O 776 tysięcy mniej kontenerów dwudziestostopowych (TEU) przeładowano w dokach w Porcie Los Angeles w pierwszej połowie 2020 roku, w porównaniu z rokiem ubiegłym. Powodem są połączone skutki pandemii koronawirusa i trwającej wojny handlowej z Chinami.
W czerwcu port w Los Angeles przeniósł 691 475 TEU, co oznacza spadek o 9,6% w porównaniu z rekordowym czerwcem ubiegłego roku. Całkowite wolumeny ładunków w pierwsze połowie 2020 roku spadły o 17,1%, czyli 776750 TEU w porównaniu z 2019 rokiem.
Import w czerwcu zmniejszył się o 6,8% do 369 189 TEU w porównaniu z rokiem poprzednim. Eksport spadł o 21,3% do 109 586 TEU. Puste kontenery spadły o 7,2% do 212 701 TEU.
- Biorąc pod uwagę okoliczności nierozwiązanej wojny handlowej i trwającej pandemii, wielkość naszych ładunków w czerwcu i połowie roku jest zgodna z naszymi prognozami - powiedział dyrektor wykonawczy Port of Los Angeles, Gene Seroka.
Podczas środowej wirtualnej konferencji prasowej Seroka pochwalił Federalną Komisję Morską i Federalną Komisarz ds. Morskich Rebeccę Dye za sugestie dotyczące dalszej poprawy płynności ładunków w zatoce San Pedro.
- Skupiamy się teraz na zwiększaniu konkurencyjności portu dzięki infrastrukturze, technologii i wydajności operacyjnej, pomagając Amerykanom wrócić do pracy i napędzać ożywienie gospodarcze – dodał Seroka.
Port w Los Angeles pozostaje otwarty, a wszystkie terminale działają podczas pandemii COVID-19.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody