• <
PGZ_baner_2025

Wojna i morze – od Morza Czarnego po Bałtyk. Bezbronna marynarka wojenna i zablokowane porty

Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Wojna i morze – od Morza Czarnego po Bałtyk. Bezbronna marynarka wojenna i zablokowane porty
Fot. Marek Grzybowski

„Wojna i morze – od średniowiecza po współczesność” to siódma już międzynarodowa konferencja naukowa, która odbyła się w gdyńskim Muzeum Marynarki Wojennej w dniach 21-22 sierpnia. Konferencja zakończyła się mocnym akcentem. Prof. Piotr Mickiewicz omówił doświadczenia z batalii morskich na Morzu Czarnym w latach 2022-2024. Wynika z nich, że okręty rosyjskie praktycznie zostały pozbawione wykonywania operacji ofensywnych, a porty ukraińskie  zablokowane. To najkrótsza konkluzja rozległej i wieloaspektowej analizy przebiegu wydarzeń militarnych na Morzu Czarnym.  

Jedną z istotnych konkluzji jest to, że „formuła obronna jaka przyjęła Ukraina może być adoptowana przez Rosję do planowania operacji obronnej na Bałtyku”. Prof. Mickiewicz uzasadnia to tym, że „sukcesy taktyczne Ukrainy, zwłaszcza wykorzystanie dronów nie pozwoliły na zniwelowanie blokady morskiej ze względu na zastosowanie broni minowej”. 

Tak więc aby zablokować porty Ukrainy i północno-zachodnią część Morza Czarnego nie trzeba było zdobywać Wyspy Wężów. Nawet niepotrzebne były stałe zapory minowe, miny kotwiczne lub denne. Wystarczyło, że miny pływające wraz z prądami morskimi napłynęły na szlaki prowadzące do portów morskich i te zostały wyłączone z ruchu. A wszelkie dotychczasowe działania militarne Rosji na Bałtyku, które mogą mieć również charakter ofensywny przewidzieli naukowcy z Akademii Marynarki Wojennej.  

Przywrócenie Leningradzkiego Okręgu Wojskowego jako odpowiedź na wejście Finlandii i Szwecji do NATO świadczy o tym, że Rosja bierze pod uwagę możliwość wybuchu wojny w północnej części Europy i regionie Morza Bałtyckiego na początku kolejnej dekady – wynika z raportu fińskiej Akademii Obrony Narodowej. 

Departament Sztuki Wojennej Akademii Obrony Narodowej Finlandii stwierdza wprost, że „Siły rosyjskie mogą próbować przeprowadzać "niespodziewane ataki na ograniczoną skalę" na mniejsze państwa NATO, w pasie od północnej Norwegii, przez Finlandię po kraje bałtyckie, by "sparaliżować proces decyzyjny NATO". 

Finowie wskazują konkretne państwa i siły Federacji Rosyjskiej, które będą wykorzystane do agresji: „Do tych operacji Rosja może wykorzystać siły powietrzne, marynarkę wojenną, piechotę i jednostki desantowe w sile kilku dywizji. Jednym ze scenariuszy może być też próba opanowania części Finlandii, Estonii, Łotwy i Szwecji, by zabezpieczyć strategicznie ważny dla Rosji region Murmańska w regionie Arktyki” – podaje PAP. 


Akweny zablokowane przez marynarkę wojenną Rosji, źródło: prezentacja prof. Piotra Mickiewicza. Konferencja „Wojna i morze – od średniowiecza po współczesność”

Bałtyk morzem (nie) pokoju


Takie działania przewidzieli już kilka lat temu Szubrycht, Rokiciński i Mickiewicz, profesorowie, oficerowie z Akademii Marynarki Wojennej, którzy szeroko zagadnienie opisali w rozdziale „Region Bałtycki jako strefa pęknięć w teorii i praktyce konfliktu hybrydowego” w książce „Morze Bałtyckie w polityce bezpieczeństwa Rosji”.  

Wyraźnie stwierdzają oni, że „Rosjanie nie przyjmują do wiadomości określenia „wojna hybrydowa”. Podrozdział kończą stwierdzeniem: „adekwatnie do każdego konfliktu prowadzonego przez Federację Rosyjską będzie tworzona doktryna determinowana (…) czynnikami w różnej konfiguracji, co będzie miało na celu uzyskanie elementu zaskoczenia…”

Prof. Piotr Mickiewicz analizując sytuację na Morzu Czarnym w czasie konferencji „Wojna i morze” zauważył istotną rzecz: „w pierwszym etapie batalii siły rosyjskie uzyskały możliwość pełnej kontroli akwenów istotnych pod względem operacyjnym”. W związku z tym „w efekcie zastosowania blokady Rosja uzyskała możliwość pełnej kontroli akwenów istotnych pod względem operacyjnym”. 


Bałtyk w NATO. Źródło: Nordregio.com

Należy zauważyć, że Rosja skuteczniej realizowała swoje cele strategiczne na morzu niż wszystkie razem wzięte państwa NATO i Unii Europejskiej, których sankcje okazały się nieskuteczne  na wszystkich akwenach morskich, w żegludze, handlu morskim i w portach morskich, nawet wśród państw sojuszniczych. 

