JK
Rodziny pięciu Polaków, który zginęli na El Faro dostaną po 500 tys. dol. odszkodowania. Na razie doszło do porozumienia między armatorem jednostki, firmą TOTE, a dziesięcioma rodzinami zmarłych marynarzy. Pozostałe rodziny nadal negocjują wysokość zadośćuczynienia.
Wysokość kwoty ma zrekompensowac ból i cierpienie po stracie członka rodziny oraz stanowi odszkodowanie za utracone zarobki nieżyjącego marynarza.
- Dołożyliśmy wszelkich starań, aby wesprzeć rodziny tych, którzy znajdowali się na pokładzie statku. Ważną częścią tego wsparcia było uczciwe wywiązanie się z zobowiązań prawnych i finansowych. Do tej pory wypłaciliśmy odszkodowania dzisięciu rodzinom. Deklarujemy podjęcie dalszych działań, które pomogą pozostałym rodzinom – podali w oświadczeniu przedstawiciele TOTE Maritime.
Przypomnijmy, że El Faro z pięcioma Polakami i dwudziestoośmioma Amerykanami na pokładzie zatonął 1 października podczas huraganu Joaquin w okolicach Bahama. Siła wiatru wynosiła 130 mil na godzinę. Straż przybrzeżna USA otrzymała ostatni sygnał z El Faro tego dnia nad ranem. Było to wezwanie pomocy, statek stracił zasilanie i nabierał wody.
242-metrowa jednostka podróżowała trasą z Florydy do Puerto Rico.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku