W czwartek najważniejsze dla rynku walutowego będzie posiedzenie EBC - oceniają ekonomiści. Dodają, że posiedzenie RPP nie przyniosło zmian w retoryce i nie wpłynęło na złotego, choć nowe projekcje makroekonomiczne umocniły nieco krajowe obligacje.

"Jutro kluczowe będzie EBC. Uważamy, że EBC niewiele zmieni w swojej retoryce, ale dzisiejsze przecieki Bloomberga sugerują, że bank może zmienić forward guidance. Rynek już to wycenił, więc jeśli EBC nie zmieniłby retoryki, tak jak się spodziewamy, to ten ruch się odwróci" - powiedział Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

Dodał, że złoty umocnił się w środę wobec euro i dolara na co wpływ miał wzrost EUR/USD.

Agencja Bloomberg podała w środę, powołując się na anonimowe źródła, że Europejski Bank Centralny obniży projekcje makroekonomiczne w strefie euro do poziomu, który uzasadniałby kolejną transzę kredytów dla banków. EBC ogłosi decyzję w sprawie stóp proc. w czwartek o 13.45, zaś o 14.30 rozpocznie się konferencja prezesa banku Mario Draghiego.

Zdaniem Popławskiego środowe posiedzenie nie przyniosło zmian w retoryce RPP, więc nie zmienia także sytuacji dla złotego.

"Rynek obligacji umocnił się nieco po publikacji projekcji, gdyż rynek spodziewał się nieco wyższej ścieżki wzrostu PKB" - powiedział Popławski.

Zdaniem Popławskiego, ścieżka PKB jest niższa niż sugerowały to wcześniejsze komentarze z NBP, co może oznaczać, że bank albo założył stosunkowo słaby wpływ impulsu fiskalnego na gospodarkę, albo pogorszyła się ocena wzrostu w otoczeniu zewnętrznym.

"Ogólnie, przesłanie banku centralnego pozostało bez zmian, tak jak się spodziewaliśmy. Tak długo, jak inflacja pozostaje niska, zmiany retoryki są mało prawdopodobne" - napisali ekonomiści Santander Bank Polska w komentarzu.

Prezes NBP Adam Glapiński ocenił w środę podczas konferencji, że być może do końca kadencji Rady Polityki Pieniężnej nie będzie potrzeby zmiany stóp procentowych. Zaznaczył jednak, że "jest za wcześnie, żeby o tym mówić".

Inflacja z 50-proc. prawdopodobieństwem ukształtuje się w 2019 r. w przedziale 1,2-2,2 proc. rdr, w 2020 r. w przedziale 1,7-3,6 proc., a w 2021 r. w przedziale 1,3-3,5 proc. - wynika z projekcji Departamentu Analiz Ekonomicznych NBP.

Według DAE, wzrost PKB z 50-proc. prawdopodobieństwem wyniesie 3,3-4,7 proc. w 2019 r., 2,7-4,6 proc. w 2020 r. i 2,4-4,3 proc. w 2021 r.

Jak zaznaczono w komunikacie, marcowa projekcja uwzględnia dane i informacje opublikowane do 15 lutego br. - w tym informacje dotyczące ustawowego zamrożenia cen energii oraz wstępne informacje o zapowiedzianych 23 lutego br. zmianach w zakresie polityki fiskalnej.

Rada Polityki Pieniężnej na środowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe NBP na niezmienionym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów.