Premier Donald Tusk ogłosił, że w Porcie Gdańsk powstanie terminal zbożowy – jego operatorem będzie Port Gdański Eksploatacja, spółka-córka Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Dzięki temu państwo będzie miało możliwość prowadzenia kontrolowanej polityki zbożowej w sytuacji kryzysowej.
Podczas specjalnej konferencji prasowej na Nabrzeżu Szczecińskim w Porcie Gdańsk premier Donald Tusk w towarzystwie ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, odpowiedzialnego za gospodarkę morską wiceministra w tym samym resorcie Arkadiusza Marchewki oraz prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz ogłosił rozbudowę terminala zbożowego, którego operatorem będzie Port Gdański Eksploatacja.
Na wydarzeniu, w którym udział brali także reprezentanci Zarządu
Morskiego Portu Gdańsk z prezeską spółki Dorotą Pyć na czele oraz
Andrzej Kuźmicz, prezes Portu Gdańskiego Eksploatacji, Donald Tusk
poinformował o rozbudowie terminala. Premier nawiązał do
sytuacji z importem zboża z Ukrainy w poprzednich latach, którego część
pozostała w kraju, choć miała być przeznaczona na eksport. To
spowodowało spadek cen zbóż wyprodukowanych w Polsce, a następnie
protesty rolników. Jak powiedział Tusk, jednym z „oczywistych,
naturalnych oczekiwań” było utworzenie kolejnego terminala zbożowego,
ale tym razem będącego „w dyspozycji państwa polskiego”, który miałby
pełnić nie tylko rolę komercyjną, ale być także „instrumentem w rękach
polskiego państwa na rzecz ochrony naszych narodowych interesów, w tym
także bezpieczeństwa polskich rolników”. Premier zaznaczył, że w chwili
obecnej Polska poprzez różne terminale w portach w Gdańsku, Gdyni,
Szczecinie i Świnoujściu ma więcej zdolności przeładunkowych zbóż, niż
jest w stanie wykorzystać.
– Ale dla nas bardzo ważne jest, żeby
ta rezerwa na ewentualność jakichś napięć na rynku, dawała nam
możliwość działania elastycznego. Ale to co najważniejsze, to żeby
państwo polskie miało do swojej dyspozycji terminal zbożowy. Ponieważ
ten terminal będzie w pełnej dyspozycji Portu Gdańskiego Eksploatacji,
to nam umożliwi prowadzenie w pełni kontrolowanej, świadomej polityki
zbożowej w sytuacji kryzysowej – powiedział premier Tusk.
Donald
Tusk dodał, że rząd próbował odzyskać pełną kontrolę nad terminalami
zbożowymi w Gdyni i w Szczecinie, jednak nie było to możliwe ze względów
prawnych i własnościowych, dlatego też zapadła decyzja o utworzeniu
kolejnego terminala w Gdańsku. Ma on być w pełni operacyjny w 2026 roku.
Minister
infrastruktury Dariusz Klimczak powiedział z kolei, że polskie porty są
obecnie w dobrej kondycji finansowej – ich dochodowość netto względem
zeszłego roku wzrosła od 17 do 25%.
– Dlatego musimy iść krok
dalej, zainwestować w te obszary, które są niezbędne do prawidłowego
funkcjonowania i zapewniania nam bezpieczeństwa siły rozwojowej. Polska
jest bardzo dużym producentem zboża, jest także rosnącym eksporterem.
Niezwykle ważne jest funkcjonowanie terminala zbożowego, który ma dużą
przepustowość. Jeżeli będziemy mieć dużą przepustowość, to także będzie
bardzo dobra cena dla rolnika i wysoka jakość świadczonych usług – mówił
Klimczak.
Uzupełnił, że w Porcie Gdańsk powstanie dziewięć magazynów, które zwiększą możliwości składowania do ponad 152 tys. ton (pięć z nich ma zostać zbudowanych przy Nabrzeżu Wiślanym, cztery kolejne przy Nabrzeżu Szczecińskim). Dodatkowo, Port Gdańsk ma zainwestować w rozwój infrastruktury drogowej i kolejowej blisko 400 mln zł.
Z kolei Arkadiusz Marchewka, wiceminister infrastruktury
odpowiedzialny za gospodarkę morską, podał, że w 2026 roku zdolności
przeładunkowe terminala zbożowego Portu Gdańskiego Eksploatacji mają
wzrosnąć do ponad 2 mln ton, zaś w kolejnym roku do prawie 3 mln ton.
– Będzie to inwestycja realizowana w 100% przez spółkę należącą do skarbu państwu. Jeśli popatrzymy całościowo na wydatki, które zaplanowaliśmy w tym zakresie, czyli inwestycje w te zdolności przeładunkowe, niezbędne maszyny, magazyny, ale także działalność związaną z remontem infrastruktury kolejowej, to w sumie te inwestycje w najbliższych latach będą warte prawie pół miliarda złotych – podał Arkadiusz Marchewka.
