• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

US Navy wycofuje okręt pechowej serii po zaledwie ośmiu latach służby

13.09.2023 11:10 Źródło: US Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo US Navy wycofuje okręt pechowej serii po zaledwie ośmiu latach służby

Partnerzy portalu

US Navy

Zbudowany w latach 2011-2015 okręty USS Milwaukee (LCS-5) kończy służbę pod gwiaździstą banderą po rekordowo krótkim czasie. To trzeci okręt typu Freedom, określanego jako niezbyt udany. Jest też kolejnym z tej serii, który służbę zakończył po wyjątkowo krótkim jak na współczesne okręty czasie, włączając się do grona niechlubnych rekordzistów (choć nie będąc największym). Cofnięcie okrętu do rezerwy z dniem 8 września br. wpisuje się to w liczne problemy okrętów klasy Litoral Combat Ship (LCS).

USS Milwaukee zbudowano w stoczni Marinette Marine w Winsconsin, a głównym wykonawcą koncern Lockheed Martin, a za projekt Fincantieri, korzystając też z będącej jego spółką zależną stoczni Marinette Marine. Należy do zaplanowanej na 16 jednostek serii, która obok Independence miała zapewnić siłom morskim USA szybkie i zwrotne okręty przeznaczone do obrony wybrzeża i zwalczania zagrożeń terrorystycznych, co wynikało ze zmiany koncepcji strategii Departamentu Obrony na początku XXI wieku. Sytuacja pokazała jednak, że "klasyczne" zagrożenia w postaci wrogich sił morskich nie znikły i należało zmienić całą ideę. Ponadto okazało się, że nowe okręty obu typów muszą się zmagać z wieloma problemami wynikającymi z wad konstrukcyjnych i wykorzystanych przy budowie materiałów nie przystających do tego, jak jednostki miały być eksploatowane. W związku z tym prototypowe okręty obu serii zostały wycofane ze służby po zaledwie kilkunastu latach, w związku z czym w projektach zachodziły znaczne zmiany, mające wyeliminować problemy w następcach.

Okręt ma 115,3 metra długości i maksymalna wyporność 3900 ton. Jego atutem miała być prędkość, wynosząca maksymalnie 47 węzłów, co przywodzi na myśl jednostki patrolowe służące w US Coast Guard. Nowoczesne wyposażenie sprawia, że załoga jest nieduża, licząca do 50 oficerów i marynarzy, z możliwością zwiększenia do 65 w zależności od założeń misji i dostosowaniem wyposażenia. Napęd stanowią dwie turbiny gazowe  Rolls-Royce MT30 36 MW, dwa silniki diesla Fairbanks Morse Colt-Pielstick 16PA6B STC i cztery pędniki Rolls Royce Kamewa 153SII. Kluczowym do prowadzenia działań był system walki elektronicznej ESM Argon ST WBR-2000, wspierany przez system wabików Terma A/S SKWS. Wsparcie zapewniał radar EADS TRS-3D 3D do przeszukiwania powietrza i przestrzeni nawodnej, system zarządzania walką Lockheed Martin COMBATSS-21, a także moduł działań przeciwokrętowych (Anti-Ship Warfare, ASW) N/SQR-20 Multi-Function Towed Array.

Uzbrojenie okrętu tego typu stanowią w podstawowym wariancie działo morskie Mk 110 57 mm, cztery karabiny maszynowe 12,7 mm, dwa karabiny Mk44 Bushmaster II 30 mm, a także 21 rakiet przeciwlotniczych RIM-116. Oprócz tego okręty typu Freedom przygotowano z myślą o doposażeniu w dodatkową broń w zależności od prowadzonych działań, takich jak zwalczanie okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASuW), zwalczanie min (Mine Warfare, MiW) oraz innych działań w ramach wojny powierzchniowej (Surface Warfare, SuW). W swoim wyposażeniu każdy ma także dwie jednostki powietrzne. Są to albo dwa śmigłowce MH-60R Seahawk, albo jeden MH-60R Seahawk i zdalnie sterowany pojazd latający (Vertical Take Off and Landing Tactical Unmanned Aerial Vehicle, VTUAV) Northrop Grumman MQ-8 Fire Scout.

