Toksyczne algi są rozpatrywane jako główna wersja katastrofy ekologicznej w Zatoce Awaczyńskiej w Kraju Kamczackim – powiedział dyrektor Instytutu Wulkanologii i Sejsmologii Rosyjskiej Akademii Nauk Alieksiej Oziorow.
- Nie ma na razie całkowitej jasności. Ale wariant, że to toksyczne algi wysuwa się na pierwsze miejsce. Później jednym z najważniejszych zadań będzie przeprowadzenie ekspedycji morskich. I zbadanie tego, co może powodować, że te algi są tak w aktywnym stanie, że powstają u nas czerwone przypływy – powiedział naukowiec.
Czerwony przypływ to ogólna nazwa zjawiska, kiedy powstają bardzo silne toksyny. Mogą one wpływać na organizmy, znajdujące się na dnie, ryby i człowieka. Jeśli dostaną się na skórę, może dojść do oparzenia.
Wcześniej naukowcy wykluczyli wersję zgubnego wpływu czynników wulkanicznych i sejsmologicznych. Wulkany Kluczewska Sopka, Bezymiannyj i Szywiełucz, które obecnie wybuchają, znajdują się w odlegości 300-400 km od akwatorium.
Jak powiedział Oziorow, chociaż zostało udowodnione, ze Poligon kozielski nie ma związku ze śmiercią organizmów morskich, trzeba zbadać wpływ innych obiektów.
- Nie możemy wykluczać szkodliwego wpływu substancji, które znajdują się na przykład w Zatoce Priliwnaja i tak dalej. Sądzę, że niezbędne badania zostaną przeprowadzone w najbliższym czasie – powiedział naukowiec.
Katastrofa ekologiczna na Kamczatce
3 października okazało się, że morze wyrzuciło na brzeg w pobliżu Pietropawłowska Kamczackiego tysiące zwierząt morskich z powodu możliwego zanieczyszczenia chemicznego wody.
Miejscowi uchwycili na zdjęciach i filmach martwe gwiazdy morskie i jeże, ryby, kraby i ośmiornice.
29 września szef regionu Władimir Sołodow poinformował o zmianie koloru wody na plaży Chalaktyrski. Według miejscowych surferów po kontakcie z wodą ich oczy były opuchnięte, a na skórze pojawiło się również podrażnienie.
Próbki wykazały 3,6-krotne przekroczenie dopuszczalnej zawartości produktów ropopochodnych i dwukrotne przekroczenie normy dla fenolu.
Rosyjska Flota Oceanu Spokojnego nie ma nic wspólnego z zanieczyszczeniem wody, podała służba prasowa floty. Zaznaczono, że w tym obszarze nie było przewozów produktów naftowych statkami i okrętami Marynarki Wojennej Rosji, w tym wyczarterowanymi w interesach Ministerstwa Obrony Rosji w celu zaopatrzenia Floty Oceanu Spokojnego.
Władze regionalne wezwały mieszkańców do powstrzymania się od kontaktu z wodą. Wicepremier Rosji Jurij Trutniew polecił jak najszybsze wyeliminowanie skutków zanieczyszczenia.
Źródło: Sputnik Polska
Konferencja "Nasz Bałtyk". Wspólny wysiłek na rzecz poprawy stanu Morza Bałtyckiego
Agresywny mors w starciu z rosyjskim stakiem w Arktyce
COSCO Shipping podpisuje porozumienie o współpracy w zakresie budowy łańcucha przemysłowego zielonego metanolu
Szczecińscy naukowcy opracowali klatki do połowu ryb chroniące inne gatunki
Greta Thunberg ponownie oskarżona o blokadę portu naftowego w Malmö
"Sprzątamy Bałtyk" - ekologiczna akcja startuje 16 września