W piątek znaleziono dryfujące zwłoki mężczyzny. Policja wstępnie wykluczyła, by do jego śmierci ktoś się przyczynił.
- W piątek po godz. 11 policjanci odebrali zgłoszenie, że w kanale portowym przy Stoczni Cesarskiej osoby, które płynęły kajakiem, zauważyły dryfujące ciało w wodzie - przekazała oficer prasowa KMP w Gdańsku podinsp. Magdalena Ciska. Dodała, że na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratura oraz z udziałem biegłego medycyny sądowej pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, komisariatu wodnego i technik kryminalistyki, którzy wykonali oględziny i zabezpieczyli ślady.
Ustalono również tożsamość denata. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu. Nie mniej funkcjonariusze ustalają szczegółowe okoliczności tego zdarzenia.
Ciało mężczyzny, na polecenie prokuratora, przewiezione zostanie do Zakładu Medycyny Sądowej.
System wykrywania skażeń środowiska morskiego dla Morskiej Stacji Ratowniczej w Łebie
Rocznica zatopienia rosyjskiego okrętu Saratow. Ukraiński generał opublikował nagranie
Zarzut kradzieży paliwa okrętowego dla żołnierza Marynarki Wojennej
USA przekazały trzy okręty Marynarce Wojennej Egiptu
Tysiące nielegalnych leków wykryto na terenie terminala promowego w Gdańsku
Tajwańskie wojsko ćwiczyło odparcie desantu. W tle narastająca presja militarna Chin