• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Do Durbanu w RPA wpłynął chiński statek wykorzystywany do celów szpiegowskich

06.04.2023 21:36 Źródło: BBC, Indian Navy
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Do Durbanu w RPA wpłynął chiński statek wykorzystywany do celów szpiegowskich

Partnerzy portalu

BBC

Chiński statek do śledzenia satelitów i telemetrii rakietowej Yuan Wang 5 zawinął 29 marca do portu w Durbanie w RPA. To kolejne, kontrowersyjne posunięcie władz południowoafrykańskich, goszczących u siebie statek pełniący funkcje cywilno-wojskowe. Jej przybycie zostało zinterpretowane jako kolejna oznaka coraz większego zbliżenia RPA do interesów Chin i Rosji, po głośnych ćwiczeniach morskich między tymi trzema państwami na początku tego roku. 

Yuan Wang 5 wyruszył z macierzystego portu koniec lutego i przepłynął przez Morze Filipińskie, Morze Banda oraz Ocean Indyjski. Po pięciodniowym postoju nieopodal wybrzeży Australii Zachodniej ruszył do Durbanu, gdzie dotarł 29 marca. Teraz znów jest w drodze, kierując się na zachód w stronę Atlantyku.. 

Jednostce od dłuższego czasu towarzyszą kontrowersje. W sierpniu 2022 roku rząd Indii gwałtownie zaprotestował, gdy Yuan Wang 5 zaplanował zawinięcie do Hambantoty, zarządzanego przez Chiny portu morskiego na południowym wybrzeżu Sri Lanki. Indie potępiły wizytę "statku szpiegowskiego" jako naruszenie ich interesów bezpieczeństwa narodowego, ostrzegając, że może ona zapoczątkować wzrost chińskiej aktywności morskiej w pobliżu indyjskich wybrzeży. Indie i Sri Lanka mają wspólny traktat obronny, który zabrania władzom w Kolombo na użyczanie lankijskich portów jednostkom wojskowym innych państw, jeśli użycie to narusza indyjskie bezpieczeństwo. W tym przypadku Sri Lanka zdecydowała się zezwolić na wpłynięcie chińskiej jednostki argumentując jej "cywilny" status". Yuan Wang 5 powrócił na Ocean Indyjski po raz drugi na początku grudnia, tuż przed serią planowanych indyjskich testów rakiet balistycznych. 

Yuan Wang 5 jest według oficjalnego przekazu statkiem przeznaczonym do celów naukowych, acz jego przeznaczenie do śledzenia satelitów zdradza charakter związany z działalnością wojskową i wywiadowczą. W tym względzie przypomina rosyjski statek badawczy Admirał Władimirski, która w styczniu wywoływała kontrowersję w trakcie swojej podróży przez Morze Północne, gdzie została oskarżona przez Royal Navy o szpiegostwo wojskowych instalacji znajdujących się na szkockim wybrzeżu. Chiński statek należy do liczącej obecnie cztery jednostki serii, z których wszystkie mają tę samą nazwę z dodanym numerem. Oznaczony jako piąty rozpoczął działalność w 2007 roku. Ma długość wynosząca ok. 191 metrów i wyporność 25 000 ton. Może osiągać prędkość do 20 węzłów i przewozić do 470 osób załogi oraz personelu "naukowego". Prawdopodobnie jak swój rosyjski odpowiednik prowadzi badania statutowe, ale najpewniej też wykonuje zadania szpiegowskie i wywiadowcze, wykorzystując wyposażenie znajdujące się na pokładzie. Statek ma lądowisko i możliwość transportu śmigłowców i potencjalnie może też przewozić uzbrojenie.

Zawinięcie statku do portu w Durbanie wywołało krytykę wymierzoną w kierunku władz, w tym ze strony opozycyjnej, południowoafrykańskiej partii Alias Demokratyczny, od dawna krytykującej poczynania władz.

- To budzi zrozumiały niepokój. Dlaczego taki statek miałaby zadokować i dlaczego jest w pobliżu? Nie myślimy dalej niż nasze nosy o przyszłych konsekwencjach - powiedział rzecznik ugrupowania Kobus Marais, udzielając wywiadu dla Bloomberga.

Zawinięcie Yuan Wang 5 do portu nałożyło się z przybyciem do portu w Kapsztadzie dwóch okrętów irańskiej marynarki wojennej, okrętu dowodzenia Makran i fregaty Dena. Po ich przybyciu, ambasador Iranu w RPA Mehdi Aqa Jafari powiedział, że zawinięcie "wskazuje na wysoki poziom stosunków między dwoma krajami i w znacznym stopniu pomoże w dalszym wzmacnianiu współpracy między marynarkami obu stron." Wywołało krytykę ze strony ambasady USA, która ostrzegła, że "podmioty i osoby, które zapewniają wsparcie, w tym usługi morskie wskazanym podmiotom, mogą być narażone na ryzyko sankcji ze strony władz amerykańskich".

Zbliżenie Chin i RPA wywołuje od miesięcy szereg obaw świata zachodniego, gdyż południowoafrykański kraj do niedawna był traktowany jako jedno z najbardziej rozwiniętych na kontynencie. Wstrząsające nim od lat konflikty, kryzysy gospodarcze i łamanie praw człowieka sprawiają, że pomimo demokratycznego ustroju (z utrzymującą się od lat 90-tych hegemonią Afrykańskiego Kongresu Narodowego) zaczyna upodabniać się do kontrowersyjnych państw orbitujących wokół "osi" tworzonej przez Rosję, Iran i Chiny. W tym przekonaniu utwierdzają wspólne ćwiczenia wojskowe i wizyty okrętów i statków tych państw w portach należących do RPA.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.