Pomiędzy zmasowanymi atakami rakietowymi Rosji, do których przeciwnik przygotowuje się około 10-12 dni, możliwe są pojedyncze uderzenia – powiedziała rzeczniczka Sił Obrony na południu Ukrainy Natalia Humeniuk.
„Obecnie, nawet pomiędzy zmasowanymi atakami, gdy wszyscy już przywykliśmy, że można liczyć na pewną przerwę 10-12 dni, gdy oni się przygotowują, wróg nie śpi i zaczął terroryzować nas takimi niewielkimi atakami powietrznymi” – powiedziała Humeniuk na antenie telewizji ukraińskiej. Cytuje ją portal RBK-Ukraina.
Rzeczniczka zwróciła m.in. uwagę, że na Morzu Czarnym Rosja utrzymuje okręty, mogące przenosić pociski manewrujące Kalibr.
„Obecnie jest tam 11 okrętów, ale liczba okrętów przenoszących rakiety jest stała – trzy jednostki i 20 rakiet Kalibr. To mówi o tym, że oni utrzymują presję na ludność (Ukrainy) i absolutnie nie są wykluczone punktowe ataki rakietowe” – zaznaczyła Humeniuk. Dodała, że pogoda nie sprzyja wykorzystaniu dronów, „ale nie można tracić czujności, bo czasami w nocy wiatr słabnie i właśnie noc oni (Rosjanie) wykorzystują do ataków Szahedami (irańskimi dronami kamikadze)”.
Ponadto, jak wskazała Humeniuk, armia agresora wykorzystuje ataki dronami do rozpoznania i osłabienia ukraińskiej obrony powietrznej. Dlatego ataki bezzałogowców poprzedzają ostrzały rakietowe.
„Szukają taktyki, która pozwoli obniżyć skuteczność naszej obrony powietrznej. Tańsze Shahedy wysyłają na początku, żeby zlokalizować i zniszczyć zasoby obrony powietrznej i obciążyć systemy wykrywania, a dopiero potem rozpoczynają ataki rakietowe” – mówiła rzeczniczka.
Pożar na brytyjskim lotniskowcu HMS Queen Elizabeth
Portugalskie okręty śledziły trzy podejrzane, rosyjskie statki
Indyjska marynarka wojenna przejęła statek towarowy porwany przez piratów
Kanadyjski jeziorowiec w ogniu
W Gdyni swój postój miała francuska fregata FS Aquitaine
Kmdr por. SG Katarzyna Górecka-Berenc nowym komendantem gdańskiej Straży Granicznej