Badania wykonane przez upoważnione jednostki nie wskazują, aby przyczyną śnięcia ryb mogła być awaria systemu przesyłowego ścieków do oczyszczalni "Czajka" i ich zrzut do Wisły - poinformował dziś wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński.
"Nie chcę wchodzić w detale, które mają charakter bardzo publicystyczny, tym niemniej należy się państwu informacja, że czując się zobowiązani do tego zleciliśmy badania tych śniętych ryb, które zostały znalezione w Wiśle" - mówił Soszyński podczas środowej konferencji prasowej. Przekazał, że wyniki nie wskazały, aby "przyczyną śnięcia mogła być awaria".
Odpowiadając na pytanie PAP, czy ustalono, co było przyczyną śnięcia ryb, zastępca dyrektora Pionu Wody w stołecznym MPWiK Anna Olejnik powiedziała, że "odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta". "Materiał, który my dostarczyliśmy do badań jest materiałem, który daje odpowiedź na pytanie, że przyczyną śmierci ryb nie był ani brak, deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki" - podkreśliła.
"Nie do nas należy identyfikowanie przyczyn, ponieważ to nie jest taka prosta sprawa. Wykonaliśmy badania laboratoryjne wody w miejscu, gdzie zostały znalezione ryby i to potwierdza również, że ani nie ma deficytu tlenowego, bo jest stuprocentowe nasycenie wody tlenem, a woda nie jest w żaden sposób toksyczna, gdyż wykonaliśmy testy toksyczności i wyszły prawidłowe" - dodała Olejnik.
Rzecznik prasowy Wód Polskich Sergiusz Kieruzel mówił w poniedziałek, że znaleziono ok. 10 kg śniętych ryb nad Wisłą w miejscowości Burakowo niedaleko Łomianek. Dodawał wówczas, że sprawą zajmie się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie. (PAP)
"Nie chcę wchodzić w detale, które mają charakter bardzo publicystyczny, tym niemniej należy się państwu informacja, że czując się zobowiązani do tego zleciliśmy badania tych śniętych ryb, które zostały znalezione w Wiśle" - mówił Soszyński podczas środowej konferencji prasowej. Przekazał, że wyniki nie wskazały, aby "przyczyną śnięcia mogła być awaria".
Odpowiadając na pytanie PAP, czy ustalono, co było przyczyną śnięcia ryb, zastępca dyrektora Pionu Wody w stołecznym MPWiK Anna Olejnik powiedziała, że "odpowiedź na to pytanie nie jest taka prosta". "Materiał, który my dostarczyliśmy do badań jest materiałem, który daje odpowiedź na pytanie, że przyczyną śmierci ryb nie był ani brak, deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki" - podkreśliła.
"Nie do nas należy identyfikowanie przyczyn, ponieważ to nie jest taka prosta sprawa. Wykonaliśmy badania laboratoryjne wody w miejscu, gdzie zostały znalezione ryby i to potwierdza również, że ani nie ma deficytu tlenowego, bo jest stuprocentowe nasycenie wody tlenem, a woda nie jest w żaden sposób toksyczna, gdyż wykonaliśmy testy toksyczności i wyszły prawidłowe" - dodała Olejnik.
Rzecznik prasowy Wód Polskich Sergiusz Kieruzel mówił w poniedziałek, że znaleziono ok. 10 kg śniętych ryb nad Wisłą w miejscowości Burakowo niedaleko Łomianek. Dodawał wówczas, że sprawą zajmie się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Warszawie. (PAP)
To największy karp złowiony na wędkę. Padł rekord świata (foto)
00:02:49
Brytyjczyk złowił jedną z najniebezpieczniejszych ryb świata (wideo)
Rekord świata pobity. Gigantyczny tuńczyk ważył ponad 400 kg!
00:04:31
Ile tlenu pochodzi z oceanu? Drugie płuco planety [wideo]
Zatrucie Odry - najnowsze informacje
00:00:45
Samiec konika morskiego rodzi tysiąc młodych! Zobacz jeden z najciekawszych porodów w przyrodzie (wideo)
00:00:00
U wybrzeży Norwegii złowiono gigantycznego halibuta
00:00:00
Złowiono 300-kilogramowego olbrzyma (wideo)
00:00:49
Wyłowili 100-kg głowę rekina. Resztę zjadło coś olbrzymiego (wideo)
00:01:10
Największa ryba na świecie znaleziona u wybrzeży Portugalii [video]
Trwa drugi etap inwestycji chroniącej Rewę przed powodzią
Delfin, który pływał w pobliżu placu Św. Marka w Wenecji, wyprowadzony na otwarte morze
Tysiące słoni morskich zginęło w wyniku epidemii ptasiej grypy
Prezydent zawetował ustawę o utworzeniu Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. MKiŚ odpowiada
Prezydent podpisał ustawę dot. pomocy dla armatorów statków rybackich
Młoda foka z plaży w Pobierowie trafi do Stacji Morskiej na Helu