Prom Stena Scandica, na którym w poniedziałek na Morzu Bałtyckim wybuchł pożar, po niemal dobie dopłynął we wtorek przed południem do portu Nynashamn pod Sztokholmem. Ogień został ugaszony przez załogę statku.
W porcie na pasażerów czekała ambasador Łotwy, gdyż większość z nich stanowili obywatele tego kraju. Stena Scandica zmierzała do Ventspils (Windawa) na Łotwie.
W poniedziałek wieczorem z promu za pomocą helikoptera ewakuowano 32 spośród 241 pasażerów. Załogę stanowiło 48 osób.
Jak poinformowało centrum ratownictwa Szwedzkiej Administracji Morskiej, na skutek pożaru kontenera chłodniczego na pokładzie samochodowym statek stracił zasilanie. Załodze udało się uruchomić silniki, ale prom wymagał asysty holownika. Na Bałtyku panowały złe warunki atmosferyczne.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach