Kapitan statku rybackiego wypadł za burtę jednostki i dryfował przez kilka godzin bez kamizelki ratunkowej. Co zadziwiające, wyszedł z opresji bez szwanku.
Do wypadku doszło nieopodal Panama City na Florydzie w USA na początku miesiąca. Kapitan niewielkiej jednostki rybackiej Fiona Leone wypadł za burtę statku bez kamizelki ratunkowej. Jeden z członków załogi zawiadomił o tym odpowiednie służby około godziny 4 rano czasu miejscowego.
W okolice zdarzenia oddelegowanych zostało kilka jednostek, by rozpocząć akcję poszukiwawczą. Towarzyszył im także samolot. Po około czterech godzinach dryfowania na powierzchni wody kapitana z morza podjęła załoga jachtu New Beginnings. Mężczyzna został następnie przetransferowany przez straż przybrzeżną z powrotem na własny statek Fiona Leone. Mężczyźnie nic się nie stało, a powróciwszy na własną jednostkę bezpiecznie poprowadził ją do portu.
– Przetrwanie w wodzie bez kamizelki ratunkowej, tak jak zrobił to kapitan, jest trudne do osiągnięcia dla każdego. Straż przybrzeżna nieustannie zachęca społeczność żeglarską do praktykowania bezpiecznego pływania z kamizelkami ratunkowymi, używania wyłączników awaryjnych i posiadania odpowiedniego sprzętu komunikacyjnego – powiedziała kapitan straży przybrzeżnej Cassie Kitchen.
Fot. Depositphotos
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej