• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Komisja Europejska przyznaje, że zasoby dorsza w Bałtyku są zagrożone

Hubert Bierndgarski

30.11.2016 22:49 Źródło: własne
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Komisja Europejska przyznaje, że zasoby dorsza w Bałtyku są zagrożone

Partnerzy portalu

Komisja Europejska przyznaje, że zasoby dorsza w Bałtyku są zagrożone - GospodarkaMorska.pl

Karmenu Vella, komisarz do spraw środowiska, gospodarki morskiej i rybołówstwa Komisji Europejskiej przyznał, że stan zasobów dorsza w Morzu Bałtyckim jest niepokojący i należy podjąć działania, które ten stan naprawią. Jednocześnie komisarz Vella pozytywnie ocenił polskich rybaków i urzędników z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej za działania mające na celu ochronę tego gatunku.

Słowa popracia i potwierdzenie złego stanu zasobów dorsza w Bałtyku znalazły się w liście, który europejski komisarz wysłał do Marka Gróbarczyka, ministra Gospodarki i Żeglugi Śródlądowej.

„Całkowicie się zgadzam z przestawioną przez Pana analizą stanu zasobów dorsza w Morzu Bałtyckim, który jest  bardzo niepokojący. Z zadowoleniem przyjąłem zatem informację, że podjął Pan już działania na szczeblu krajowym, aby ograniczyć presję połowową wywieraną na te zasoby. Zgadzam się również, że skuteczność tych środków byłaby znacznie większa, gdyby wszystkie państwa członkowskie prowadzące połowy dorsza wprowadziły podobne środki” - czytamy w liście, który do ministra Gróbarczyka skierował Karmenu Vella.

Vella w piśmie do Gróbarczyka wspomina również, że Komisja Europejska wprowadziła niedawno wieloletni plan zarządzania dla Morza Bałtyckiego, który stanowi podstawę odbudowy stad dorsza.

„Nowy plan zarządzania zawiera w szczególności obowiązek odbudowy stada, którego liczebność spadła poniżej wartości granicznej, jak ma to miejsce w przypadku zachodniego stada dorsza” - pisze w liście Karmenu Vella.

Co ważne komisarz do spraw rybołówstwa popiera również działania polskiego rządu związane ze zwiększeniem wydatków na ochronę rybołówstwa przybrzeżnego z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego.

„ W związku ze złym stanem stad dorsza i prawdopodobieństwem znacznego zmniejszenia kwot połowowych rybacy prowadzący połowy na małą skalę mogą potrzebować wsparcia finansowego z Europejskiego Funduszu Morskiego i Rybackiego. Jeśli stwierdzą Państwo, że aby umożliwić udzielenie takiej pomocy konieczna będzie zmiana polskiego programu operacyjnego, chętnie pomożemy w szybkim znalezieniu praktycznego rozwiązania”
Najważniejsze jednak komisarz Vella zostawił na koniec listu. Pośrednio przyznał bowiem, że Komisja Europejska przez lata podejmowała niewłaściwe decyzje dotyczące zarządzania stadami dorsza na Bałtyku.

„Na koniec chciałbym podkreślić, że po latach pogarszania się stanu bałtyckich stad dorsza i niewłaściwych decyzji dotyczących zarządzania nimi, jakie podejmowano w przeszłości, musimy teraz przedsięwziąć zdecydowane kroki zmierzające do odbudowania tego stada. Proces ten nie nastąpi z dnia na dzień.Konieczne będzie przyjęcie strategii średniookresowej. Jeżeli uda się nam w zdyscyplinowany sposób wdrożyć takie podejście, nasi rybacy będą mieli szanse na ponowne, rentowne połowy w przyszłości - czytamy w zakończeniu listu.

Urzędnicy z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w nieoficjalnych rozmowach mówią nam, że list od europejskiego komisarza to pierwsza tak szczera odpowiedź od lat.

- Ktoś w końcu ma odwagę powiedzieć, że problemy z dorszem są na tyle poważne, że trzeba się tym zająć kompleksowo - mówi Grzegorz Hałubek, doradca ministra gospodarki morskiej do spraw rybołówstwa. - Problemem jest jednak przekonanie do tego przedstawicieli pozostałych krajów unijnych, szczególnie tych, których rybacy korzystają z zasobów Morza Bałtyckiego.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.