Choć seria Freedom była oceniana jako lepsza niż Independence, to również sprawiała problemy użytkownikowi. Z obecnych w służbie 12 ze służby wycofano USS Freedom (LCS-1), działającym w latach 2008-2021 i USS Siux City (LCS-11) w służbie od 2016 do 2023 roku. USS Milwaukee, jako trzeci z serii, miał być tym, w którym wyeliminowano problemy z prototypu i wprowadzono setki zmian. Jednakże już w trakcie dziewiczego rejsu, pojawiła się poważna awaria napędu, która na długi czas odesłała okręt do stoczni. Z tego powodu zamiast do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem wykorzystano go w roli "platformy testowej" dla systemu zwalczania okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASW), również odwołany z powodu wyzwań rozwojowych projektu. Dopiero w 2022 roku okręt wysłano do działań w ramach operacji antynarkotykowych na wodach Ameryki Środkowej i Południowej. W marcu br. wziął nawet udział w akcji zatrzymania przemytników, przejmując transport kokainy o czarnorynkowej wartości 27,4 milionów dolarów. Niestety, wciąż widoczne problemy z funkcjonowaniem okrętu, w tym złe znoszenie długiej eksploatacji sprawiły, że niedługo potem zapadła decyzja o jego wycofaniu.

Okręty typu Independence, fot. US Navy


- Przez cały okres służby marynarze pływający na USS Milwaukee brali udział w szkoleniach i operacjach, które doprowadziły do rozwoju floty i zakończyły się sukcesem operacyjnym, wspierając bezpieczeństwo narodowe i wykazując zaangażowanie USA na rzecz naszych sojuszników. Nie tylko jej marynarze mogą być zadowoleni ze swoich wyjątkowych osiągnięć, ale miasto Milwaukee w stanie Wisconsin również może być dumne ze swojego okrętu - powiedział kmdr por. Jason Knox, ostatni dowódca Milwaukee.

Ze strony specjalistów oraz samych marynarzy długo miało jednak rosnąć rozgoryczenie z powodu ograniczonej użyteczności okrętów typu Freedom, za czym stały awarie, koszty napraw i przede wszystkim niesprawdzaniu się w ramach zwalczania okrętów podwodnych (ZOP), a do tej ostatniej roli miały być wręcz predestynowane. Krytycy zwracali uwagę, że ciągłe, nieprzewidzianie w planie eksploatacji okrętu remonty uniemożliwiały zdobycie przez marynarzy doświadczenia w ramach działań na morzu. Pojawiła się nawet prośba o wycofanie ze służby 10 z dotychczas powstałych jednostek, ale Kongres z powodu wyłożonych środków zdecydował ograniczyć tempo dezaktywacji. Podjęto także środki zaradcze, mające ratować całe przedsięwzięcie, tak jak w przypadku równie pechowej serii Independence. Zdecydowano na wycofanie jak dotąd pięciu okrętów z obu serii, a poczynione zmiany w projektach mają zapewnić im wydłużenie czasu eksploatacji. Z racji na krótki czas służby w prasie pojawiają się sugestie o ich oddaniu bądź sprzedaży państwom zaprzyjaźnionym, acz oznaczałoby to przyjęcie również całego zestawu ich wad oraz problemów konstrukcyjnych.

Obecnie w budowie pozostają cztery okręty typu Freedom i znajdują się w różnych etapach doposażania. Tak jak w przypadku serii Independence, władze USA nie planują kolejnych zamówień kolejnych. W pierwotnym założeniu miała liczyć nawet 55. Choć obecnie zbudowane jednostki są przeznaczane do pełnienia zadań w rejonach całego świata, jak choćby niedawno wcielony USS Canberra, tak wycofywanie niewiele starszych okrętów obu typów ma dowodzić fiaska całej koncepcji LCS.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.