– Inwestycje te mają charakter uniwersalny. Pozwolą w przyszłości na
przeładunki i magazynowanie nie tylko zboża, pasz czy śruty, ale
wszelkiej drobnicy zjednostkowanej, wymagającej zadaszenia. Lokalizacja
ta ma bardzo duży potencjał rozwojowy. Umożliwia, oczywiście w
zależności od uwarunkowań rynkowych, realizację jeszcze większego
projektu inwestycyjnego w postaci Terminala Zbożowo-Paszowego,
obejmującego baterie silosów – uzupełnia Dorota Pyć, prezeska Zarządu
Morskiego Portu Gdańsk, cytowana w przesłanej przez spółkę informacji prasowej.
Wiceminister Marchewka powiedział
również, że inwestycja w terminal zbożowy została poprzedzona analizami rynku, które
wykazały, że zwiększa się liczba statków średniej wielkości
transportujących zboża, tymczasem Nabrzeże Szczecińskie zostało
stworzone właśnie z myślą o obsłudze tego typu jednostek.
Mówiąc
o znaczeniu portów dla bezpieczeństwa ekonomicznego kraju Arkadiusz
Marchewka wspomniał o zeszłotygodniowej dostawie gazu do gazoportu w
Świnoujściu. Była ona o tyle wyjątkowa, że po raz pierwszy statek –
czarterowany przez Orlen gazowiec Lech Kaczyński – skorzystał z nowego
stanowiska przeładunkowego. Marchewka dodał, że dzięki temu możemy już
nie tylko importować gaz, ale także go eksportować. Mówił również, że na
początku przyszłego roku w Gdańsku planowane jest podpisanie umowy na
budowę „infrastruktury służącej realizacji terminala regazyfikacyjnego
FSRU”. Urząd Morski w Gdyni ma przeznaczyć na tę inwestycję ok. 800 mln
zł.
Na konferencji głos zabrała także Aleksandra Dulkiewicz, prezydentka
Gdańska, będącego mniejszościowym udziałowcem spółki Zarząd Morskiego
Portu Gdańsk.
– Dziękuję za tę współpracę i za dostrzeganie
tego, że port jest absolutnie częścią miasta. To nie jest jedyna
inwestycja, przy której ta współpraca jest ważna z punktu widzenia
miasta. My tutaj w Gdańsku potrzebujemy absolutnie tej współpracy
związanej chociażby właśnie z transportem. Dlatego też tak cieszymy się,
że to zboże będzie przede wszystkim transportowane koleją – mówiła
Aleksandra Dulkiewicz.
Port Gdański Eksploatacja to działający w Porcie Gdańsk operator przeładunkowy. Funkcjonuje na ośmiu nabrzeżach o łącznej długości 5 km w tzw. Porcie Wewnętrznym, wzdłuż ujścia Martwej Wisły. Przeładowuje ładunki drobnicowe, masowe (w tym m.in. zboża, węgiel, koks), ale także uczestniczy w przeładunkach typu project cargo. Obecnie PG Eksploatacja przeładowuje około 700 tys. ton zbóż rocznie.
– Terminal, który już funkcjonuje, posiada rozwinięte zaplecze techniczne, takie jak: drogi dojazdowe, tory kolejowe, urządzenia przeładunkowe, place utwardzone czy magazyny. Planowana modernizacja i rozbudowa pozwala na zwiększenie przepustowości bez konieczności budowy tych elementów od podstaw, co zmniejsza koszty i czas realizacji inwestycji – mówi Andrzej Kuźmicz, prezes PGE. – W przypadku rosnącego popytu na przeładunek zbóż w Porcie Gdańsk, rozbudowa istniejącego terminalu PGE umożliwia szybsze dostosowanie się do potrzeb klientów. Dzięki temu terminal może w krótkim czasie obsłużyć większe wolumeny ładunków, przyciągając tym samym więcej nowych kontrahentów.
W Porcie Gdańsk przeładunki zbóż prowadzi łącznie ośmiu operatorów: PGE, Magrol, Gdańskie Młyny, GBT, Handel i Minerały, Jargut, Speed i Fast Track. W ostatnich latach możliwości przeładunkowe tego typu ładunków zostały w Gdańsku podwojone z 2 mln ton w 2019 roku do 4,3 mln ton obecnie. Port podaje, że w ub.r. przeładunki zbóż podskoczyły do 3,1 mln ton, głównie w relacji eksportowej. W okresie styczeń – październik br. obsłużono 2,4 mln ton ziarna.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Grupa OTL podsumowuje III kwartał. Trudna sytuacja rynkowa
Znamy laureatów IV edycji Grantu Dzielnicowego Busole organizowanego przez Baltic Hub
Hapag-Lloyd: biznes urósł, ale zyski mocno spadły
Wietnamskie porty na liście rankingu Lloyd’s List. Refleksje po Port Gdańsk Business Mixer w Wietnamie
Prezydent Świnoujścia popiera rozwój portu, ale nie utworzenie Przylądka Pomerania
Porzucony w Basenie Północnym w Świnoujściu kuter zatonął