Ukraińskie źródło wojskowe powiadomiło, że w sobotę wieczorem siły ukraińskie przeprowadziły "skoordynowany atak" na rosyjski okręt desantowy, który niedawno przeniósł się na Morze Azowskie z Morza Czarnego. Dodało, że okręt ten stał się piątym z siedmiu okrętów desantowych klasy Ropucha, które zostały zatopione lub są obecnie "niezdatne do użytku" w wyniku ukraińskich ataków.
7 czerwca 2024 r. w Warszawie odbyło się spotkanie informacyjne pt. "Zatopiona w Morzu Bałtyckim broń i amunicja chemiczna: rosnące zagrożenie bezpieczeństwa, gospodarcze, środowiskowe i zdrowotne". Wydarzenie zorganizowane zostało przez Międzynarodowe Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego (ICCSS) w Warszawie oraz Instytut Oceanologii PAN w Sopocie, we współpracy z Sekretariatem Rady Państw Morza Bałtyckiego oraz Wydziałem Dowodzenia i Operacji Morskich Akademii Marynarki Wojennej.
Jednostka sportowo-rekreacyjna sterowana przez obywatela Niemiec, pomimo zakazu, wpłynęła wczoraj na Bałtyku w strefę zamkniętą dla żeglugi i rybołówstwa w momencie, gdy odbywały się tam ćwiczenia wojskowe z użyciem ostrej amunicji. Wojsko musiało przerwać strzelanie, natychmiast interweniował Morski Oddział Straży Granicznej.
Do Estonii na pokładzie ukraińskiego samolotu Antonow przyleciał komponent sił lądowych 3. Flotylli Okrętów. Morska Jednostka Rakietowa weźmie udział w cyklicznym, największym ćwiczeniu estońskich sił zbrojnych, trwających od 6 do 17 maja.
Projekt realizowany przez G-TEC, będącego podwykonawcą dla konsorcjum, w skład którego wchodzą DEME Offshore, TFKable Group i NKT, obejmował około 130 km eksportowych i 127 km międzysystemowych, które połączą 76 turbin wiatrowych i dwie podstacje morskie.
Amerykański rząd przekazał 4 kwietnia Siłom Zbrojnym Ukrainy ogromny ładunek uzbrojenia, na który składały się transporty z Iranu przejęte przez międzynarodowe siły morskie. Pierwotnie miały trafić do bojowników Huti, walczących z jemeńskim rządem oraz atakujących międzynarodową żeglugę w regionie.
Co jakiś czas wraca temat niebezpiecznych substancji chemicznych czy broni, jakie zostały zrzucone na dno Bałtyku po II wojnie światowej. Czy te pozostałości stanowią zagrożenie dla projektów offshore i pracowników? Czy poszczególne firmy, projekty, a także administracja są przygotowane na takie ewentualności? Odpowiedzi na te pytania poszukiwali uczestnicy panelu dyskusyjnego "Bezpieczeństwo dna morskiego – UXO, wraki, broń chemiczna", odbywającego się w ramach konferencji Offshore Wind 2.0.
W Instytucie Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie odbyło się spotkanie inaugurujące rozpoczęcie projektu „MUNIMAP: Baltic Sea Munitions Remediation Roadmap”. Celem podmiotów zaangażowanych w to przedsięwzięcie jest zainicjowanie dyskusji odnośnie rozpowszechniania wiedzy na temat zagrożeń, jakie stanowi broń chemiczna i amunicja zatopione w Bałtyku. Przedsięwzięcie jest finansowane ze środków Unii Europejskiej w ramach programu INTERREG Region Morza Bałtyckiego, a jego łączny budżet wynosi 3,9 mln euro.
W środę w Instytucie Oceanologii PAN w Sopocie rozpoczął się projekt "MUNIMAP: Baltic Sea Munition Remediation Roadmap" poświęcony amunicji i broni chemicznej zalegającej na dnie Morza Bałtyckiego. Projekt ma zająć się procesem usuwania niebezpiecznych pozostałości po II wojnie światowej.
Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że większości załogi rosyjskiego okrętu desantowego Cezar Kunikow, który został zniszczony w środę rano na Morzu Czarnym, nie udało się przeżyć.
Chińscy hakerzy infekują europejskie statki
Poszło z dymem. Wysadzili platformę w suchym doku [WIDEO]
Tak gorąco na Morzu Czerwonym nie było od dawna. Siły koalicji zwalczają Huti w każdej domenie i pomagają ofiarom ataków
"Ratownik" po amerykańsku. Zwodowano nowy okręt ratowniczy dla sił morskich USA
2H i Vekta Group pracują nad innowacjami w zakresie kabli wysokiego napięcia dla morskich elektrowni wiatrowych
Tärntank zamawia dziesiąty hybrydowy chemikaliowiec od Kongsberg Maritime