ew
Zarząd Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie porozumiał się podczas środowych rozmów ze związkami zawodowymi co do podziału pieniędzy pozostałych w funduszu wynagrodzeń za 2017 r. i podwyżek w 2018 r. - dowiedziała się w czwartek PAP.
Takie rozliczenie jest elementem wynagrodzenia pracowników za pracę w zeszłym roku przy wielkich przedsięwzięciach, które ZUS musiał wykonać, m.in. wprowadzenia obniżonego wieku emerytalnego i jednego konta dla każdego płatnika składek, czyli e-składki.
Rzecznik prasowy ZUS Wojciech Andrusiewicz potwierdził PAP, że podczas spotkania w środę nie doszło do porozumienia w sprawie rozliczenia funduszu wynagrodzeń za 2017 rok i możliwości podwyżek w 2018 roku. Według niego, część organizacji związkowych sformułowała kolejne roszczenia i postulaty, m.in. dotyczące podwyżek.
"Rozmowy prowadzone przez część związków zawodowych wskazywały na dążenie do eskalacji konfliktu, zamiast do uzyskania wspólnego porozumienia" - ocenił Andrusiewicz. Powiedział, że zarząd o części żądań dowiedział się dopiero z upublicznionego i przedstawionego m.in. prasie pisma z żądaniami. "W dotychczas prowadzonym dialogu społecznym wewnątrz zakładu część żądań wcześniej nie była w ogóle kierowana do pracodawcy" - dodał.
Zarząd zapewnił, że będzie kontynuował ze związkami zawodowymi dialog, mający na celu poprawę warunków pracy i płacy pracowników. "Prowadzone działania muszą jednak spełniać wszelkie wymogi stawiane przez przepisy prawa powszechnie obowiązującego, w tym ograniczeniom wynikającym z ustawy budżetowej na 2018 r." - podkreślił w rozmowie z PAP Andrusiewicz.
Zaznaczył, że zarząd ZUS czeka na oficjalne pismo w sprawie postulatów, a jednocześnie podejmuje kroki prawne dotyczące ich zasadności.
Największe takie zamówienie w historii? Qatar Energy zamawia 18 wielkich gazowców za 6 mld dolarów
Bandera wygodna dla polskich armatorów i rządu. Jak przywrócić ją flocie handlowej?
Na oczach Zachodu rosyjska "flota-widmo" przewozi broń i ropę
Alarm dla portów. Potrzebna aktywizacja przemysłu Unii Europejskiej
CMA CGM i Bpifrance chcą dekarbonizować branżę morską we Francji. Tworzą fundusz o wartości 200 mln euro
SEA Europe: Czas na wspólną pracę na rzecz Europejskiej Strategii Przemysłu Morskiego