Prezydent Świnoujścia Joanna Agatowska poinformowała w mediach społecznościowych, że głębokowodny terminal kontenerowy jest "do poprawki", a także "naruszono lub zignorowano szereg przepisów". Jednocześnie Minister infrastruktury Dariusz Klimczak oraz wiceminister Arkadiusz Marchewka w obecności władz Portu Szczecin-Świnoujście odbyli wizję lokalną w miejscu, gdzie ma powstać ta inwestycja. Terminal ma rozpocząć działalność w 2028 roku.
Jak wskazała na portalu Facebook Joanna Agatowska, podczas podejmowania decyzji o lokalizacji terminala kontenerowego w Świnoujściu miało zostać naruszonych lub pominiętych szereg przepisów. Wśród wymienionych wymieniła zignorowanie kwestii m.in. interesu mieszkańców, uciążliwości, które odczuje lokalna społeczność, ale także bezpieczeństwa państwa w sytuacji, gdy inwestycja powstaje w sąsiedztwie terminala LNG. Dodała również, że świnoujski samorząd chce naprawić te błędy i odwołał się od wspomnianej decyzji Adama Rudawskiego, wojewody zachodniopomorskiego. W związku z tym podjęto działania "w szeroko pojętym interesie społecznym". Dodała też, że nie przeprowadzono konsultacji, referendum i rzetelnych opracowań, a liczba przepisów naruszonych lub całkowicie pominiętych w związku z planami budowy terminala kontenerowego na prawobrzeżu miasta jest znacząca.
- Jeszcze w 2017 roku mieszkańcy prawobrzeżnej części Świnoujścia podczas Ogólnego Zebrania Mieszkańców jasno wskazali, że terminala kontenerowego nie chcą. Ten głos został zignorowany między innymi przez inwestora i przedstawicieli byłego rządu. W ten sposób nie powinno podchodzić się do realizacji żadnej inwestycji w naszym kraju. Na początku nie wzięto pod uwagę uchwały organów pomocniczych Rady Miasta, a później nie przeprowadzono żadnych konsultacji społecznych ani referendum. Nie powstało też żadne rzetelne i niezależne opracowanie dotyczące wpływu tej inwestycji na miasto oraz mieszkańców. Całkowicie zapomniano najwyraźniej, że ta inwestycja powstaje w Świnoujściu i to mieszkańcy miasta są najważniejsi, a nie prywatny interes inwestora. W tym przypadku inwestora belgijskiego i katarskiego. Inwestycja realizowana wbrew lokalnej społeczności może mieć problemy z uzyskaniem zewnętrznego dofinansowania - przekazał Roman Kucierski, zastępca prezydenta Świnoujścia do spraw społecznych.
Dalej w przekazanej przez Joannę Agatowską informacji podano, że na biurku wojewody zachodniopomorskiego wskazujemy, że w inwestycji zamiast kierować się dobrem mieszkańców, zabytków oraz środowiska, to uznano, że „interes inwestora jest nadrzędny względem wszystkich pozostałych lokalnych interesów społecznych i interesów obywateli”. Decyzja w tej formie ma nie uwzględniać m.in. skutków zakładających utratę cennych zasobów przyrodniczych naszego regionu tj. warszowskich i przymorskich wydm. Uniemożliwia także korzystanie ze Szlaku Fortecznego prowadzącego od najwyższej nad Bałtykiem latarni morskiej do rejonu Podziemnego Miasta, dalszego korzystania z trasy R10 na odcinku Świnoujście-Międzyzdroje, czyli Nadmorskiego Szlaku Hanzeatyckiego, w skład którego wchodzi odcinek zachodniopomorskiego szlaku Velo Baltica, części Międzynarodowego Szlaku EuroVelo.
