pc
Litewska państwowa spółka kolejowa Lietuvos Geleżinkeliai (LG) odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej o nałożeniu kary 28 mln euro za demontaż torów na Łotwę, z których korzystał Orlen Lietuva.
Spółka wnioskuje o obniżeniu grzywny albo nawet jej anulowanie.
Rzecznik LG Mantas Dubauskas w rozmowie z agencją BNS powiedział, że zapłacenie tak wysokiej grzywny może bardzo negatywnie wpłynąć na działalność spółki. "To może być obciążenie finansowe trudne do udźwignięcia, mające negatywne skutki socjalne" - wskazał Dubauskas.
Nie zważając na fakt złożenia odwołania, LG do 7 stycznia przyszłego roku, czyli w ciągu trzech miesięcy od dnia wymierzenia grzywny, ma ją uregulować bądź przedstawić w banku gwarancję.
Dyrektor generalny LG Mantas Bartuszka już wcześniej poinformował, że do 7 stycznia spółka zapłaci grzywnę ze swoich środków; nie wykluczył też możliwości pożyczenia części pieniędzy.
W ubiegłym tygodniu rząd Litwy zobowiązał LG do odwołania się od decyzji KE o karze. Rząd przyjął też decyzję o odbudowaniu rozebranych torów.
Bartuszka szacuje, że 19-kilometrowy odcinek rozebranych torów zostanie odbudowany w 2019 r., co będzie kosztowało około 20 mln euro.
W 2008 r. LG, państwowa spółka kolejowa, podjęła decyzję o rozebraniu odcinka torów między Możejkami a Łotwą. Utrudniło to funkcjonowanie rafinerii Orlen Lietuva. Utraciła ona najbardziej rentowny szlak eksportowy dla swoich produktów i została zmuszona do korzystania z dłuższego odcinka litewskich kolei prowadzących do portu w Kłajpedzie.
W 2008 r. płocki koncern Orlen skierował w tej sprawie skargę do KE. W 2013 r. Komisja wszczęła postępowanie przeciw litewskiemu przewoźnikowi. W międzyczasie Orlen prowadził rozmowy z władzami Litwy, które miały rozwiązać ten logistyczny problem, ale nie przyniosło to rezultatu. W październiku 2017 r. KE nałożyła na litewskie koleje grzywnę w wysokości około 28 mln euro za łamanie przepisów ochrony konkurencji poprzez usunięcie odcinka torów łączącego Litwę z Łotwą.
W 2006 r. PKN Orlen kupił za 1,49 mld dol. od Jukosu 53,7 proc. akcji litewskiej spółki Mażeikiu Nafta, zarządzającej rafinerią w Możejkach, a następnie na mocy umowy z rządem Litwy nabył kolejne 30,66 proc. udziałów za ponad 852 mln dol. Po sfinalizowaniu sześć lat temu z rządem Litwy umowy kupna pozostałych 10 proc. udziałów i przeprowadzonym wykupie udziałów od drobnych inwestorów płocki koncern posiada 100 proc. akcji litewskiej rafinerii, która w 2009 r. zmieniła nazwę na Orlen Lietuva.
Według danych PKN Orlen na kupno Orlen Lietuva oraz na prowadzone tam od 2006 r. inwestycje płocki koncern wydał ok. 4 mld dol. Wynik netto Orlen Lietuva za 2016 r. wyniósł 238 mln dol., a za pierwszy kwartał tego roku - 43 mln dol. Obecnie Orlen Lietuva jest największym podatnikiem na Litwie.
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego
Warunki klimatyczne i zagrożenie tras morskich zmartwieniem Włochów. Chodzi o wzrost cen... kawy
Ukraińska agencja wskazała firmę, która zajmie się sprzedażą superjachtu zarekwirowanego rosyjskiemu oligarsze
Ciemne chmury nad Orlen Trading Switzerland. Utracone zaliczki dotyczyły ropy m.in. z Wenezueli
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku