Na Morzu Bałtyckim można było dostrzec nietypowy obiekt. Był nim bezzałogowy pojazd nawodny, skonstruowany przez dwie firmy z Gdyni. Nazwany StormRider jest nową ofertą w ramach uzbrojenia do działań morskich w portfolio Grupy WB.
Już kilka tygodni temu pojawiły się w mediach społecznościowych informacje o prowadzonych testach nad tym pojazdem. Jak podkreśla Grupa WB, StormRider to „bezzałogowa nawodna jednostka rozpoznawczo-uderzeniowa”, zaprojektowana do zadań w środowisku morskim i przybrzeżnym. Platforma, o długości ok. 8 metrów, może działać samodzielnie lub w ramach wspólnej operacji z siłami okrętowymi, zwiększając zdolności w zakresie rozpoznania, patrolowania i ochrony strategicznych akwenów. Rozmiar ma sprawiać, że poza bazowaniem przy nabrzeżu może być wodowana z okrętów. W ten sposób ma wpisywać się w koncepcję wzajemnego uzupełniania się z platformami załogowymi.
Wzorem dla konstruktorów z firm Arex i Radmor z Grupy WB miały być bezzałogowce używane m.in. przez ukraińskie siły zbrojne, wykorzystywane do działań przeciwko rosyjskim wojskom, szczególnie Flocie Czarnomorskiej. Wcześniej też, w kwietniu tego roku, koncern miał okazję zaprezentować inny prototyp, rozwijany ze środków własnych poprzez Centrum Bezzałogowych Systemów Morskich wchodzące w struktury spółki Radmor.
Czytaj więcej: Grupa WB z ofertą w zakresie ochrony infrastruktury krytycznej. Firma prezentuje swój projekt bezzałogowego pojazdu nawodnego
W zamierzeniu twórców konstrukcja może być wykorzystywana do ochrony red, portów, kotwicowisk oraz morskiej infrastruktury krytycznej. Do tego dochodzi rozpoznanie, patrolowanie, wsparcie działań operacyjnych. Ich zdaniem znajduje również zastosowanie w działaniach przeciwdywersyjnych i jako wsparcie dla operacji w ramach ochrony sił (Force Protection), tj. zapobieganie lub minimalizowanie zagrożeń dla personelu wojskowego, zasobów, obiektów oraz krytycznych informacji. Platforma może być też wykorzystywana do przeciwdziałania zagrożeniom ze strony próby sabotażu czy infiltracji zarówno ze strony operatorów jednostek specjalnych, jak i innych bezzałogowców.
Na pokładzie jednostki może zostać zainstalowany np. zdalny moduł uzbrojenia ZMU-05N z wielkokalibrowym karabinem maszynowym oraz wyrzutnie systemu powietrznego WARMATE TL. Takie połączenie umożliwi śledzenie i identyfikację celów na dużym dystansie oraz ich neutralizację bez potrzeby angażowania załogowych jednostek nawodnych, odciążając je w ich zadaniach. Do tego dochodzą radar nawigacyjny, sonar, głowica optoelektroniczna oraz zautomatyzowany system działania, pozwalający wykonywać zadania o każdej porze dnia i nocy, w trybie zdalnym lub półautonomicznym, minimalizując ryzyko dla obsługi i zapewniając ciągłość operacji w strefach o podwyższonym ryzyku.
Grupa WB to obecnie największy, polski producent oferujący technologie łączności i dowodzenia i zaawansowane rozwiązania dla sił zbrojnych z całego świata w takich obszarach jak systemy obserwacyjno - rozpoznawcze, systemy dowodzenia, łączności i zarządzania na polu walki, systemy kierowania ogniem, systemy uderzeniowe, systemy informatyczne i cyberbezpieczeństwa, a także wyposażenie oraz modernizacja sprzętu wojskowego.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
4
Dwa niszczyciele min na Mierzei Wiślanej. Kanał dostępny dla okrętów
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach