończyły się sukcesem operacyjnym, wspierając bezpieczeństwo narodowe
i wykazując zaangażowanie USA na rzecz naszych sojuszników. Nie tylko
jej marynarze mogą być zadowoleni ze swoich wyjątkowych osiągnięć, ale
miasto Milwaukee w stanie Wisconsin również może być dumne ze swojego
okrętu - powiedział kmdr por. Jason Knox, ostatni dowódca Milwaukee.
Ze strony specjalistów oraz samych marynarzy długo miało jednak rosnąć rozgoryczenie z powodu ograniczonej użyteczności okrętów typu Freedom, za czym stały awarie, koszty napraw i przede wszystkim niesprawdzaniu się w ramach zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), a do tej ostatniej roli miały być wręcz predestynowane. Krytycy zwracali uwagę, że ciągłe, nieprzewidzianie w planie eksploatacji okrętu remonty uniemożliwiały zdobycie przez marynarzy doświadczenia w ramach działań na morzu. Pojawiła się nawet prośba o wycofanie ze służby 10 z dotychczas powstałych jednostek, ale Kongres z powodu wyłożonych środków zdecydował ograniczyć tempo dezaktywacji. Podjęto także środki zaradcze, mające ratować całe przedsięwzięcie, tak jak w przypadku równie pechowej serii Independence. Zdecydowano na wycofanie jak dotąd pięciu okrętów z obu serii, a poczynione zmiany w projektach mają zapewnić im wydłużenie czasu eksploatacji. Z racji na krótki czas służby w prasie pojawiają się sugestie o ich oddaniu bądź sprzedaży państwom zaprzyjaźnionym, acz oznaczałoby to przyjęcie również całego zestawu ich wad oraz problemów konstrukcyjnych.
Obecnie w budowie pozostają cztery okręty typu Freedom i znajdują się w różnych etapach doposażania. Tak jak w przypadku serii Independence, władze USA nie planują kolejnych zamówień kolejnych. W pierwotnym założeniu miała liczyć nawet 55. Choć obecnie zbudowane jednostki są przeznaczane do pełnienia zadań w rejonach całego świata, jak choćby niedawno wcielony USS Canberra, tak wycofywanie niewiele starszych okrętów obu typów ma dowodzić fiaska całej koncepcji LCS.
Rosyjski statek wpłynął na wody terytorialne Finlandii
Wielki wyciek substancji ropopochodnej na Motławie powstrzymany. Możliwy powrót żeglugi
Japonia i Niemcy przeprowadziły na Pacyfiku pierwsze wspólne ćwiczenia z wykorzystaniem myśliwców
Grecja rezygnuje z zakupu okrętów LCS typu Freedom. "Zbyt zużyte"
AU: trwa proces pozyskiwania okrętu podwodnego w ramach programu Orka
Rosja wycofała swoje okręty z Morza Azowskiego