Mimo sankcji, miliony baryłek ropy naftowej są nielegalnie transportowane nowymi szlakami morskimi. Tysiące ton ropy naftowej jest przeładowywane między zbiornikowcami. Operatorzy nie mają problemów z załadunkiem i przeładunkiem ropy naftowej, a potem jej sprzedażą jako „legalnym” ładunkiem. Statki zmieniają bandery, właścicieli, nazwy, przemieszczają się pod fałszywymi banderami, często płyną z wyłączonym systemem AIS.
Według niektórych szacunków szara flota liczy obecnie 1 400 statków. Kijowska Szkoła Ekonomiczna szacuje, że sama Rosja zainwestowała prawie 10 miliardów dolarów (9,26 miliarda euro) w utworzenie floty cieni, liczącej kilkaset statków, której liczba w lipcu 2024 roku szacowana była na prawie 600 zbiornikowców.
Te działania państwa rosyjskiego, wraz ze stopniowym przechodzeniem na własność statków ZEA, gdzie regulacje państwowe są mniej rygorystyczne, prawdopodobnie spowodują dalszy wzrost liczby statków floty widmo – przewiduje Francesca Fairbairn, Oceans, Commodities, and Academy Programme Manager, Institute for Human Rights and Business (IHRB).
Od 2022 roku zbiornikowce floty widmo brały udział w aż 50 incydentach. Szczególnie zagrożone są cieśniny między Danią a Norwegią, Bosfor i Kanał Sueski. Wypadek lub kolizja z udziałem statku floty cieni może zdarzyć się wszędzie, a niektórzy wysoko postawieni przedstawiciele branży żeglugowej twierdzą, że „to tylko kwestia czasu”, zanim dojdzie do poważnej katastrofy – ostrzega Francesca Fairbairn.
Operacje na rynku wtórnym zbiornikowców objętych sankcjami oraz firmy recyklingowe, które je nabywają, używają dirhamów (AED), waluty Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Chodzi o to, aby uniknąć płatności przez amerykański system płatności międzybankowych Clearing House Interbank Payments System, który rozlicza wszystkie transakcje w dolarach. Jednak ten sposób maskowania transakcji na rynku floty cieni jest powoli wygaszany – twierdzi Jonathan Boonzaier z „Trade Winds” powołując się na doniesienia Bloomberga.
Bloomberg, w raporcie opublikowanym w czwartek, szczegółowo opisał wewnętrzne mechanizmy majowej transakcji dotyczącej objętego sankcjami USA produktowca Contract II o nośności 46 200 dwt (zbudowanego w 1996 r.), który został sprzedany na złom w ramach umowy o wartości 14 mln AED (Dirham Zjednoczonych Emiratów Arabskich - 3,81 mln USD).
Banki ZEA zaostrzają politykę, zastępując dirhamy dolarami w transakcjach recyklingu statków z floty cieni. Aresztowania statków w Indiach pokazują, że pożyczkodawcy wstrzymują transakcje z udziałem statków objętych sankcjami – uważa Boonzaier.
Główne akweny, na których operują statki „floty cieni”, które stosują oszukańcze praktyki w celu uniknięcia sankcji i monitoringu, to Morze Południowochińskie, szczególnie wokół Malezji, a także Morze Śródziemne i Morze Czarne. Statki te działają oczywiście na wodach Morza Północnego, są również rejestrowane na Bałtyku. Ich akwenem działania jest także Zatoka Perska i Cieśnina Malakka.
Lokalizacje te często znajdują się w pobliżu wyłącznych stref ekonomicznych i bezpiecznych zatok lub wysp, gdzie odbywają się przeładunki ropy między statkami (STS). Duże nasilenie ruchu floty cieni rejestrowano również w okolicach Krymu i Morza Azowskiego.
Windward niedawno przeprowadził szczegółową obserwację aktywności floty cieni w pobliżu archipelagu Riau. W tym regionie stwierdzono, że działa jednocześnie aż 80 zbiornikowców objętych sankcjami lub operują statki wysokiego ryzyka. Prawie 40% z nich wysyła fałszywe sygnały lub podnosi nieznane bandery.
- Statki te podważają globalną integralność handlu międzynarodowego i zagrażają porządkowi opartemu na zasadach – stwierdza Michelle Wiese Bockmann, maritime intelligence analyst, expert in the 'shadow fleet', Lloyds List.
Bockmann podkreśla: „Musimy więcej mówić o tym, co dzieje się w pobliżu archipelagu Riau i co (nie) robi się w sprawie tego poważnego zagrożenia dla bezpieczeństwa morskiego, ochrony i środowiska. Wszyscy wiedzą, że ten długoletni przybrzeżny hub tankowców ciemnej floty jest wykorzystywany do podstępnego przechowywania i transferu ze statku na statek ropy, która jest objęta sankcjami”.
Obecnie ten akwen „przekształcił się w epicentrum morskiego bezprawia, dając schronienie objętym sankcjami zbiornikowcom bez ubezpieczenia, bandery lub ważnych certyfikatów bezpieczeństwa i zdatności do żeglugi. Powszechna nielegalna aktywność i manipulacje GNSS stanowią obecnie poważne zagrożenie nawigacyjne w pobliżu międzynarodowych szlaków żeglugowych, z których codziennie korzystają setki statków – alarmuje Bockmann.
