Film został nakręcony podczas próby ustanowienia nowego rekordu prędkości przez Stuarta Hayima, który siedział za sterami mierzącego 52 stopy katamaranu wyścigowego MTI. Załoga może pochwalić się niesamowitym szczęściem, że przeżyła zderzenie z boją.
Do zdarzenia doszło u wybrzeży Long Island w Stanach Zjednoczonych. Według doniesień, wypadek miał miejsce na treningu, około 30 minut przed oficjalnym biciem rekordu. Stuart Hayim płynął z prędkością 148 mil na godzinę, kiedy warunki pogodowe nagle się zmieniły i czyste niebo spowiła gęsta mgła, ograniczając widoczność do około 50 stóp. Nagle okazało sie, że łódka płynie prosto na boję. Na szczęście Stuart Hayim zobaczył przeszkodę na tyle wcześnie, że zdołał uniknąć bezpośredniego zderzenia z nią.
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji