Eksporterów paliwa LNG czekają niedługo ciężkie czasy. Wciąż wzrasta bowiem produkcja tego ekologicznego gazu i coraz więcej państw go eksportuje. To oznacza duży spadek cen w najbliższych miesiącach. Skorzystają na tym europejscy importerzy LNG, w tym Polska.
Według ekspertów z banku BofA Merril Lynch, w najbliższym czasie więcej transportów LNG trafi do Europy niż do Azji. Powodem jest zastój w gospodarce Chin i Japonii oraz przywrócenie do użytku elektrowni atomowej w Korei Południowej. Efektem tego będą niskie ceny gazu LNG na europejskim rynku spowodowane jego nadpodażą w tym regionie oraz mniejszym zapotrzebowaniem. Już teraz ceny LNG w Azji spadły z 15 do 7,5 dolarów za MMBtu. Ogółem na świecie średnia cena wynosi 9 dolarów za MMBtu.
To dobra wiadomość dla Polski, ze względu na bliską ukończenia inwestycje w gazoport w Świnoujściu. Budowany tam terminal LNG ma być oddany do użytku już tego lata, a więc w okresie największego dołku cenowego tego paliwa. Dzięki temu gaz LNG będzie mógł skutecznie konkurować na polskim rynku z gazem rosyjskim, co ma dla Polski znaczenie zarówno ekonomiczne, jak i geopolityczne.
Mimo zbliżającej się nadpodaży paliwa LNG, wiele krajów wciąż inwestuje w jego produkcję. W trzecim kwartale tego roku w Australii skończą się budowy trzech instalacji zdolnych produkować łącznie 12,6 mln ton tego gazu rocznie. Podobne obiekty powstają także w Indonezji i Stanach Zjednoczonych. W przyszłym roku można się więc spodziewać jeszcze większej nadpodaży LNG.
00:04:03
Rekordowy tunel dnie Bałtyku połączy Niemcy i Danię w 2029 roku (wideo)
00:04:15
Największe kontenerowce świata - przegląd
Polski masowiec zderzył się z suwnicą i żurawiami
Okno Maersk na Azję. Firma otwiera centrum logistyczne w Szanghaju
Służby i instytucje przygotowują się do sezonu zimowego. Spotkanie z udziałem ministra infrastruktury
KE dała zielone światło na unijne finansowanie inwestycji w porcie w Elblągu
Fąfara: w przyszłym roku Orlen może dostarczyć Ukrainie 1 mld m sześc. gazu
Południowa perspektywa na dostęp do morza. Porty Szczecin i Świnoujście bramą dla Dolnego Śląska i Opolszczyzny
10 tys. żołnierzy i funkcjonariuszy będzie pilnować infrastruktury krytycznej