ew
Do 120 żołnierzy ma liczyć pierwszy polski kontyngent, który weźmie udział w unijnej misji Sophia na Morzu Śródziemnym. Polacy wyruszą już w połowie lutego a w skład pierwszej zmiany będzie wchodził samolot Bryza z Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej oraz zespół abordażowy Wojsk Specjalnych.
Operacja EUNAVFOR Med, znana powszechnie pod nazwą Sophia, uruchomiona 22 czerwca 2015 r. (obecnie jej mandat został przedłużony do końca 2018 r.), wpisuje się w całościową strategię UE, by wspierać sprawniejsze opanowywanie nielegalnej migracji i rozbijanie siatek przemytników i handlarzy. Jej zadaniem jest rozbijanie przemytu migrantów i handlu ludźmi w południowo-środkowej części Morza Śródziemnego. Operacja wykonuje także 2 zadania wspomagające: szkoli libijską straż przybrzeżną i marynarkę wojenną oraz pomaga egzekwować na pełnym morzu u wybrzeży Libii oenzetowskie embargo na broń.
Jak powiedział nam ppłk Piotr Walatek, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych: "Przygotowania do misji trwają od prawie pół roku. Obejmują sprawy od formalnych, takich jak zbieranie ludzi, badania, szczepienia, przygotowywanie dokumentacji, do samych elementów ćwiczeń (strzelanie czy zadania lotnicze dla pilotów). Cykl przygotowań zakończył się formalnym ćwiczeniem ETNA, po którym wydawana została certyfikacja dla osób, które przeszły to ćwiczenie pomyślnie".
Kontyngenty rotują się co pół roku. Pierwsza zmiana będzie obejmowała żołnierzy z różnych jednostek. W jej skład wejdzie element lotniczy z Brygady Lornictwa MW, który będzie zajmował się rozpoznaniem z powietrza oraz element wojsk specjalnych czyli zespół abordażowy. Polskich żołnierzy przyjmie na pokład okręt włoskiej marynarki wojennej.
Do misji zostanie też zaangażowany samolot patrolowo-rozpoznawczy M28B1R Bryza, który wraz z personelem lotniczym i naziemnym będzie stacjonował na Sycylii.
Na wyposażeniu Bryzy znajdują się: radar obserwacji obiektów nawodnych ARS-400/800, system transmisji danych ŁS-10 oraz system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych CHELTON. Załoga ma także możliwość zrzutu tratwy ratowniczej. W kabinie znajdują się trzy konsole dla operatorów radaru i systemu transmisji danych. W skład załogi wchodzi dwóch pilotów, technik pokładowy oraz w zależności od potrzeb dwóch lub trzech operatorów systemów pokładowych.
Jako zasługi unijnej misji wojskowej Sophia wymienia się między innymi uratowanie tysięcy migrantów, którzy próbowali przedostać się z Afryki do Unii Europejskiej. Nie jest to jednak misja bez wad. Krytykowała ją m.in. Komisja ds. europejskich brytyjskiej Izby Lordów. Według niej, zatrzymano bardzo mało osób, często nisko postawionych w hierarchii siatek przemytników oraz zniszczono wiele łodzi i statków, co doprowadziło do tego, że przemytnicy zaczęli używać tańszych, bardziej niebezpiecznych łodzi pontonowych.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
00:01:01
Aresztowano polskiego kapitana statku, który zderzył się z greckim okrętem wojennym
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Sejm uchwalił ustawę rozszerzającą uprawnienia wojska i służb na Morzu Bałtyckim
Okręty podwodne mieczem sił morskich. Model odstraszania morskiego definiujący równowagę strategiczną
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku