W listopadzie naukowcy z Leibniz Institute for Baltic Sea Research (Leibniz-Institut für Ostseeforschung Warnemünde, IOW) ogłosili, że w dniach od 14 do 22 listopada miał miejsce kolejny wlew z Morza Północnego do Bałtyku.
Pierwsze dane świadczące o tym zdarzeniu pozyskano z automatycznej stacji pomiarowej Darss Sill. Naukowcy z IOW szacują jego wielkość na 76 km3 wody, która wniosła do Morza Bałtyckiego około 1,4 Gt soli. Dla porównania oszacowało, że wlew z końca roku ubiegłego wniósł około 4 Gt soli w 198 km3 wody. Według szacunków był to trzeci co do wielkości wlew obserwowany od początku prowadzenia tego typu badań, czyli od 1880 roku. Stworzył on możliwość pozytywnych zmian w natlenieniu Morza Bałtyckiego, co ma także istotne znaczenie dla rybołówstwa na tym akwenie. Wody wlewu dotarły do Głębi Gdańskiej, Borholmskiej i nawet Gotlandzkiej.
Rolę obecnego wlewu w „odświeżeniu” Bałtyku będzie można określić na podstawie wyników zebranych podczas rejsów badawczych prowadzonych przez państwa nadbałtyckie. Najbliższy rejs MIR-PIB planowany jest na luty.
Dodajmy, że brak częstych wlewów do Bałtyku w ostatnim dziesięcioleciu spowodował wiele niekorzystnych zmian w jego ekosystemie. Duże obszary beztlenowe spowodowały zmiany w stanie zasobów ryb, w szczególności dorsza ograniczając m.in. obszar jego występowania czy odbywanie tarła.
Renaturyzacja Doliny Łupawy jeszcze w tym roku
Na plażach pojawiają się młode foki szare. WWF Polska wskazuje, jak zachowywać się w razie spotkania
Klif w Gdyni Orłowo ponownie niebezpieczny. Znów dochodzi do osunięć ziemi
Światowy Dzień Wody. Fundusze Norweskie umożliwiają ograniczenie zanieczyszczenia środowiska wodnego
Morze Bałtyckie potrzebuje odpowiedzialnych rybaków i konsumentów
Połowy homarów i krabów zagrażają populacji waleni?