• <

Zestresowane łososie chorują częściej

jb

20.12.2022 16:19 Źródło: Iowa State University

Partnerzy portalu

Zestresowane łososie chorują częściej - GospodarkaMorska.pl
Fot. Ximonic (Simo Räsänen), CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Naukowcy Uniwersytetu Stanu Iowa zaproponowali nową teorię, która ma wyjaśnić, dlaczego łososie hodowane na norweskich farmach rybnych są tak bardzo podatne na rozmaite infekcje.

Hodowla ryb jest kluczową gałęzią przemysłu w Norwegii, a łosoś to bez wątpienia najważniejszy dla tego biznesu gatunek. Dlatego niepokojące jest to, że na farmach, gdzie hodowane są łososie, obserwuje się znaczący wzrost liczby chorób bakteryjnych. Według szacunków kosztuje to przemysł ok. 100 mln dolarów rocznie.

W zakażeniach mają udział liczne patogeny, zarówno powracające, jak i nowe. Nic jednak nie wskazuje na jakiekolwiek znaczące zmiany genetyczne w bakteriach ani w rybach, które hoduje się w celu uzyskania odporności na choroby. Środowisko w klatkach morskich, w tym temperatura wody, jest stabilne.

W celu ustalenia przyczyny fali zachorowań, Norweski Instytut Weterynarii (NVI) zwrócił się o pomoc do zespołu badawczego z katedry toksykologii Uniwersytetu Stanowego Iowa.

Mark Lyte, profesor mikrobiologii weterynaryjnej i medycyny prewencyjnej, przedstawił tezę, że łososie hodowlane cierpią z powodu stresu. Kiedyś hodowcy podawali im potężne dawki leków, zwłaszcza antybiotyków. Obecnie zaś stosuje się inne sposoby, głównie szczepionki oraz fizyczne odwszawianie – praktykę opartą na wyszczotkowywaniu wszy morskich z łusek ryb. Metoda ta stała się bardziej powszechna w ostatnich latach, kiedy pasożyty uodporniły się na wcześniej stosowane zabiegi chemiczne. 

Profesor zauważył korelację między gwałtowanym wzrostem zachorowań a wzrostem stosowania fizycznego odwszawiania łososi. Jest przekonany, że szczotkowanie może powodować reakcję typu „walka lub ucieczka”, podczas której uwalniają się hormony stresu, takie jak norepinefryna i adrenalina. Te neurochemikalia wywołują określone reakcje organizmów, np. przyspieszenie akcji serca i poziomu cukru we krwi, a także sprzyjają rozwojowi bakterii, co z kolei może prowadzić do zwiększonej liczby infekcji wśród ryb. 

Lyte jest pionierem w dziedzinie endokrynologii mikrobiologicznej. 30 lat temu jako pierwszy wykazał, że bakterie mogą reagować na hormony wytwarzane podczas reakcji na stres. Wiedza o tym, że substancje te intensyfikują procesy mnożenia się bakterii, była kluczowa dla zrozumienia, dlaczego u pacjentów szpitalnych, którzy otrzymywali syntetyczne formy hormonów stresu w celu poprawy funkcji serca i nerek, rozwijały się zagrażające życiu infekcje. Okazało się, że bakterie identyfikują hormony stresu jako sygnał środowiskowy, aby szybciej rosnąć i przylegać do powierzchni, tworząc biofilmy, co umożliwia im odpieranie ataków komórek odpornościowych.

Zespół badawczy z Iowa będzie współpracować z NVI w ramach trzyletniego grantu o wysokości 1,2 mln dolarów, przyznanego przez Norweską Radę ds. Badań. Naukowcy zamierzają, m.in., obserwować określone bakterie w warunkach laboratoryjnych oraz opracować narzędzia do monitorowania poziomu hormonów stresu w stadach łososi.

Wykazanie bezpośredniego związku fali zachorowań wśród łososi z hormonami stresu byłoby również kolejnym krokiem w badaniu interakcji zakaźnych u różnych gatunków zwierząt.

– Jeśli da się to udowodnić w całym spektrum ewolucyjnym, będzie można lepiej zrozumieć, jak to działa u ludzi – stwierdził Lyte.

Więcej szczegółów na stronie Uniwersytetu Stanu Iowa.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.