- Cała wykonana i planowana struktura przestrzenna osiedla Warszów podporządkowana jest założeniu, iż port kończy się na granicy wyznaczonej ulicą Ku Morzu, a terminal kontenerowy całkowicie burzy wypracowaną przez samorząd koncepcję, co także zostało w procesie podejmowania decyzji lokalizacyjnej całkowicie zignorowane. Budowa takiej inwestycji jest niezgodna ze strategią rozwoju miasta Świnoujścia. Nie ma jej także w strategii województwa zachodniopomorskiego - dodał Arkadiusz Mazepa, I zastępca prezydenta Świnoujścia ds. między innymi inwestycji. Dodał też, że na jednej stronie jego autorzy stwierdzają np. że inwestycja znacząco wpłynie na obszar Natura 2000, a na innej, że nie wpłynie znacząco, stąd nie widzi możliwości zgody z tym, żeby do realizacji tego przedsięwzięcia "podchodzono w sposób tak niedbały."
Wśród kilkunastu naruszeń przepisów w zakresie budowy portów morskich świnoujscy urzędnicy mieli wskazać m.in. przepis art. 9 ust. 1 pkt 14 ustawy o inwestycjach w zakresie budowy portów zewnętrznych. Chodzi o całkowite pomięcie warunków i wymagań wynikających z potrzeb obronności i bezpieczeństwa państwa, podczas gdy inwestycja zostanie zlokalizowana w bezpośrednim sąsiedztwie innego strategicznego obiektu; terminala LNG oraz na wodach morskich, podlegających szczególnej ochronie w czasach globalnego zagrożenia spowodowanego wojną w Ukrainie. Decydenci mieli także zignorowac także inne podstawowe kwestie, np. zaopatrzenia w wodę. W dokumencie uznano, że zostanie ona zapewniona w ilości maksymalnej 12 m3/h. Inwestor chce ją pozyskiwać z wodociągowej sieci miejskiej. Gdy miasto, jeszcze za rządów prezydenta Janusza Żmurkiewicza odpowiedziało, że nie ma takiej możliwości, to również zostało zignorowane.
Przedstawiciele Urzędu Miasta Świnoujście mieli przekazać, że w ich ocenie wojewoda wydał skarżoną decyzję opartą na nieprawdziwych założeniach wskazanych przez inwestora w zakresie zaopatrzenia w wodę z miejskiej sieci. Oprócz tego infrastruktura miejska w tym zakresie nie może spełnić oczekiwań inwestora, a tym samym decyzja lokalizacyjna ma opierać się na wadliwych założeniach związanych z projektowanym uzbrojeniem terenu. Innych błędów w ocenie Urzędu Miasta ma być więcej. Sam dokument charakterystyki inwestycji został sporządzony, jak informują specjaliści świnoujskiego magistratu, nierzetelnie.
Ośmiostronicowe odwołanie od decyzji wojewody trafi także do Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Świnoujski samorząd oczekuje rozpoczęcia rozmów w sprawie terminala kontenerowego z przedstawicielami Samorządu Województwa Zachodniopomorskiego, Rządu RP oraz Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, których do tej pory nie było. Samorządowcy jednocześnie zapewniają, że dostrzegają, jak ważny dla Świnoujścia jest rozwój gospodarki morskiej i zapowiadają, że będą wspierać wszelkie inicjatywy w tym sektorze, ale pod warunkiem, że będą realizowane zgodnie obowiązującymi przepisami i standardami społeczno-gospodarczymi oraz przede wszystkim akceptacją Mieszkańców Świnoujścia.
- Liczmy, że nasze odwołanie zostanie uwzględnione, a inwestor i instytucje, które procedują ten projekt, przeprowadzą lokalne konsultacje społeczne i przygotują odpowiednie dokumenty. Taki projekt ma szansę powstać tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie miał społeczną akceptację. Jesteśmy zwolennikami zrównoważonego rozwoju naszych wysp, na których jest miejsce i dla turystyki i dla nowoczesnych przedsiębiorstw branży morskiej – przekazała Joanna Agatowska, Prezydent Miasta Świnoujście.