Natomiast na Morzu Czarnym realizowane były działania rosyjskiej marynarki wojennej w Specjalnej Operacji Wojskowej, które składały się z dwóch form aktywności: „Pierwszą z nich była tak zwana polityka morska polegająca na użyciu siły w dwóch wymiarach, tj. dyplomacji przymusu (przymusu morskiego) i perswazji, drugą działania stricte militarne” – wymienia prof. Mickiewicz. 

Obserwując fiasko ostatnich „rozmów pokojowych” należy więc zadać pytanie czy budując naszą morską obronę jesteśmy gotowi do uszczelnienia granicy morskiej i wybrzeża? Czy bezpieczeństwo wybrzeża, szlaków komunikacyjnych, dużych i małych portów i instalacji w polskiej strefie ekonomicznej i na wybrzeżu zapewniają nam nasze i sojusznicze siły morskie? 

Bałtyk w NATO


Dr Bohdan Pac w książce „Inżynieria zarządzania programami modernizacyjnymi w siłach morskich” zwraca uwagę na wiele słabych stron organizacji naszej morskiej obrony, a wśród nich wyróżnia  działania nawodnych sił uderzeniowych i okrętów podwodnych (a faktycznie jednego) oraz lotnictwa morskiego. Do słabych stron Pac zaliczył również obronę przeciwlotniczą i przeciwrakietową i obronę przeciwdywersyjną. Słabym elementem morskiej obrony jest również zdaniem autora wyposażenie w pływające jednostki logistyczne. 


Strategiczne położenie Wyspy Węży. źródło: prezentacja prof. Piotra Mickiewicza. Konferencja „Wojna i morze – od średniowiecza po współczesność”

W tym kontekście aktualne stają się wnioski prof. Mickiewicza wyciągnięte z analizy sytuacji na Morzu Czarnym. Jeden z zasadniczych to fakt, że „operacje morskie dowiodły, że kontrola morza, czy też odmowa korzystania z morza jest w zasadniczy sposób determinowana przez możliwość całkowitej kontroli przestrzeni powietrznej i podwodnej”. 


Blokada portów Morza Czarnego minami pływającymi. Źródło: New York Post photo compsite

Z tego punktu widzenia, mimo utraty krążownika rakietowego "Moskwa" Rosja utrzymała kontrolę nad akwenami wokół półwyspu Krym i wybrzeży Ukrainy. Przypomnijmy, że rosyjski okręt został zatopiony został już na początku wojny, bo 14 kwietnia 2022 roku. Okręt został utracony po trafieniu rakietami R-360 Neptune. Zdaniem prof. Mickiewicza flagową jednostką rosyjskiej Floty Czarnomorskie Rosjanie utracili w wyniku źle przeprowadzonej lub nieprzeprowadzonej akcji ratunkowej. Okręt poszedł na dno w wyniku pożaru, a następnie wybuchu amunicji. 

Ten ostatni aspekt jest również istotny w konstruowaniu systemu obrony akwenów morskich, portów i szlaków do nich prowadzących oraz instalacji o znaczeniu strategicznym. Prof. Mickiewicz podkreśla, że „skuteczność oddziaływania dronami determinuje proces zmian nie tylko w systemie obronnym okrętów, taktyce działania ale także w procesie szkolenia bojowego [załóg okrętów – MG]”. 

Konferencja „Wojna i morze – od średniowiecza po współczesność” poruszała różne aspekty związane z działalnością polskiej marynarki wojennej i innych marynarek wojennych, a także różnych działań człowieka związanych z wojną na morzu. W czasie konferencji zaprezentowano wyniki badań naukowych poświęconych historii militarnej aktywności człowieka na morzach i oceanach, a także wykorzystania portów i rzek w walkach. W konferencji wzięli udział naukowcy i eksperci z Polski, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Niemiec, Norwegii, Estonii, Hiszpanii, Włoch i Finlandii. 

Wśród poruszanych tematów znalazły się m.in.: nieznane epizody z dziejów wojen morskich XX wieku, w tym badania poświęcone wykorzystaniu okrętów Flotylli Pińskiej przez Armię ZSRR, średniowieczne źródła i strategie wojenne oraz udział Polski w międzynarodowych projektach pamięci morskiej. Gościem specjalnym wydarzenia był prof. Andrew Lambert, światowej klasy znawca historii marynarki wojennej z King’s College London. 

W kontekście powyższych prezentacji wystąpienie prof. Piotra Mickiewicza potwierdza jeszcze raz powiedzenie, że „historia jest nauczycielką życia”. Bowiem w niektórych wystąpieniach ukazano również słabe lub nieskuteczne wykorzystanie okrętów i potencjału morskiego państw. Stąd warto również zauważyć, że klasa polityczna i stratedzy jednak wciąż nie dorastają do wyzwań przyszłości. Bowiem „historia kołem się toczy”, a ofiarami toczących się kół historii są cywile i żołnierze. Jak napisała Maria Konopnicka: „A na wojnie świszczą kule, Lud się wali jako snopy, A najdzielniej biją króle, A najgęściej giną chłopy”. Również na morzach i oceanach.  

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.