• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Znamy powód katastrofy ekologicznej u wybrzeży Kamczatki

22.10.2020 15:15
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Znamy powód katastrofy ekologicznej u wybrzeży Kamczatki

Partnerzy portalu

Znamy powód katastrofy ekologicznej u wybrzeży Kamczatki - GospodarkaMorska.pl
fot. yola_la/instagram

Naukowcy i eksperci znaleźli wytłumaczenie dla masowej śmierci organizmów morskich i ekspozycji ludzi na toksyny na Pacyfiku. Powodem wszystkiego są glony, a mówiąc szerzej - globalne ocieplenie.

Wiadomość o zanieczyszczeniu Oceanu Spokojnego u wybrzeży Kamczatki wywołała oburzenie w połowie września 2020 roku, po tym, jak surferzy po kąpieli w oceanie skarżyli się na pieczenie oczu, nudności i zatrucia. W tym samym czasie na jednej z najsłynniejszych plaż Kamczatki, Khalaktyrsky Beach, miejscowi zaczęli znajdować szczątki setek martwych zwierząt morskich. Greenpeace zarejestrował ślady nieznanego pochodzenia substancji, unoszące się w wodzie u wybrzeży, a także żółtą pianę - i wszystko to działo się nie tylko na powierzchni, ale także pod wodą.

Było kilka teorii wyjaśniających, co dokładnie dostało się do oceanu i dosłownie zaczęło go zatruwać. Na zdjęciach satelitarnych można było zaobserwować oznaki zanieczyszczenia już 9 września, które teoretycznie pochodziły z pobliża obiektu z toksycznymi odpadami chemicznymi. Teraz po pobraniu próbek i przeprowadzeniu licznych kontroli oficjalnie uważa się, że przyczyna katastrofy jest już jasna.

Ani toksyczne chemikalia, ani paliwo rakietowe, ani produkty petrochemiczne

Naukowcy z Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN) wykluczyli zanieczyszczenie chemiczne jako przyczynę.

- Powoli, w wyniku przeprowadzonych testów, teoria o przyczynach katastrofy spowodowanych przez człowieka odchodzi na dalszy plan, ponieważ badania prowadzone zarówno przez nasze jednostki badawcze, jak i w laboratoriach Rosprirodnadzor (Federalna Służba Nadzoru nad Zasobami Naturalnymi) i Rospotrebnadzor (Federalna Służba Nadzoru nad Ochroną Praw Konsumentów i Dobrobytem Człowieka) pokazują raczej podobne wyniki - tj. brak znacznie podwyższonych poziomów jakichkolwiek substancji chemicznych, które mogłyby stanowić zagrożenie- mówi wiceprezes RAN, Andrei Adrianov.

Jednocześnie próbki wykazały, że w niektórych przypadkach węglowodory ropopochodne, fenole, żelazo i inne substancje związane z przeróbką ropy wielokrotnie przekraczały standardowe wartości. Jednak według Adrianowa, zwiększona obecność tych substancji „z pewnością nie mogła spowodować masowych śmierci organizmów wodnych obserwowanych na Kamczatce”.

Nie potwierdzono żadnej z sugestii, że zanieczyszczenie było spowodowane zrzutem wysoce toksycznego paliwa rakietowego zwanego "heptylem" z miejsca testowego Radygino (co potwierdził na początku października m.in. Greenpeace na podstawie pobranych próbek), ani teorii zanieczyszczenia radioaktywnego w wyniku wycieku z obiektu unieszkodliwiania odpadów w Kozielsku, ani też podejrzeń, że przyczyną mogła być aktywność sejsmiczna lub zrzut odpadów z przepływającego statku. Do takich samych wniosków doszedł Dalekowschodni Uniwersytet Federalny, który wysłał własną wyprawę na miejsce zdarzenia. Jej wiceprezes Dmitrij Zemtsov opublikował na Facebooku krótki raport o wynikach wyprawy - podobnie jak inni naukowcy i agencje regulacyjne, wyprawa doszła do najbardziej prawdopodobnego wniosku.

Toksyny - tak, ale z alg


Wszystko to było spowodowane naturalnym zjawiskiem „czerwonych przypływów” - obecnie uważa się to za oficjalne wyjaśnienie. W kręgach naukowych jest to nazwa nadana wyjątkowo szybkiemu namnażaniu się mikroalg, które wytwarzają trujące toksyny. Podczas incydentu na Kamczatce toksyny zostały uwolnione przez algi z rodzaju Gymnodinium.

- Są odpowiedzialne za produkcję dość dużej liczby różnych toksyn. Co ciekawe, są to toksyny, które mają wpływ na bezkręgowce - powiedział wiceprezes Rosyjskiej Akademii Nauk.

W próbkach wykryto wysokie stężenia tych toksyn, co potwierdza taką hipotezę. Co więcej, żółta piana jest również charakterystyczna dla zakwitu mikroalg i na takie zjawisko narzekali świadkowie.

Ten wniosek wywołuje wiele sceptycyzmu u ludzi, którzy do tej pory nigdy nie słyszeli o „czerwonych przypływach”.

- Zdaję sobie sprawę, że takie wyjaśnienie brzmi komicznie i bardziej przypomina fałszywe wiadomości, ale im więcej się uczysz i słuchasz tego, co mówią naukowcy, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, że naprawdę niewiele wiemy o oceanach - mówi Gubernator Kamczatka Władimir Sołodow.

Wytwarzany przez mikroskopijny fitoplankton, który jest normalną częścią ekosystemu oceanicznego i produkuje aż 50% światowego tlenu, rozkwit glonów występuje, gdy te organizmy wymykają się spod kontroli, albo z powodu ciepłych warunków oceanicznych, bądź też przekarmienia przez spływy zawierające składniki odżywcze - np. bogaty nawóz z gospodarstw. Pierwsza przyczyna jest głównym zmartwieniem, ponieważ ocieplenie wód oceanu w wyniku globalnego ocieplenia może spowodować większe i częstsze zakwity glonów na całym świecie, niszcząc delikatne ekosystemy oceaniczne.

W tym ostatnim przypadku na Kamczatce populacje wydry morskiej mogą być bardzo negatywnie dotknięte, donosi National Geographic. Jeżowce są podstawowym źródłem pożywienia dla wydr morskich, a ponieważ tak wiele jeżowców zmarło, wydry, już bardzo zagrożone przez nieuregulowane połowy i polowania w okolicy, mogą mieć problemy ze znalezieniem pożywienia.

Chociaż dobrze jest usłyszeć, że do oceanu nie przedostają się ogromne ilości odpadów nuklearnych ani dziwnych rosyjskich pestycydów (na razie nie było żadnych zgłoszeń), alternatywne wyjaśnienie, jakim jest bezlitosny postęp globalnego ocieplenia, jest znacznie bardziej przerażające.



Gospodarka Morska
fot. Greenpeace

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.