W dniu opublikowania tego komunikatu na profilu prezydent miasta, 24 maja, pojawiła się również informacja, że szef Ministerstwa Infrastruktury Dariusz Klimczak oraz wiceminister Arkadiusz Marchewka w obecności przedstawicieli Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście odbyli wizję lokalną w miejscu, gdzie ma powstać wspomniany terminal kontenerowy. Resort podkreślił, że trwają prace przygotowawcze, projektowe oraz związane z uzyskaniem niezbędnych zgód i pozwoleń. Wskazał również, że "jest to jedna z kluczowych inwestycji o znaczeniu strategicznym dla państwa", a także podkreślił determinację, by terminal został uruchomiony w 2028 roku.
- Jest to priorytetowy projekt ministerstwa, na którym szczególnie nam zależy. Krok po kroku realizujemy punkty całego planu, żeby budowa przebiegła prawidłowo - podkreślił Arkadiusz Marchewka na portalu X (dawniej Twitter).
Minister infrastruktury @DariuszKlimczak i wiceminister @A_Marchewka w obecności władz Portu Szczecin-Świnoujście odbyli wizję lokalną w miejscu, gdzie powstanie głębokowodny terminal kontenerowy w Świnoujściu.🚢⛴️🌊
— Ministerstwo Infrastruktury (@MI_GOV_PL) May 24, 2024
➡️Trwają prace przygotowawcze, projektowe oraz związane z… pic.twitter.com/V6sj3xbMOD
Jak dotąd Ministerstwo Infrastruktury nie odniosło się do informacji podanej przez prezydent Świnoujścia.
Przypomnijmy, że w kwietniu tego roku wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski wydał decyzję lokalizacyjną dla Terminalu Kontenerowego w Świnoujściu. Pozwoliło to do przystąpienia do projektowania infrastruktury dostępowej do terminalu kontenerowego w Świnoujściu. Inwestycja ta jest jednym z elementów ujętych w „Programie rozwoju portów morskich do 2023 roku”. Jego celem jest utrwalenie pozycji polskich portów w basenie Morza Bałtyckiego i stworzenie z nich kluczowych węzłów globalnych łańcuchów dostaw dla Europy Środkowo-Wschodniej.
Terminal ma powstać na wschód od gazoportu i będzie umiejscowiony na pirsie w morzu, a od strony morza ma być osłonięty falochronem. Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście S.A. stworzył również ogólne ramy koncepcji całej inwestycji, która ma być przyjazna środowisku. Istotną specyfiką działalności terminalu ma być jego minimalny wpływ na otoczenie i środowisko naturalne, a co było kluczowe przy wyborze jego lokalizacji. Ma to również istotne znacznie dla mieszkańców dzielnicy Warszów w Świnoujściu, która będzie od terminalu oddzielona naturalną ścianą lasu. W ubiegłym roku, 22 listopada, belgijsko-katarskie konsorcjum DEME CONCESSIONS N.V. i QTERMINALS W.L.L., odpowiedzialne za inwestycję głębokowodnego terminalu kontenerowego w Świnoujściu, otrzymało zgodę ówczesnego wiceministra infrastruktury Marka Gróbarczyka na dzierżawę 75 ha terenu w Świnoujściu na 30 lat.
Docelowo terminal będzie w stanie obsłużyć do 2 mln TEU rocznie, obsługując jednocześnie dwa statki, jeden o długości 400 metrów i jeden o długości 200 metrów, korzystających z zaplanowanego również kanału żeglugowego, o długości 70 km i głębokości 17 metrów. Będzie wyposażony w niskoemisyjny sprzęt przeładunkowy, zgodnie z najwyższymi ekologicznymi normami, a także stanowił infrastrukturę podwójnego wykorzystania, czyli przeznaczoną do działalności cywilnej, jak i zdolnej do obsługi ładunków wojskowych.
Port w Pucku będzie miał nowy falochron i nabrzeże. Jest przetarg
Należący do MSC port afrykański zyskuje przez chaos na Morzu Czerwonym
Transport morski zagadnieniem podczas 4. edycji kongresu InterModal in Poland
Rozwój polskiego odcinka Międzynarodowej Drogi Wodnej E70 coraz bliżej. List intencyjny podpisany
"DGP": Za dwa lata statki będą mogły zawijać do Elbląga
Rosatom zawiązuje partnerstwo z chińską firmą w zakresie transportu na Morzu Arktycznym