• <

Oszukiwanie na oceanie. Wymyślone lądy, morza i cieśniny zweryfikowała epoka wielkich odkryć

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Oszukiwanie na oceanie. Wymyślone lądy, morza i cieśniny zweryfikowała epoka wielkich odkryć
Fragment fikcyjnej Frislandii z mapy Bieguna Północnego z 1623 roku. Źródło: Domena publiczna

Dziś płynąc statkiem można znaleźć się na lądzie lub nieznanej wyspie w wyniku zakłócenia sygnału GPS lub wyłączenia sieci satelitów. W 1558 roku Wenecjanin Nicolò Zeno narysował wyspę na Atlantyku i przekonał całkiem liczne grono odkrywców, że na Frislandii żyją ludzie. Opowieściami przebił go Marco Polo, który ponoć zwiedził Chiny wzdłuż i wszerz. Dokładniejszy w opisach geograficznych był Herodot, starożytny historyk i geograf. Bardziej skromni i pragmatyczni byli Fenicjanie. 

Fenicjanie bowiem map nie rysowali ale odkryli nowe lądy zapuszczając się nawet poza Morze Śródziemne. Docierając  z portów dzisiejszego Libanu aż poza Półwysep Iberyjski na Atlantyk, na Wyspy Kanaryjskie i Maderę.  Ponoć opłynęli Afrykę, a na pewno skutecznie zagospodarowali się na Sycylii, Malcie, Korsyce, Sardynii. Fenicjanie skutecznie kolonizowali wybrzeża Afryki Północnej i założyli dominującą wówczas politycznie i gospodarczo Kartaginę. I co najważniejsze, zastosowali na szeroką skalę pieniądze. Wprowadzili do szerokiego użytku pismo alfabetyczne. Osiągnęli perfekcję w budowie statków handlowych. Niestety nie pozostawili po sobie map. I tu przebił ich pewien wenecjanin.

Zenon wymyślił Frislandię


Zenon był nawet lepszy niż Marco Polo. Bowiem Marco Polo był gawędziarzem, a Zenon w okolicy znanych lądów domalował wyspę Frislandią i przekonywał niedowiarków, że wyspę tą odwiedziło dwóch jego przodków, Antonio i Nicolò. Ponoć na własne oczy zobaczyli wyspę i odwiedzili jej miasta w latach 80. XIV wieku. Miastom nadano oczywiście nazwy w języku włoskim, wiec wenecjanom i nie tylko im bardzo wyspa się spodobała. Replikę mapy można zobaczyć w Gdańsku na wystawie FAKE FOR REAL. HISTORIA FAŁSZERSTW I FALSYFIKATÓW, w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.  

– Każdy z prezentowanych na wystawie obiektów skrywa intrygującą opowieść o oszustwie – od wymazanych imion rzymskich cesarzy, poprzez sfałszowane żywoty średniowiecznych świętych, fantastyczne relacje z podróży, które nigdy nie miały miejsca, aż po czasy II wojny światowej, kiedy to alianci wykorzystali fikcyjną armię jako element strategii wojennej, i podróbki współczesnych produktów – wyjaśnia Joanna Urbanek, kuratorka wystawy.

 

Septentrionalivm partivm nova tabvla, autorstwa Nicolo Zeno, przedstawiający „Frislandię”, 1561. Źródło: Domena publiczna

Wenecjanie wspierali Zenona również w kolejnej manipulacji, z której wynikało, że to Wenecjanie odkryli Nowy Świat. Zanim Kolumb pokonał Atlantyk, Zenon na krańcach mapy wyrysował brzegi Estotilandii. Zenon dokładnie opisał w dziele „Della Scoprimento” z 1558 roku jak to Wenecjanie dzielnie odkrywali nowe lady, zanim dotarli do nich żeglarze innych nacji. Nie tylko oni byli zachwyceni „odkryciami” Zenona. Wielu jego współczesnych chętnie przyjmowało jako pewniki mapy Zenona i jego opowieści o nowych lądach. Znaleźli się również późni naśladowcy utwierdzający w przekonaniu, że mapy i opisy Zenona są prawdziwe. 

- W połowie XIX wieku angielski uczony Richard Henry Major uznał historię Zenona za „autentyczną… prawdziwą i wartościową opowieść”, a geolog William Herbert Hobbs orzekł w 1951 roku, że bracia Zenon byli „uczciwymi i całkiem kompetentnymi odkrywcami”. Jeszcze w 1989 roku wenecki filolog Giorgio Padoan argumentował, że nie doszło do fałszerstwa i Wenecjanie byli pierwsi w Nowym Świecie przed innymi Europejczykami – przypomina dr historii Genevieve Carlton z Northwestern University.

