Paweł Kuś
Pięć lat bez połowów na Bałtyku – tak brzmi pomysł polskich rybaków na odrodzenie zasobów ryb na morzu.
- Powodem ma być dramatycznie niska liczba ryb - mówił w Radiu Szczecin prezes Związku Rybaków Polskich.
Taką decyzję może podjąć tylko Komisja Europejska. Dotyczyć ona ma wszystkich rybaków na Bałtyku, więc także tych z Danii czy Niemiec. Po zamknięciu Bałtyku rybacy mieliby dostać finansowe rekompensaty oraz dofinansowania na przebranżowienie.
Swoją koncepcję odbudowy zasobów ryb ma także Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej. Szef tego resortu, Marek Gróbarczyk, mówił na ostatniej komisji sejmowej o katastrofalnej sytuacji dotyczącej zasobów ryb w Bałtyku będącej efektem niewłaściwej polityki Unii Europejskiej przez minione 7 lat. Zwrócił też uwagę na bardzo szkodliwe w skutkach przemysłowe połowy ryb, dokonywane głównie przez Duńczyków i Szwedów.
- Problemy połowów paszowych poruszaliśmy na spotkaniu z unijnym komisarzem Carmenu Vellą w Warszawie – przypomniał Marek Gróbarczyk. – Komisarz w związku z tym zadeklarował częstsze kontrole. Ale też zapewniał o wsparciu naszych działań traktujących priorytetowo rybołówstwo drobne, rodzinne. Komisarz popiera taką koncepcję zmian w rybołówstwie.
Eksperci z PAN: jest bezdyskusyjne, że to człowiek poprzez emisję gazów cieplarnianych spowodował ocieplenie
Rusza akcja zarybiania i sprzątania Odry
Torqeedo chce produkować elementy do statków wykonane w 100% z recyklingu plastikowych odpadków wydobytych z oceanu
Marzec z rekordem temperatury oceanów – ponad 21 st. C
GIOŚ: przeprowadzono badania geofizyczne Morza Bałtyckiego na obszarze ponad 7 tys. km2
W rybach i owocach morza jest więcej PFAS niż by się wydawało