pc
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w piątek, że stanowisko w kwestii marynarzy Ukrainy, wyrażone przez Johna Boltona, doradcę prezydenta USA Donalda Trumpa, nie może być podstawą do "naruszenia przebiegu śledztwa" w sprawie zatrzymanych.
"Tego rodzaju stanowisko, jakie wyraził Bolton, nie może być podstawą do naruszenia przebiegu postępowania sądowego i śledztwa" - powiedział Pieskow. "Na los ukraińskiej załogi może wpłynąć przebieg śledztwa, a także - jeśli do tego dojdzie - decyzja sądu" - oświadczył rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina.
W czwartek Bolton, który jest doradcą prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego, powiedział, że Trump nie spotka się z Putinem, póki Rosjanie przetrzymują ukraińskich marynarzy i okręty, zatrzymane w listopadzie w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej.
Pieskow powiedział w piątek, że Rosja nadal jest gotowa do rozmów przywódców. "Tak jak wcześniej, jesteśmy przekonani, że spotkanie to jest w takim samym stopniu potrzebne Moskwie, jak i Waszyngtonowi" - ocenił.
Rosja jest również gotowa do "innych spotkań na różnych szczeblach, w celu rozpoczęcia omawiania tych pilnych kwestii, które dotyczą naszych dwóch krajów, kwestii stabilności strategicznej" - zapewnił przedstawiciel Kremla.
Pieskow poinformował także w piątek, że Kreml nie komentuje przyznania się do winy Marii Butinej, która w USA została zatrzymana pod zarzutem działalności agenturalnej na rzecz Rosji. Prezydencki rzecznik powiedział, że zdaniem Rosji zarzuty wobec Butinej są "absolutnie bezpodstawne".
Butina zawarła ugodę z amerykańską prokuraturą i w jej ramach przyznała się do jednego z punktów oskarżenia. Potwierdziła, że próbowała zinfiltrować amerykański Krajowy Związek Strzelecki, z którym blisko współpracowała, i przekazywać informacje o politykach USA przedstawicielowi rosyjskich władz.
Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow ocenił w piątek, że Butina zawarła ugodę po to, by wynegocjować możliwość jak najszybszego zwolnienia i powrotu do Rosji. Minister powiedział także, że Butina jest przetrzymywana "w bardzo trudnych warunkach" i że celem stworzenia takich warunków było "złamanie jej woli i zmuszenie jej, by przyznała się do tego, czego najprawdopodobniej nie zrobiła".
Butina pozostanie w areszcie do czasu ogłoszenia przez sąd wyroku, który ma zapaść w przyszłym roku. Obecnie grozi jej pięć lat więzienia. Według mediów w USA wyrok może być łagodniejszy ze względu na ugodę z prokuraturą.
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego na Uniwersytecie Gdańskim
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?
Czarter na czas – naruszenie obowiązku płatności „hire”
Katastrofa mostu w Baltimore przyczyną strat dla żeglugi