Projekty na potrzeby polskiego wojska były jednym z tematów wtorkowej (11 maja) konferencji w siedzibie firmy Hydromech w Lublewie Gdańskim. Udział w niej wzięli przedstawiciele firmy, Ministerstwa Obrony Narodowej oraz lokalni samorządowcy. –  Chcemy wykorzystać lokalny potencjał i dać pracę specjalistom. Nasza firma jest gotowa na wyspecjalizowaną współpracę – mówi prezes Karina Gronkowska.

Hydromech dysponuje świetnie wyposażonym zapleczem produkcyjnym, halą obróbki mechanicznej i halą montażu. Z sukcesami na rynku działa blisko 40 lat. Podczas konferencji firma  prezentowała zakres swoich możliwości, a te jak się okazuje są niemałe.

– Remontujemy okręty wojenne, ale z powodzeniem startujemy w programie Narew budując maszty mobilne, które wojsko wykorzystuje w komunikacji i na polu walki – informuje Karina Gronkowska, prezes zarządu Hydromech. – Oferujemy również rozwiązania masztowe dla programu Wisła. Programy Narew i Wisła, to programy pozyskania systemów obrony powietrznej dla Sił Zbrojnych RP.

Zamiast Zachodu

– Nie musimy szukać możliwości produkcyjnych na Zachodzie. Wystarczy wykorzystać kompetencje, które istnieją w naszym kraju, abyśmy pozwolili zarabiać polskim firmom – przekonuje szefowa Hydromech.

Firma z Lublewa Gdańskiego specjalizuje się w hydraulice siłowej. W ramach tego realizuje również zadania remontowe , serwisy urządzeń przeładunkowych w gdańskich portach i zakładach przemysłowych. 

– Od lat realizujemy projekty dla przemysłu obronnego. Z powodzeniem remontujemy okręty Marynarki Wojennej, zwłaszcza okręty podwodne – mówi Wojciech Ziółkowski, dyrektor handlowy w Hydromech. 

– Obsługujemy również branżę wydobywczą węgla kamiennego. Produkujemy planetarne silniki hydrauliczne, a na ich bazie narzędzia  tzw. małej mechanizacji w górnictwie, jak wiertarki czy przecinarki – wylicza.

Hydromech z masztami w Iraku i Afganistanie

Wyróżniają się  możliwościom produkcji mobilnych masztów antenowych potrzebnych do programów wdrażanych przez MON. 

– Te programy są związane z Planem Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP – podkreśla Wojciech Ziółkowski i dodaje, że przykładem są maszty mobilne, dla których, jako jedyna firma w Polsce, Hydromech posiada referencje projektowe i produkcyjne. – Jednocześnie stale chcemy poszerzać zakres naszej działalności.

Imponującym punktem w portfolio Hydromechu jest fakt, że maszt ich produkcji był wykorzystany na misji w Iraku i Afganistanie.

– W praktyce był obiektem do monitorowania przestrzeni wokół bazy polskich sił zbrojnych. Na tyle ważnym obiektem, że był ostrzeliwany. Hydromech zapewniał wsparcie, nasi pracownicy wyjeżdżali na misje serwisowe. Można więc spokojnie stwierdzić, że "sprawdziliśmy się boju" – mówi z dumą dyrektor handlowy Hydromechu.

 – Nasze urządzenie zostało sprawdzone w bardzo trudnych warunkach pustynnych , pod względem możliwości sprawnego przebazowania, pracy w narażeniu na zapiaszczenie i porywy pustynnych burz zachowując stabilność obserwacji horyzontu za pomocą głowicy optoelektronicznej zainstalowanej na wysokości 38 metrów.

– Dzięki temu polscy żołnierze mogli poczuć się bezpieczniej. Cieszy również fakt, że urządzenie było wysoko oceniane zarówno przez przedstawicieli Wojska Polskiego jak i sojuszników – podkreśla Wojciech Ziółkowski.

Hydromech bierze jeszcze udział w projekcie Kormoran - budowy od podstaw polskiego okrętu minowego.

– W tym przypadku budujemy zespół mechaniczno-hydrauliczny podkadłubowej stacji hydrolokacyjnej W skrócie to urządzenie, które opuszcza i ponosi oraz stabilizuje anteny sonarowe pod stępką okrętu – tłumaczy.

Obecnie firma chciałaby rozwinąć kolejną współpracę z zakładami Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

– Chodzi o firmy wyspecjalizowane w produkcji urządzeń radarowych, antenowych i łączności. Natomiast my mamy do zaproponowania urządzenia masztowe, które są w stanie wynieść specjalistyczne urządzenia łączności na oczekiwaną wysokości. 

Marcin Ociepa: „Polska myśl technologiczna jest powodem do dumy”

– Z naszej perspektywy to niezwykle istotne by stworzyć komplementarny ekosystem, w skład którego wejdzie polska nauka i przemysł, z którego skorzysta polskie wojsko – tłumaczy Marcin Ociepa, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.

Gość konferencji podkreślił również, że warto dążyć do stworzenia suwerenności na poziomie gospodarczym.

– To nie jest proste, ale w polskich firmach mamy myśl technologiczną, z której możemy być dumni – podsumowuje Ociepa.

Podczas spotkania obecna była również posłanka Magdalena Sroka oraz lokalni samorządowcy: wójt Gminy Kolbudy Andrzej Chruścicki i wójt Gminy Przywidz Marek Zimakowski.