• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Władze Gdańska chcą kary finansowej dla spółki, która wylała ścieki do Motławy

pc

25.05.2018 02:16 Źródło: PAP
Strona główna Prawo Morskie, Finanse Morskie, Ekonomia Morska Władze Gdańska chcą kary finansowej dla spółki, która wylała ścieki do Motławy

Partnerzy portalu

Władze Gdańska chcą kary finansowej dla spółki, która wylała ścieki do Motławy - GospodarkaMorska.pl

Władze Gdańska chcą nałożyć karę finansową na spółkę Saur Neptun Gdańsk (SNG), w której w ub. tygodniu doszło do awarii przepompowni ścieków, a w jej konsekwencji przez prawie trzy doby komunalne nieczystości były kierowane do rzeki Motławy.

Dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku Sławomir Kiszkurno poinformował na czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska, że kontrakt między miastem a SNG zobowiązuje samorząd do naliczenia kar.

Jak wyjaśnił, jeden z punktów umowy między miastem a spółką zakłada nałożenie takiej kary "w przypadku nieodprowadzenia ścieków przez 12 godzin z przyczyn zależnych od spółki dla 20 procent mieszkańców obsługiwanych przed daną oczyszczalnię". "Wystąpiliśmy już do Saur Neptun ws. nałożenia przez miasto Gdańsk kary w związku z awarią przepompowni 15 maja. Do piątku czekamy na stanowisko SNG w tej sprawie" – dodał Kiszkurno.

Zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej Piotr Grzelak poinformował, że pracę rozpoczął już specjalny zespół powołany przez prezydenta Gdańska ds. wyjaśnienia przyczyn awarii. Tworzą go eksperci m.in. z Politechniki Warszawskiej, Gdańskiej, Koszalińskiej i Łódzkiej. Odrębny, wewnętrzny zespół, który ma wyjaśnić powody awarii, powołało też SNG.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Gdańska o przebiegu awarii mówił prezes SNG Guy Fournier; odpowiadał też na pytania radnych. W SNG 51 proc. udziałów mają Francuzi, a 49 proc. miasto Gdańsk.

Szef SNG poinformował, że w wyniku awarii do Motławy zrzucono ok. 100 tys. metrów sześciennych ścieków, stanowiących ok. 5 proc. przepływu rzeki, a także zalano piwnice w około 50 nieruchomościach na terenie miasta – ścieki w tych miejscach odpompowano i jest tam prowadzona dezynfekcja.

"Nie próbuję zminimalizować skutków awarii, ale chciałbym wyjaśnić w obiektywny sposób, jaki może być wpływ awarii na środowisko naturalne - więc jest to zanieczyszczenie sporadyczne, nie jest długotrwałe, czas zrzutu wynosił 66 godzin. Zanieczyszczenie to zawiera głównie materię organiczną. Badania wykazują, że nie ma zagrożenia dla wód Bałtyku oraz kąpielisk w Gdańsku i Sopocie" – mówił szef SNG.

Do awarii w Przepompowni Ścieków Ołowianka, odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód, doszło w ubiegły wtorek przed południem. Awarię spowodowało zalanie komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.

Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, we wtorek około godz. 13 spółka Saur Neptun Gdańsk zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Część nieczystości odprowadzano też bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej na wysokości Zaspy.

W ub. czwartek przed południem w przepompowni zainstalowano nowy – sprowadzony z Holandii – silnik i uruchomiono pompę. W związku z tym wraz z rozruchem pompy zaprzestano spuszczać ścieki do Zatoki Gdańskiej, nadal jednak – w ograniczonej ilości – były awaryjnie odprowadzane do Motławy. Awaryjnego spuszczania ścieków do rzeki zaprzestano ostatecznie w ub. piątek.

Partnerzy portalu

legal_marine_mateusz_romowicz_2023

Dziękujemy za wysłane grafiki.