Według Zenona prostokątna wyspa, usiana miastami o włosko brzmiących nazwach, takich jak Cabru i Sorand, leżała na południe od Islandii, sąsiadując od wschodu Norwegią, a od zachodu z tajemniczym Estotilandem. Gerard Mercator uznał, że Frislandia musi również znaleźć się na jego mapie wśród lądów otaczających Biegun Północny. 

Ortelius wyprzedził Beringa


Abraham Ortelius był uznanym kartografem, geografem i kosmografem z Antwerpii. Żył i tworzył w Niderlandach Hiszpańskich. Jest twórcą pierwszego nowożytnego atlasu, Theatrum Orbis Terrarum Wraz Mercatorem, Ortelius był jednym z założycieli niderlandzkiej szkoły kartografii i geografii. W epoce odkryć geograficznych mapy stały się ważnym źródłem wiedzy o nowych ladach i morzach. Atlasu Orteliusa z 1570 roku jest uznawany za oficjalny początek złotego wieku niderlandzkiej kartografii. Był również autorem koncepcji, że kontynenty były połączone, zanim ułożyły się one na globie w obecnej konfiguracji.


Cieśnina Anián, Mapa Orteliusa, Źródło: Domena publiczna

Ale również na jego mapie pojawiła się około 1560 roku półmityczna Cieśnina Anián. Kartografowie wczesnośredniowieczni uważali, a właściwie przeczuwali, że między Ameryką Północną a Azją jest cieśnina, która rozdziela kontynenty. Mniemali, że umożliwia ona dostęp do Przejścia Północno-Zachodniego z Oceanu Arktycznego do Spokojnego. Faktycznie, przekonano się, że kontynenty rozdzielone są wodą. Przejście między morzami zidentyfikowano w 1728 roku. A dokładniej, cieśnina sytuowana intuicyjnie na mapach, została odkryta po raz pierwszy przez Siemiona Dieżniowa w 1648 roku. Jednak dokładnie została opisana dopiero w czasie drugiej wyprawy Vitusa Beringa, która znana jest jako Wielka Ekspedycja Północna. 

Duńczyk Vitus Jonassen Bering (znany wśród rosyjskich żeglarzy jako Iwan Iwanowicz) zaciągnął się na służbę u Piotra I, który zlecił mu eksplorację Syberii i ustalenie czy istnieje połączenie lądowe pomiędzy Azją a Ameryką Północną. W czasie pierwszej wyprawy ustalono, że Syberia nie łączy sią z Ameryką. Na wniosek kapitana Jamesa Cooka, również wielkiego odkrywcy, cieśninie nadano nazwę Cieśniny Beringa. Cieśnina Anián do tego czasu była malowana na mapach na wyczucie. Czasami znajdowała się w pobliżu dzisiejszej Cieśniny Beringa, ale czasami sytuowana była przez „intuicyjnych” kartografów w pobliżu Kalifornii.

Tu warto dodać, że druga rosyjska eksploracja zapewniła kartografom uzyskanie dość dokładnych informacji. Dzięki temu na mapy naniesiono możliwie dokładne dane o terenach Syberii i akwenach położonych na wschód i północ tego regionu. W zespole naukowców Beringa był między innymi Siemion Czeluskin, którego imieniem nazwano przylądek, który opisał. Przylądek Czeluskin, to najbardziej na północ wysunięty punkt Eurazji. Z Beringiem udali się na wyprawę Chariton i Dmitrij Łaptiewowie. Obaj naukowcy dość dokładnie opisali zarysy brzegów Arktyki oraz część brzegów kontynentów oblewanych przez wody Oceanu Północnego. Dziś jest to Morze Łaptiewów. 


Frislandia na mapie Mercatora, Źródło: Domena publiczna

Żeglarze i odkrywcy fantazjowali nie tylko na mapach i kartach książek. Powyżej przytoczono tylko kilka przykładów. W opowieściach marynarzy pojawiały się niesamowite stwory, który topiły okręty. Od wieków marynarzy wabiły oczywiście syreny, który swym urokiem i anielskim śpiewem czarowały marynarzy i ściągały ich okręty na skały. Dzisiejsze mapy schowały się już w tabletach i komputerach. I zostały nam tylko opowieści marynarskie, które do dzisiaj są nieodłącznym elementem żeglarskich spotkań. A jak nie dopisze wena, skończą się opowieści i wyłączy się GPS, przychodzi czas na szanty.  

Wystawa „Fake for Real. Historia fałszerstw i falsyfikatów” została zorganizowana przez Dom Historii Europejskiej z siedzibą w Brukseli oraz Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wystawa jest w MIIWŚ i jest dostępna dla publiczności do 2 listopada 2025 r. 

SOLID PORT_790_140_2024
Port Gdańsk Business Mixer 2025

Dziękujemy za wysłane grafiki.