pc
Niemieccy komentatorzy są podzieleni w ocenie sankcji USA wobec Rosji. "FAZ" popiera restrykcje, zarzucając Moskwie wykorzystywanie dostaw energii do mieszania się w wewnętrzne sprawy innych krajów; "Die Welt" uważa, że sankcje wzmacniają Władimira Putina.
Krytyczne wobec amerykańskich sankcji opinie wypowiadane przez szefa MSZ Niemiec Sigmara Gabriela i minister gospodarki Brigitte Zypries przypominają do złudzenia głosy płynące z Moskwy - pisze Friedrich Schmidt w środowym wydaniu "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Jak zaznacza, to właśnie w stolicy Rosji do tradycji należy krytykowanie Stanów Zjednoczonych jako "światowego żandarma" i "traktowanie sporów jak szansy na podział w obozie przeciwnika". Kremlowi nie udało się doprowadzić do rozbicia jedności Zachodu w związku z sankcjami wprowadzonymi po aneksji Krymu lecz "Putin nie rezygnuje".
Schmidt zauważa, że Niemcy obawiają się o swoje projekty energetyczne realizowane z Rosją, przede wszystkim Nord Stream 2. Przypomina, że minister Zypries zagroziła USA krokami odwetowymi ze strony UE i uznała amerykańskie sankcje za "niezgodne z prawem międzynarodowym".
Komentator "FAZ" wytyka niemieckiej minister, że całkowicie pomija fragment ustawy, w którym jest mowa o "wspólnym stanowisku" USA i UE w sprawie sankcji wobec Rosji.
Schmidt podkreśla, że ocenę zawartą w ustawie o sankcjach - "rząd Federacji Rosyjskiej wykorzystuje swoją silną pozycję w sektorze energetycznym do manipulowania polityką wewnętrzną i zagraniczną krajów w Europie i Eurazji" - można śmiało uznać za udowodnioną.
Wspólny front koncernów energetycznych i polityków sprawia wrażenie, że interesy z Rosją w rodzaju Nord Stream 2 są normalnymi projektami realizowanymi zgodnie z ekonomicznymi zasadami, jednak rzeczywistość jest zupełnie inna - pisze Schmidt dodając, że nawet "państwo wasalne, jakim jest Białoruś, trzymane jest na smyczy za pomocą przerw w dostawach".
Polityka Putina dostarcza wielu dowodów na "prymat polityki nad ekonomią" - ocenia "FAZ". Zasada "zbliżania dzięki handlowi" w przypadku Rosji nie działa i służy prezydentowi Putinowi jako instrument władzy - pisze Schmidt.
Odmienne stanowisko w sprawie sankcji zajmuje "Die Welt". Komentator dziennika Michael Stuermer wyraża pogląd, że amerykańskie sankcje wzmacniają prezydenta Rosji. "To, co na pierwszy rzut oka wygląda na porażkę Putina, jest w rzeczywistości zwycięstwem silnego człowieka na Kremlu" - pisze komentator.
"Widoczny podział Zachodu na tle stosunku do Rosji z nawiązką równoważy niewielkie kłopoty gospodarcze będące następstwem sankcji" - ocenia Stuermer. Spór o sankcje ujawnia "poważny rozdźwięk wśród rządów zachodnich", a Putin "umiejętnie pogłębia pęknięcie i wykorzystuje je do celów strategicznych" - ocenia publicysta.
Zdaniem komentatora Zachód popełnia błąd przyjmując, że brak towarów i drożyzna tak jak w krajach zachodnich prowadzą do niezadowolenia z rządu i do zmiany polityki.
"Ten sposób myślenia nie dotyczy Rosji. Tutaj panuje inna logika. Winny jest nie silny człowiek na Kremlu, lecz świat zewnętrzny, który od zawsze prześladuje mateczkę Rosję i dąży do jej okrążenia. Dlatego wszyscy Rosjanie muszą być solidarni i w cierpieniach poszukiwać duchowej odnowy" - uważa Stuermer.
Amerykańskie sankcje nie osłabiają władz w Moskwie, lecz "umożliwiają im mobilizację wokół rosyjskiej historii, zwycięstwa w II wojnie światowej, prawosławia i wielkorosyjskiego patriotyzmu" - czytamy w "Die Welt".
Na łamach "Sueddeutsche Zeitung" Kirsten Westphal ocenia, że "sojusznicy Ameryki mają powody do niepokoju". "Zagrożone są nie tylko europejskie interesy gospodarcze, lecz także spójność UE" - pisze autorka.
"Niektórzy członkowie Unii Europejskiej w Europie Wschodniej będą musieli zapewne zastanowić się, czy przyłączą się do sankcji UE wobec USA, czy też będą trwać przy fundamentalnej opozycji przeciwko Nord Strem 2" - uważa Westphal. Jej zdaniem amerykańskie sankcje "uderzają boleśnie w bezpieczeństwo energetyczne Europy".
Amerykański Kongres uchwalił pod koniec lipca ustawę, która wprowadza nowe sankcje wobec członków rządu Rosji w odpowiedzi na próby wpłynięcia na wynik wyborów prezydenckich w USA w listopadzie 2016 roku oraz rozszerza zakres sankcji ekonomicznych dotyczących amerykańsko-rosyjskiej wymiany inwestycyjno-handlowej. Ustawę musi jeszcze podpisać prezydent Donald Trump.
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi
Sea Cargo Charter rozszerza swoją działalność aby przyspieszyć dekarbonizację żeglugi