• 108 statków zostało objętych sankcjami, a dodatkowe 62 zostały sklasyfikowane jako zbiornikowce wysokiego ryzyka z powodu różnych oszukańczych praktyk żeglugowych.
• 28 statków, w średnim wieku 21 lat, zaangażowanych było w podejrzane operacje. Spośród nich 82% objętych jest sankcjami przez zachodnie organy regulacyjne, a 36% zostało fałszywie oznakowanych.
• Co najmniej 14 zbiornikowców było zamieszanych w manipulację lokalizacji ( wyłączenia lub zakłócenia GNSS). Aż 80% z nich było objętych sankcjami, a 57% miało fałszywe bandery.
• Operatorzy 52 statków przeprowadzili przeładunki ropy naftowej między statkami. Z tej grupy 75% było objętych sankcjami lub ocenionych jako statki wysokiego ryzyka.
Windward Maritime podkreśla, że „Chociaż wody, na których gromadzą się te zbiornikowce, leżą poza morzami terytorialnymi Malezji, to operacje STS wykonują one w jej wyłącznej strefie ekonomicznej” Podkreśla się, że „Statki pływające pod obcą banderą mogą pływać po tym akwenie, ale nie wolno im prowadzić nieautoryzowanej działalności gospodarczej (takiej jak transfery między statkami)”.
Zgodnie z konwencją MARPOL zbiornikowce planujące prowadzenie operacji STS na morzu terytorialnym lub w wyłącznej strefie ekonomicznej jednej ze stron konwencji MARPOL muszą powiadomić administrację morską o tym fakcie z co najmniej 48-godzinnym wyprzedzeniem – przypomina Bockmann.
Rząd Malezji obiecał rozprawić się z nielegalnymi działaniami w tym rejonie od sierpnia br. Niektóre z zarejestrowanych przez Windward Maritime statków były śledzone na wodach Singapuru i Malajów, gdzie wykonywały przeładunki STS. Okazało się nawet, że jeden z nich (według zgłoszeń) znajduje się w stoczni. Dzieje się tak, mimo tego, że od 10 stycznia 2025 r. 35% z 669 zbiornikowców floty cieni, przewożących rosyjską, wenezuelską i irańską ropę naftową, jest objętych sankcjami USA, Wielkiej Brytanii lub UE.
Reakcją na aktywność operatorów floty cieni i przestępczą działalność są restrykcje nakładane przez U.S. Treasury’s Office of Foreign Assets Control (OFAC). Administracja amerykańska podejmuje szereg działań administracyjnych by wyeliminować z rynku funkcjonowanie statków wysokiego ryzyka. Amerykańscy regulatorzy zaostrzają kontrolę lokalnych podmiotów wspierających objęte sankcjami transfery ropy naftowej związane z handlem z Iranem.
Od marca 2025 r. Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych (OFAC) Departamentu Skarbu USA nałożyło sankcje na malezyjskiego przedsiębiorcę handlującego ropą naftową, indonezyjskich operatorów holowników zaangażowanych w transfery między statkami oraz firmę z siedzibą w Singapurze, która świadczyła usługi inspekcji i certyfikacji ładunków.
OFAC jasno dał do zrozumienia, że każda firma zaangażowana – bezpośrednio lub pośrednio – w ułatwianie handlu lub transportu objętej sankcjami ropy naftowej może podlegać działaniom egzekucyjnym. Zbiornikowce pod fałszywą banderą, operujące u wybrzeży archipelagu Riau, zostały zidentyfikowane w oparciu o fałszywe rejestry, m.in. na Arubie, w Beninie, Curaçao, Eswatini, Malawi, Gwinei, Gujanie i Sint Maarten – informuje Windward Maritime AI™.

Statystyka floty cieni (Grey Fleet + Dark Fleet). Źródło: Windward Maritime AI™
Malezja planuje wprowadzić 31 lipca nowe przepisy zakazujące nieautoryzowanego transferu ropy naftowej STS w swojej wyłącznej strefie ekonomicznej. Statki, które nie uzyskają uprzedniego pozwolenia, zostaną zatrzymane. Decyzja ta jest następstwem publicznych wystąpień ministra spraw zagranicznych Malezji na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw ASEAN, sygnalizujących dążenie do zaostrzenia przepisów.
Statki floty cieni są najczęściej stare i niespełniające norm bezpieczeństwa technicznego. Są również zagrożeniem dla obsługujących je załóg. Są wreszcie niebezpieczne dla innych statków i instalacji krytycznych znajdujących się na ich trasie przejścia. Najczęściej nie spełniają norm Międzynarodowego Forum Morskiego Przedsiębiorstw Naftowych (OCIMF) ani Konwencji o Pracy na Morzu. Dodatkowym zagrożeniem dla innych jednostek jest pływanie z wyłączonym systemem Automatycznej Identyfikacji (AIS). Na szczęście „niewidzialne” statki są pod obserwacją sił ochrony. Ale daleko jeszcze do ich całkowitego wyeliminowania z rynku.
Fot. Depositphotos
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji
Władze Iranu zwolniły tankowiec zatrzymany wcześniej przez Strażników Rewolucji
Ostatni okręt kontrowersyjnej serii już w służbie w siłach morskich USA. Co dalej z serią Independence?
Uroczyste otwarcie wystawy „Pod misyjną banderą” już 27 listopada przed Centrum Weterana
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej