• <
PGZ_baner_2025

Rosyjskie ćwiczenia z Kalibrami na Bałtyku

03.03.2025 11:30 Źródło: MW Rosji
Fot. MW Rosji

Ponownie okręty rosyjskiej Floty Bałtyckiej ćwiczyły na akwenie strzelanie rakietowe. Jednostki Grad i Zielonyj Doł przeprowadziły ćwiczenie związane z obsługą i odpalaniem pocisków przeciwokrętowych Kalibr.

Ćwiczenie przeprowadzono w celu sprawdzenia gotowości załóg do wykonania zamierzonych zadań. Nie było to ostre strzelanie, tylko symulowane, polegające na odpalaniu tzw. pocisków elektronicznych. Odbywać się to miało jednocześnie w warunkach maksymalnie zbliżonych do bojowych, a celem było sprawdzenie skuteczności i precyzyjności systemów rakietowych.

W ramach zaplanowanych ćwiczeń Floty Bałtyckiej dwa małe okręty rakietowe proj. 21631 przeprowadziły symulację uderzenia pociskami Kalibr w cele na morzu, mające odzwierciedlać okręty przeciwnika. Dokonano także uderzeń na obiekty przybrzeżne, które miały znajdować się w znacznej odległości od okrętów.
Podczas swoich działań obie jednostki przeprowadziły również ćwiczebne granatów, zarówno z wykorzystaniem stacjonarnych, zdalnie sterowanych granatników przeciwpancernych, jak i ręcznych granatników przeciwpancernych.

Zdaniem rosyjskiego resortu obrony ćwiczenia miały potwierdzić „wysoki poziom gotowości bojowej i profesjonalizmu personelu okrętów Floty Bałtyckiej”. Z kolei dowództwo zwróciło uwagę na znaczenie takich wydarzeń dla poprawy interoperacyjności i gotowości do wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem.

Było to kolejne ćwiczenie okrętów Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej na Bałtyku, czemu pinie przyglądają się służby państw NATO. W styczniu i lutym rosyjski resort obrony regularnie podawał informacje o aktywności okrętów na tym akwenie. W związku z sabotażem podwodnej infrastruktury krytycznej oraz trwającej misji pk. „Baltic Sentry” każda aktywność rosyjskiej floty jest obserwowana, a ostatnio prowadzone regularnie ćwiczenia pojedynczych okrętów na poligonach morskich, choć może być wpisana w program szkolenia, może oznaczać też sprawdzanie w sytuacji działań przeciwko siłom morskim państw nadbałtyckich.

Czytaj więcej: Ostre strzelanie rakietowe nieopodal Polski. Rosyjski okręt niszczył cele na morskim poligonie

Okręty Grad i Zielonyj Doł do należą serii małych okrętów rakietowych proj. 21631, znanych też jako typ Bujan-M. Oba weszły do służby odpowiednio w 2022 i 2015 roku. Zaplanowano łącznie 15 jednostek tej serii, z czego 14 jest obecnie w służbie, a ostatni odbywa próby morskie i miał zostać przekazany jeszcze w 2024 roku, acz najprawdopodobniej ze względu na opóźnienia będzie to miało miejsce w tym roku. Wszystkie powstają w stoczni w Zielonodolsku w Tatarstanie, skąd trafiają na akweny morskie z wykorzystaniem potężnych rzek jak Wołga i Dniepr, a także kanałów rzecznych.

Nie są to duże okręty. Ich długość wynosi 75 metrów długości, a szerokość 11 metrów szerokości. Maksymalna wyporność to 1046 ton. Zanurzenie wynosi 2,5 metra. Są więc mniejsze od polskiej korwety patrolowej ORP Ślązak, ale już o 1/3 większe od małych okrętów rakietowych typu Orkan. Załoga liczy 52 oficerów i marynarzy. Jednostka tej serii może osiągnąć prędkość 26 węzłów, a przy wynoszącej 12 jej najdalszy zasięg wynosi 2300 mil morskich. Ma być zdolna do operowania na akwenie Morza Bałtyckiego oraz Czarnego, potencjalnie też na Śródziemnym i Północnym. Napęd dwuwałowy tworzą cztery silniki wysokoprężne Zwezda M520 (używane m.in. na polskich Orkanach) oraz dieslowy Kołomna.

Uzbrojenie stanowią działo morskie 100 mm A-190-01, dwa systemy artyleryjskie obrony bezpośredniej AK-630-M2, dwa zestawy wyrzutni UKSL VSL dla przeciwokrętowych pocisków manewrujących Kalibr lub Oniks (po cztery rakiety w każdej), osiem pocisków ziemia-powietrze Komar, 10 granatników przeciwpancernych 55 mm DP-65 oraz dwa wielkokalibrowe karabiny maszynowe 14,5 mm typu KPV.

Są to małe okręty, ale silnie uzbrojone, zapewniając dużą siłę ognia dzięki swojej liczebności i zdolności do użycia pocisków przeciwokrętowych Kalibr. Jak zauważają eksperci, nie idzie za tym jakość. Szczególnie, że małe okręty rakietowe, w tym podobne proj. 21630 (typ Bujan) i proj. 22800 (typ Karakurt) wpisują się w pewne tradycje z czasów ZSRR, gdy państwa Bloku Wschodniego i zaprzyjaźnione tworzyły swój potencjał morski poprzez znaczną jednostek morskich, mających zasypać przeciwnika ogniem rakietowym, jednocześnie właściwie nie posiadając walorów obronnych. Stąd te, jak i obecne są niekiedy określane jako „okręty jednorazowego użytku”. Dowodem na ich mniejszą skuteczność jest fakt, że bliźniacze do ćwiczących na Bałtyku jednostek, Wielkij Ustiug oraz Sierpuchow zostały uszkodzone w wyniku ukraińskich działań. Co istotne, drugi z tych okrętów wchodzi w skład Floty Bałtyckiej, a jego siłownia okrętowa padła ofiarą skutecznej akcji sabotażu.

nauta_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.